MON: Adamowicz skłamał mówiąc, że WP zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte

2018-08-09, 19:42  Polska Agencja Prasowa

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz skłamał na konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte; MON podtrzymuje swoje żądanie ws. przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości 1 września - przekazał w czwartek resort obrony.

Szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył w czwartek, że - decyzją prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - wojsko ma być wykluczone z odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystości związanych z rocznicą wybuchu II wojny światowej. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie. Szef MON podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego.

Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka powiedział na konferencji prasowej, m.in. że "Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte". "Jak co roku przedstawiciele służb mundurowych są zapraszani i uczestniczą w uroczystościach o godz. 4.45 1 września na Westerplatte. Będzie też i tak w tym roku. Ale nie mamy zaufania do politycznego, partyjnego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej" - zaznaczył prezydent Gdańska.

"Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz skłamał podczas swojej konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte" - przekazało MON. "W połowie lipca prezydent nie chciał się spotkać z Dowódcą Garnizonu Gdańsk, który próbował przekonać go do zmiany decyzji w sprawie udziału żołnierzy podczas uroczystości. Zamiast tego skierował pismo, w którym jasno podkreślił, że w tym roku podczas rocznicy wybuchu II Wojny Światowej przewiduje udział jedynie asysty harcerskiej" - przekazało MON w komunikacie, do którego załączono skan wspomnianego pisma.

Według resortu obrony, prezydent Gdańska podtrzymał swoje stanowisko w tej sprawie również podczas środowej rozmowy z wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem.

"Ministerstwo Obrony Narodowej podtrzymuje swoje żądanie w sprawie przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości na Westerplatte 1 września 2018 r." - napisano w komunikacie. Wskazano w nim ponadto, że zaproszenie wojska na obchody wybuchu II wojny światowej "nie powinno być przywilejem urzędniczym, tylko obowiązkiem, gdyż historia na trwałe wpisała żołnierzy w Westerplatte, którzy bohatersko walczyli o obronę tego miejsca - symbolu walki o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny".

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Adamowicz wyjaśnił, że „on nie widzi żadnych problemów, aby asysta (wojskowa – PAP) była, ale jego warunek jest jeden: Apel Poległych odczytują harcerki i harcerze”. Podkreślił, że „tu muszą być gwarancje niemalże na piśmie, bowiem w ubiegłym roku kłamstwo dało o sobie mocno znać”. „W ubiegłym roku zostałem oszukany i nie mam już zaufania” – dodał.

Podczas ubiegłorocznych uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte Apel Pamięci – jak ustalono podczas przygotowań - miał być odczytany przez harcmistrza Artura Lemańskiego i tak zapowiedział w swoim przemówieniu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Tekst przeczytał jednak żołnierz, a harcmistrz został zatrzymany przez pracowników MON oraz Żandarmerii Wojskowej.

"Przypominamy, że apele pamięci są każdorazowo, indywidualnie opracowywane lub konsultowane na poszczególne uroczystości. Nie ma i nie było jednej obowiązującej treści apeli. Ministerstwo Obrony Narodowej stoi na stanowisku, że udział młodzieży i harcerzy podczas uroczystości na Westerplatte jest bardzo wartościową i cenną inicjatywą. Uroczystości upamiętniające wybuch II Wojny Światowej powinny być otwarte dla jak największej liczby środowisk" - przekazało MON podkreślając, że Westerplatte "nierozerwalnie" wiąże się z bohaterstwem i niezłomną postawą Wojska Polskiego.

Błaszczak ocenił w czwartek też, że "prezydent Gdańska na nowo pisze historię naszego kraju, wpisując się w kłamstwa i retorykę tych, którzy na Polskę napadli". W jego ocenie decyzja Adamowicza wpisuje się w szerszy trend podejmowanych przez niego "zadziwiających" inicjatyw, takich jak nazwanie jednego z rond w Gdańsku mianem ronda Wolnego Miasta Gdańska".

"Oczekuję od szefa MON, że przeprosi gdańszczanki i gdańszczan, że znajdzie w sobie odrobinę honoru i odwoła swoje słowa o wpisywaniu się w retorykę tych, którzy na Polskę napadli" - powiedział z kolei Adamowicz odnosząc się do słów ministra obrony.

"Prezydent Adamowicz podczas swojej konferencji w sposób cyniczny zmanipulował wypowiedź ministra Mariusza Błaszczaka. Szef MON odnosił się jedynie do osoby i postawy prezydenta Adamowicza, a nie do mieszkańców Gdańska. Szef MON podczas porannej konferencji podkreślał, że niezaproszenie Wojska na uroczystości na Westerplatte to kolejny antypolski pomysł prezydenta Adamowicza, po tym jak jeden z tramwajów nazwał on imieniem nazistowskiego naukowca oraz po tym jak regularnie gloryfikuje czasy, w których Gdańsk nie należał do Polski" - wskazało MON w komunikacie.

Ministerstwo wyraziło jednocześnie ubolewanie, "że prezydent Adamowicz wykorzystuje Wojsko Polskie i jedną z najważniejszych rocznic w historii naszego kraju jako narzędzie w swojej kampanii wyborczej".(PAP)

Kraj i świat

Sikorski: Kandyduję, bo marnowany jest dorobek Solidarności i międzynarodowa pozycja Polski

Sikorski: Kandyduję, bo marnowany jest dorobek Solidarności i międzynarodowa pozycja Polski

2019-03-23, 15:12
Kaczyński: jeśli nie zwyciężymy w kolejnych wyborach Polska zacznie się cofać

Kaczyński: jeśli nie zwyciężymy w kolejnych wyborach Polska zacznie się cofać

2019-03-23, 13:48
Morawiecki: warto przedłużyć brexit o 2-3 miesiące bez warunków

Morawiecki: warto przedłużyć brexit o 2-3 miesiące bez warunków

2019-03-21, 21:25
Prezes szpitala w Sosnowcu przeprasza po śmierci pacjenta w izbie przyjęć

Prezes szpitala w Sosnowcu przeprasza po śmierci pacjenta w izbie przyjęć

2019-03-21, 12:30
PO krytykuje prokuraturę i CBA za bezczynność

PO krytykuje prokuraturę i CBA za bezczynność

2019-03-21, 11:55
Kard. Dziwisz: krzywdzące są opinie, że Jan Paweł II nie reagował na pedofilię

Kard. Dziwisz: krzywdzące są opinie, że Jan Paweł II nie reagował na pedofilię

2019-03-20, 14:57
Zatrzymano sprawcę ataku w Utrechcie

Zatrzymano sprawcę ataku w Utrechcie

2019-03-19, 07:32
Polska bez polskiej wsi nie miałaby polskiej duszy

Polska bez polskiej wsi nie miałaby polskiej duszy

2019-03-17, 17:52
Papież modlił się z wiernymi za ofiary zamachów w Nowej Zelandii

Papież modlił się z wiernymi za ofiary zamachów w Nowej Zelandii

2019-03-17, 15:39
Śnieżna lawina w rejonie Morskiego Oka nie ma poszkodowanych

Śnieżna lawina w rejonie Morskiego Oka; nie ma poszkodowanych

2019-03-17, 13:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę