Rząd zajmie się projektem reformy urzędów pracy
Podział klientów urzędów pracy m.in. na aktywnych i trwale bezrobotnych, premiowanie urzędników za wyniki osiągane w pracy z bezrobotnym, nowe formy wsparcia dla szukających pracy - to niektóre założenia projektu reformy urzędów pracy, którym we wtorek zajmie się rząd.
Projekt zmian w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Celem reformy ma być "lepsza obsługa w urzędach pracy osób bezrobotnych, poszukujących pracy i pracodawców".
"Urzędy mają przestać być pośredniakami, a stać się, wzorem brytyjskich +job centers+ czy niemieckich +Agentur fuer Arbeit+, prawdziwymi centrami pracy" - zapowiada minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jednym z najważniejszych elementów reformy ma być wprowadzenie nowego podejścia do klientów. Każdy z nich - zarówno bezrobotny, jak i poszukujący pracowników przedsiębiorca - miałby od początku być prowadzony przez tego samego doradcę klienta. Doradca nie będzie nowym stanowiskiem, ale nową funkcją pracownika bezpośrednio pracującego z klientami.
Doradcy klienta oraz kadra kierownicza urzędów pracy mają być premiowani za najlepsze wyniki w "doprowadzaniu" bezrobotnych do zatrudnienia. Najlepsze urzędy pracy otrzymają z Funduszu Pracy więcej pieniędzy na wynagrodzenia dla tych pracowników.
Każdy zarejestrowany bezrobotny miałby być przypisany do jednego z trzech profili: bezrobotni aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy, a jedynie przedstawienia ofert pracy; bezrobotni wymagający wsparcia - korzystać będą ze wszystkich usług i instrumentów rynku pracy, jakie oferują urzędy, np. szkoleń czy staży.
W trzecim profilu znaleźliby się bezrobotni oddaleni od rynku pracy - osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, jak i te, które z własnego wyboru nie są zainteresowane podjęciem pracy lub uchylają się od pracy legalnej. Według ministerialnych założeń w tej trzeciej grupie, trwale bezrobotni, znalazłoby się ok. 180 tys. osób, czyli ok. 10 proc. bezrobotnych.
Trwale bezrobotni objęci byliby blokiem pomocy, określonym w ustawie jako Aktywizacja i Integracja (PAI) realizowanym przez powiatowy urząd pracy i ośrodek pomocy społecznej. Bezrobotny, który bez uzasadnionej przyczyny odmówi uczestnictwa lub z własnej winy przerwie udział w działaniach realizowanych w ramach PAI – zostanie pozbawiony statusu bezrobotnego.
Urzędy pracy mogą przekazać obsługę trwale bezrobotnych innym podmiotom - agencjom zatrudnienia lub organizacjom pozarządowym. Pilotażowo urzędy testują już pracę z prywatnymi agencjami w projekcie "Partnerstwo dla pracy".
Nowelizacja przewiduje ponadto nowe narzędzia wspierające tworzenie miejsc pracy i powrót do zatrudnienia osób bezrobotnych, w tym dla powracających na rynek pracy po przerwie związanej z wychowywaniem dziecka. Są to np. grant na telepracę, świadczenie aktywizacyjne, pożyczka z Funduszu Pracy na utworzenie stanowiska pracy lub podjęcie działalności gospodarczej, szkolenia organizowane w ramach trójstronnych umów szkoleniowych zawieranych pomiędzy starostą, pracodawcą i instytucją szkoleniową.
Projekt zakłada także wprowadzenie m.in. specjalnych programów dla młodych bezrobotnych oraz dla pracodawców zatrudniających pracowników w wieku powyżej 50 lat.
Dla młodych bezrobotnych - do 30. roku życia - skróci się okres (z 6 do 4 miesięcy), w którym urzędy muszą przedstawić im ofertę pracy, stażu lub podniesienia kwalifikacji. Ponadto pracodawcy, którzy zatrudnią bezrobotnych do 30. roku życia, mogą zostać przez rok zwolnieni z obowiązku opłacania za nich składek na Fundusz Pracy (FP) oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Z kolei pracodawcy albo przedsiębiorcy zatrudniający bezrobotnych pracowników w wieku 50 plus będą mogli otrzymać dofinansowanie do ich wynagrodzenia.
Ustawa miałaby wejść w życie z początkiem 2014 r.
Ministerstwo podkreśla, że charakter regulacji jest pilny i wnosi o przyjęcie projektu przez rząd na wtorkowym posiedzeniu.
Zastrzeżenia do proponowanych rozwiązań ma jednak minister finansów. Uwagi resortu dotyczą m.in. zwolnienia pracodawców zatrudniających młodych bezrobotnych z obowiązku opłacania składek na FP i FGŚP, co uszczupli dochody tych jednostek. Ministerstwo Finansów zaproponowało ponadto, by długotrwale bezrobotni wracając na rynek pracy mogli być przez pierwsze dwa lata wynagradzani poniżej minimalnego wynagrodzenia za pracę (mieliby otrzymywać nie mniej niż 70 proc. tego wynagrodzenia). (PAP)