Leszek Czarnecki złożył zeznania w prokuraturze; przekazał nagrania audio i wideo

2018-11-20, 01:51  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Konopka
19 listopada właściciel Getin Nobel Banku Leszek Czarnecki przez blisko 12 godzin zeznawał w katowickiej prokuraturze. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

19 listopada właściciel Getin Nobel Banku Leszek Czarnecki przez blisko 12 godzin zeznawał w katowickiej prokuraturze. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Właściciel Getin Nobel Banku Leszek Czarnecki, który w poniedziałek przez blisko 12 godzin zeznawał w katowickiej prokuraturze, dołączył nośniki, na których są najważniejsze informacje, które mogą przyczynić się do rozwikłania tej sprawy. Są to zarówno nagrania audio, jak i wideo.

Czarnecki składał zeznania w związku z doniesieniem, według którego w marcu br. ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał mu złożyć korupcyjną propozycję.

"Gazeta Wyborcza" napisała w zeszły wtorek, że w marcu 2018 r. ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na nagraniu nie znalazła się jednak wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmana Chrzanowski miał mu pokazać kartkę, na której zapisał 1 proc., co według "Wyborczej" miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".

Czarnecki, któremu towarzyszył pełnomocnik mec. Roman Giertych, stawił się w prokuraturze przed godz. 11. Kilka dni przed przesłuchaniem Giertych zapowiedział, że w poniedziałek dostarczy śledczym kolejne nagranie - rozmowy Czarneckiego z Chrzanowskim i innymi przedstawicielami KNF, zarejestrowanej w lipcu br. Świadek i jego pełnomocnik wyszli z prokuratury po godz. 23.

Wychodząc z przesłuchania Czarnecki powiedział, że złożył obszerne zeznania. "Niestety nie mogę komentować przebiegu śledztwa" - oświadczył. "Było bardzo sprawnie" – dodał jego pełnomocnik. Czarnecki i Giertych nie odpowiadali na pytania dziennikarzy.

Szef śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla powiedział dziennikarzom, że świadek złożył bardzo obszerne zeznania i dołączył nośniki informatyczne oraz urządzenia, które "mogą posłużyć do weryfikacji wszystkich tych informacji, które były zawarte w zawiadomieniu pełnomocnika". Są to nagrania zarówno dźwięku, jak i obrazu. Będą weryfikowane w specjalistycznych badaniach i czynnościach z udziałem biegłych.

Prokurator dodał, że na przekazanych nośnikach są – według świadka – wszystkie najważniejsze informacje, które mogą przyczynić się do rozwikłania tej sprawy, ale - jak dodał - "przede wszystkim są tam nagrane rozmowy tych osób, które są wymienione w zawiadomieniu".

Tadla zastrzegł, że na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o tym, co zawierają nagrania i ile czasu liczą. "Mówimy jedynie wstępnie o tym, że te nagrania są zabezpieczone" – powiedział.

Prokurator poinformował, że czynności z udziałem Czarneckiego będą kontynuowane; kto jeszcze poza nim zostanie przesłuchany - prokuratura nie ujawnia. Śledczy zapowiadają, że będą pogłębiać materiał dowodowy i weryfikować dotychczasowe ustalenia.

Wchodząc przed południem do gmachu katowickiej prokuratury, Czarnecki oświadczył, że sprawa KNF to ogromna afera korupcyjna, która "nie ma żadnego koloru politycznego". "Nie chcę wchodzić w politykę, mam tylko nadzieję, że prokurator dogłębnie sprawę wyjaśni i znajdzie wszystkie osoby związane z tą sprawą" – dodał właściciel Getin Noble Banku. Nie chciał odnosić się do komentarzy politycznych na ten temat. "Dla mnie to jest afera przede wszystkim korupcyjna" – podkreślił.

Jeszcze przed przesłuchaniem mec. Giertych był pytany przez dziennikarzy o formułowane wobec niego zarzuty, że jego działania zmierzają do destabilizacji organów państwa. "Jeżeli ktoś zarzuca destabilizację państwa poprzez ujawnianie korupcji, to chyba nie bardzo wie, o czym mówi" - odpowiedział adwokat.

Pytany, ile w tej sprawie posiada taśm, zapewnił, że wraz z Czarneckim przekaże w poniedziałek wszystkie informacje, które "właściwe są w tej sprawie". Giertych przyznał przy tym, że słynnej kartki z "jednym procentem" nie ma, ale - jak przekonywał - jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała. "Pan Czarnecki jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu" - powiedział adwokat radiu RMF FM.

Po artykule w "GW" Marek Chrzanowski złożył dymisję z funkcji przewodniczącego KNF, a premier ją przyjął. O wszczęciu śledztwa poinformował we wtorek prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jako wstępną kwalifikację prawną przyjęto z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego - przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią. Śledztwo prowadzi śląski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej.

Według "Gazety Wyborczej" z nagrania, którego stenogram Czarnecki przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego (Getin Noble Banku i Idea Banku) przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

13 listopada mec. Giertych złożył w prokuraturze drugie zawiadomienie. W sobotę poinformował, że dotyczy ono "przestępstwa nadużycia uprawnień", ale wskazuje również "na możliwość istnienia zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było doprowadzenie do przejęcia banku Leszka Czarneckiego". Według adwokata jednym z najważniejszych świadków, "którzy muszą być przesłuchani" w tej sprawie, będzie prezydent Andrzej Duda.

Komisja Nadzoru Finansowego uznała w niedzielę zarzuty Giertycha za bezpodstawne. "Urząd KNF odczytuje działania mecenasa Giertycha jako próbę utrudnienia działań organu nadzoru" - czytamy w niedzielnym oświadczeniu KNF. Rzecznik Komisji Jacek Barszczewski poinformował, że w poniedziałek rozpoczęła się doraźna kontrola wewnętrzna w KNF, która ma zbadać prawidłowość procedur nadzorczych w przypadku Getin Noble Bank SA, Idea Bank SA oraz Plus Bank SA. Kontrola ma potrwać dwa miesiące.

Ostatniej nocy resort finansów, po kilkugodzinnym niedzielnym posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej poinformował, że Narodowy Bank Polski zadeklarował gotowość natychmiastowego uruchomienia wsparcia płynnościowego w celu zapewnienia obsługi zobowiązań wobec klientów banków: Getin Noble Bank oraz Idea Bank.(PAP)

Kraj i świat

Muzeum Auschwitz zawiadomiło prokuraturę m.in. w związku ze znieważeniem Pomnika Zagłady

Muzeum Auschwitz zawiadomiło prokuraturę m.in. w związku ze znieważeniem Pomnika Zagłady

2019-02-01, 13:46
Poseł Niesiołowski usłyszy zarzuty Prokuratura chce uchylenia immunitetu

Poseł Niesiołowski usłyszy zarzuty? Prokuratura chce uchylenia immunitetu

2019-01-31, 17:00
PO złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS

PO złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS

2019-01-30, 15:12
Lawina zeszła ze zboczy Rysów porywając pięć osób

Lawina zeszła ze zboczy Rysów porywając pięć osób

2019-01-30, 13:10
Premier: materiał Wyborczej potwierdza uczciwość polityków PiS

Premier: materiał "Wyborczej" potwierdza uczciwość polityków PiS

2019-01-29, 16:29
CBA zatrzymało byłego prezesa Lotosu

CBA zatrzymało byłego prezesa Lotosu

2019-01-29, 11:00
6 lutego odbędzie się duża manifestacja rolników w Warszawie

6 lutego odbędzie się duża manifestacja rolników w Warszawie

2019-01-28, 19:00
Zaprezentowano niepublikowany skrypt Karola Wojtyły

Zaprezentowano niepublikowany skrypt Karola Wojtyły

2019-01-28, 17:05
Trzech Polaków zginęło w wypadku w Nadrenii Północnej-Westfalii

Trzech Polaków zginęło w wypadku w Nadrenii Północnej-Westfalii

2019-01-28, 16:56
Były szef gabinetu politycznego MON wśród zatrzymanych przez CBA

Były szef gabinetu politycznego MON wśród zatrzymanych przez CBA

2019-01-28, 08:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę