Pożegnanie ze zmianą czasu nie tak szybko - państwa unijne hamują

2018-10-30, 07:00  Polska Agencja Prasowa
Dyskutowana obecnie data to 2021 rok. Fot. Pixabay.com

Dyskutowana obecnie data to 2021 rok. Fot. Pixabay.com

Propozycja KE, by już od przyszłego roku zrezygnować ze zmiany czasu na letni i zimowy napotkała opór części państw unijnych. Większość z nich chce zmiany systemu, ale nie tak szybko, jak proponuje Bruksela. Dyskutowana obecnie data to 2021 rok.

Projekt zmiany dyrektywy w sprawie zniesienia sezonowych zmian czasu w Europie został przedstawiony na początku września, gdy w konsultacjach publicznych w tej sprawie zebrano 4,6 mln głosów. Zdecydowana większość z nich wskazywała na negatywne efekty związane z przestawieniem zegarków i organizmów dwa razy do roku.

Komisja, która przez lata była dość obojętna na apele w tej sprawie, po tych wynikach postanowiła zrobić z tego jeden ze swoich kluczowych projektów politycznych. Spełniona obietnica zmiany systemu tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego miała pokazać obywatelom, że UE jest skuteczna i potrafi podejmować szybko decyzje oczekiwane przez obywateli.

Unijne stolice nie podzieliły jednak tego entuzjazmu. Minister transportu sprawującej przewodnictwo Austrii Norbert Hofer powiedział w poniedziałek, że zaproponowana przez KE data, czyli 2019 r. jest zbyt wczesna dla większości krajów. - Będziemy musieli znaleźć kompromis, ponieważ niektóre kraje, tak właściwie większość, mają obiekcje co do zmiany systemu w 2019 r. - podkreślił jeszcze przed nieformalnym spotkaniem ze swoimi odpowiednikami w Grazu.

Propozycja KE miałaby zapewnić, że wszelkie zmiany byłby dokonywane w sposób skoordynowany między sąsiadującymi krajami, tak aby czuwać nad odpowiednim funkcjonowaniem rynku wewnętrznego i uniknąć fragmentacji. Jednak przeprowadzenie takiej operacji w ciągu kilku miesięcy jest skomplikowane z punktu widzenia niektórych sektorów gospodarki. Komisja chciała, by rządy zdecydowały do kwietnia, z którym czasem chcą zostać - letnim, czy zimowym. Jednak wiele stolic zgłosiło szereg problemów do rozwiązania. Same tylko linie lotnicze potrzebują 18-miesięcznego okresu, by przygotować się do zmiany systemu.

- Zmiana czasu została wprowadzona w czasie I wojny światowej, celem było oszczędzanie energii. Moda na zmianę czasu wróciła podczas II wojny światowej z tego samego powodu. Później znowu w latach 70. w czasie kryzysu naftowego. Dziś oszczędności ze zmiany czasu są minimalne - mówiła na konferencji prasowej po dyskusji ministrów unijna komisarz ds. transportu Violeta Bulc.

Jak tłumaczyła, ostatnie badania pokazują, że oszczędności wynoszą między 0,1-0,2 proc. rocznej konsumpcji energii elektrycznej. Zapewniała, że celem Komisji jest utrzymanie zharmonizowanego czasu w UE. - Nie proponujemy, żeby cała UE przeszła na stałe albo na czas standardowy, albo na letni. Zostawiamy ten wybór krajom członkowskim. Ale w tym samym czasie przypomniałam państwom członkowskim, że już teraz mamy 3 strefy czasowe w UE i to dobre ramy, w których możemy dyskutować o zharmonizowanym rozwiązaniu - zaznaczyła Bulc.

Wśród sceptyków, którym proponowane rozwiązania się nie podobają, są: Szwecja, Wielka Brytania oraz Polska. Wiceszef ministerstwa przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa zapowiedział, odpowiadając na pytania PAP, że Polska popiera postulat odejścia od zmian czasu, ale nie ma decyzji, czy ostatecznie zostanie czas letni, czy zimowy. Resort chce zlecić sondaż w tej sprawie.

- Z dyskusji jasno wynika, że państwa członkowskie potrzebują więcej czasu, żeby podjąć ostateczną decyzję - podkreśliła Bulc. KE chciałaby, aby kompromis w tej sprawie znaleźć jeszcze w czasie austriackiej prezydencji.

Hofer mówił na konferencji prasowej, że austriacka prezydencja zaproponowała zabezpieczenia, by zapewnić harmonizację, ale kraje członkowskie i poszczególne sektory potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do tej zmiany. - Mam nadzieję, że w grudniu będziemy mogli osiągnąć podejście ogólne - oświadczył minister.

Poniedziałkowa dyskusja ministrów była nieformalna, dlatego nie podejmowano żadnych decyzji. Następne posiedzenie, na którym mógłby być wypracowane stanowisko jest zaplanowane na 3 grudnia.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Od środy 50 osób zginęło w wypadkach

Od środy 50 osób zginęło w wypadkach

2018-11-05, 09:00
Pijany Polak przejechał ponad 20 km pod prąd na autostradzie

Pijany Polak przejechał ponad 20 km pod prąd na autostradzie

2018-11-05, 08:30
18. przypadek podejrzenia zachorowania na odrę na Mazowszu

18. przypadek podejrzenia zachorowania na odrę na Mazowszu

2018-11-05, 08:30
W Edynburgu odsłonięto tablicę na stulecie niepodległości

W Edynburgu odsłonięto tablicę na stulecie niepodległości

2018-11-05, 07:30
Łukaszenka: Baza w Polsce nie jest potrzebna Białoruś i Rosja zareagują

Łukaszenka: Baza w Polsce nie jest potrzebna; Białoruś i Rosja zareagują

2018-11-04, 16:14
Szumowski: apeluję do rodziców, by szczepili dzieci

Szumowski: apeluję do rodziców, by szczepili dzieci

2018-11-04, 14:15
Komenda Główna Policji o akcji Znicz: 45 osób straciło życie w wypadkach drogowych

Komenda Główna Policji o akcji "Znicz": 45 osób straciło życie w wypadkach drogowych

2018-11-04, 12:44
Rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów samorządowych

Rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów samorządowych

2018-11-04, 11:04
13 zachorowań na odrę w pow. pruszkowskim 2 w Nadarzynie 1 w Warszawie

13 zachorowań na odrę w pow. pruszkowskim; 2 w Nadarzynie; 1 w Warszawie

2018-11-03, 17:30
Ukraiński sąd aresztował tymczasowo Gruzina podejrzanego o zabójstwo 28-letniej Polki

Ukraiński sąd aresztował tymczasowo Gruzina podejrzanego o zabójstwo 28-letniej Polki

2018-11-03, 16:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę