J. Kaczyński: nie my strzelaliśmy do górników; jak ktoś łamał konstytucję, to nasi polityczni przeciwnicy

2018-12-07, 21:56  Polska Agencja Prasowa/Mateusz Roszak/Rafał Białkowski
Jarosław Kaczyński podkreślił, że 2019 rok zdecyduje na dłuższy czas o losach kraju i Polaków. Fot. archiwum/PAP/Bartłomiej Zborowski

Jarosław Kaczyński podkreślił, że 2019 rok zdecyduje na dłuższy czas o losach kraju i Polaków. Fot. archiwum/PAP/Bartłomiej Zborowski

Nie mamy się czego wstydzić, to nie my strzelaliśmy do górników; jeśli ktoś w Polsce łamał konstytucję, to nasi polityczni przeciwnicy - mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wyjazdowego posiedzenia klubu w Jachrance.

Kaczyński podkreślił, że 2019 rok zdecyduje na dłuższy czas o losach kraju i Polaków. Ocenił przy tym, że Polacy mają oczekiwanie osiągnięcia stanu właściwego dla krajów Europy Zachodniej, stanu - jak mówił - "dobrobytu, bezpieczeństwa, stabilizacji".

"Żeby tak się stało w możliwie krótkim czasie potrzebne jest sprawne państwo, sprawne instytucje - to dzisiaj przyznają nawet najbardziej zaciekli liberałowie; potrzebna jest dynamiczna grupa przedsiębiorców - zarówno tych prywatnych, jak i tych, którzy kierują jednostkami państwowymi. Potrzebne są solidarne, oparte na zasadach sprawiedliwości, stosunki miedzy pracodawcami a pracownikami" - dodał Kaczyński.

Prezes PiS powiedział, że aby Polacy mogli żyć na poziomie krajów Europy Zachodniej, potrzebne są: polityka antykryzysowa, własna waluta i "podmiotowa przynależność do UE". Podkreślał, że rząd i PiS musi budować polski kapitał i "zachęcać do oszczędności".

Kaczyński ocenił, że uzyskanie większości bezwzględnej w wyborach będzie szczególnie trudne do osiągnięcia. "W Polsce trwa spór - ten spór jest rzeczą normalną, nie ma demokracji bez sporu - tyle tylko, że w naszej ojczyźnie jedna strona tego sporu, czyli my, uznajemy reguły demokracji i praworządności, a druga tych reguł po prostu nie uznaje" - stwierdził Kaczyński.

"Dlaczego może nie uznawać? Dlatego, że ma poparcie większości mediów i dlatego, że ma poparcie pewnych czynników zagranicznych. Dlatego może kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać, może bić rekordy hipokryzji, może zmieniać znaczenia słów oraz stosować dwie miary" - mówił prezes PiS.

Jak powiedział, być może najgroźniejszym dziś stosowanym rodzajem socjotechniki jest mówienie, "że PiS i PO to takie same partie". "Musimy to odrzucić" - podkreślił.

Kaczyński przekonywał też, że między obozem rządzącym, a opozycją jest różnica w podejściu do reagowania na "zło" wewnątrz partii.

"Jest różnica, która wynika z tego, że przecież w każdym wielkim obozie politycznym, wielkim zbiorze ludzi, muszą znaleźć się czarne owce. To wynika ze statystyki - ludzie, którzy łamią prawo, którzy dopuszczają się różnego rodzaju czynów niewłaściwych, niegodnych - albo po prostu takie, które są karane przez kodeksy - w szczególności kodeks karny" - powiedział szef partii.

"Są ludzie, którzy są członkami Prawa i Sprawiedliwości i nawet odgrywali pewną rolę polityczną, którzy bardzo długo za naszych rządów znajdują się w aresztach śledczych" - powiedział.

Przekonywał, że PiS wyciąga wnioski i robi wszystko, by tego typu zjawiska ograniczać. Kaczyński stwierdził przy tym, że za czasów rządów PO-PSL dochodziło do wielu afer, w tym: hazardowej, informatycznej, gazowej i "prywatyzacyjnej".

"Mamy innego rodzaju afery, tak jak np. fakt, że szefem najważniejszej instytucji kontrolnej w Polsce jest osoba, która w gruncie rzeczy powinna mieć postawione zarzuty i nikt jej do dymisji nie zmuszał, a ja przypomnę z ostatnich tygodni, jak szybko ten pan, który dzisiaj jest już prezentowany tylko z pierwszą literą nazwiska, mimo że on też miał kadencję - musiał ustąpić. To jest znów ta różnica, o której mówiłem, ale to też jest różnica skali (...). Można powiedzieć, że afery to był bardzo istotny element władzy, która była tutaj przez osiem lat pełniona przez koalicję PO-PSL" - dodał prezes PiS.

Według prezesa PiS opozycja nie reagowała na tego typu zjawiska w swoich szeregach. Zdaniem Kaczyńskiego kilka lat temu "robiono z ludzi złapanych na gorącym uczynku przestępstwa wręcz bohaterów". "Mamy do czynienia ze stanem, który - można powiedzieć - radykalnie odróżnia nasze dwie formacje" - ocenił. "Nasza działa zgodnie z zasadami prawa i praworządności, uczciwości i przyzwoitości. Nasi przeciwnicy być może mają często te słowa na ustach, ale w praktyce nie ma nawet cienia tego rodzaju działania" - dodał Kaczyński.

Przywołał również przykład "afery VAT" i niedawne zeznania b. wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch, złożone przed komisją śledczą ds. VAT. Według niego wskazują one na "gigantyczną, w skali międzynarodowej, aferę". "Ta afera, a w każdym razie bardzo wiele na to wskazuje, to nie była afera rozproszona, w jakiejś mierze tolerowana przez rząd. To była po prostu afera tego rządu" - uznał prezes PiS.

Podkreślił, że jest tutaj także kwestia odpowiedzialności przedstawicieli tego rządu i jego szefa, także - dodał - odpowiedzialności w świetle prawa karnego.

"Jest kwestia, o której warto powiedzieć, choć już od trzech lat mamy z nią do czynienia: to jest kwestia konstytucji, tego wmawiania, że my łamaliśmy albo łamiemy konstytucję. Tłumaczyliśmy to wielokrotnie, ale sądzę, że i ta okazja jest do tego dobra - przypomnę, jeśli chodzi o TK i wybór sędziów do TK, to nie my złamaliśmy konstytucję, to nasi poprzednicy w poprzedniej kadencji ją złamali" - oświadczył prezes PiS.

Według Kaczyńskiego "dokonano wyboru na miejsce sędziów, których kadencje - wszystkich tych pięciu sędziów - kończyły się w momencie, kiedy wybrany był Sejm i Senat, znany był skład personalny i polityczny Sejmu i Senatu i prezydent RP mógł zwołać pierwsze posiedzenie Sejmu".

"Co to oznacza? To oznacza, że to był wybór warunkowy. I teraz zapytajmy, czy polska konstytucja przewiduje wybór warunkowy sędziów TK. Otóż nie, nie ma tego rodzaju instytucji w konstytucji. Czyli ten wybór był nieważny z mocy prawa już w chwili, gdy nastąpił. I były ostrzeżenia; to, co zrobiliśmy, zrobiliśmy w pełnej zgodzie z prawem, co więcej: to był nasz obowiązek, nie mogliśmy tolerować łamania konstytucji" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS stwierdził, że jego partia nie łamała konstytucji, natomiast za rządów PO-PSL dochodziło do "drastycznego łamania praw obywatelskich i praw człowieka".

"Nie mamy się czego wstydzić, nie my strzelaliśmy do górników, nie my atakowaliśmy wiele także legalnych demonstracji, nie my otaczaliśmy ludzi, w tym małe dzieci w wózkach i bez żadnej podstawy prawnej na upale, trzymali je przez długi czas (...) Jeśli ktoś w Polsce łamał prawo, łamał konstytucję, to łamali je nasi polityczni przeciwnicy" - mówił Kaczyński.

Prezes PiS przekonywał jego partia jest gwarancją tego, że praworządność będzie przestrzegana w Polsce. "Wszelkie reformy, także reforma sądownictwa są właśnie po to, żeby praworządność była przestrzegana, żeby sądy uwzględniały fakty, nawet jeżeli są niewygodne z ich punku widzenia, żeby sędziowie nie byli politycznie zaangażowani, żeby to działało wszystko zgodnie z regułami, które ustalono w Europie już dawno temu, a które w kraju, w którym przez wiele, wiele lat był komunizm wprowadzić w życie jest trudno. Myśmy się tego podjęli i wykonamy to zadanie" - oświadczył prezes PiS.

Po wystąpieniu prezesa PiS rozpoczęła się zamknięta część posiedzenia klubu. Jak poinformował w mediach społecznościowych wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki będzie ona dotyczyła m.in. przygotowań do kolejnych wyborów. (PAP)

Kraj i świat

Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

2024-09-07, 11:51
Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

2024-09-06, 12:32
Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

2024-09-06, 10:50
Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

2024-09-06, 09:35
Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

2024-09-05, 18:28
Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja przeciwko łamaniu prawa

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja „przeciwko łamaniu prawa”

2024-09-05, 16:12
Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę