Kukiz’15, PSL, Partia Razem i Prawica RP apelują o zawetowanie noweli Kodeksu wyborczego
Przedstawiciele Kukiz'15, PSL, Partii Razem, Prawicy Rzeczypospolitej oraz Klubu Jagiellońskiego zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Ich zdaniem, nowela "zabetonuje scenę polityczną".
Senat przyjął w miniony piątek bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do Parlamentu Europejskiego; według noweli każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. Teraz nowela czeka na podpis prezydenta.
W piątek przedstawiciele ugrupowań politycznych: Kukiz'15, PSL, Partii Razem oraz Prawicy Rzeczypospolitej - z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński - skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy list z apelem o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego.
"Środowiska obywatelskie i polityczne, które reprezentujemy, wiele dzieli. Łączy nas jednak przekonanie, że szkodliwe dla polskiej demokracji jest tworzenie zaporowego realnego progu wyborczego, ograniczenie możliwości faktycznego wyboru Polaków do dwóch list oraz betonowanie sceny politycznej. Wyrażamy nadzieję, że rozważy pan prezydent nasze argumenty i zdecyduje się nie podpisywać nowelizacji Kodeksu Wyborczego" - czytamy w liście do prezydenta.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) ocenił na konferencji prasowej, że zmiana ordynacji do PE doprowadzi o "zabetonowania sceny politycznej". "Uważamy, że pan prezydent ma wielką szansę stanąć w interesie tych wszystkich obywateli, którzy chcą mieć większy wybór, stanąć w obronie pluralizmu polskiej sceny politycznej" - podkreślił.
Także członek zarządu Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski wskazywał, że nowela Kodeksu wyborczego zlikwiduje możliwość głosowania formacje, inne niż PiS i PO. "Pan prezydent, jako adresat naszego apelu jest osobą, która szczególnie powinna to zrozumieć, bo ani Zjednoczona Prawica nie zwyciężyłaby w 2015 r., gdyby nie mniejsze ugrupowania, ani pan prezydent Andrzej Duda nie wygrałby wyborów prezydenckich, gdyby nie poparcie wyborców mniejszych ugrupowań" - powiedział.
Zdaniem Trudnowskiego, nowa ordynacja "zmniejszy poczucie podmiotowości Polaków, zmniejszy frekwencję wyborczą, zmniejszy poziom zaufania do systemu politycznego, bo miliony Polaków zostaną pozbawieni swojej reprezentacji".
Poseł PSL Piotr Zgorzelski ocenił, że nowa ordynacja do PE jest sprzeczna z zasadą proporcjonalności obowiązującą w UE. "W Polsce będzie obowiązywał efektywny próg wyborczy, zwiększający maksimum obowiązujące w UE w istocie trzykrotnie" - mówił polityk Stronnictwa.
W ocenie członkini zarządu krajowego Partii Razem Julii Zimmermann, zmiana ordynacji do PE jest "dziwacznym prezentem", który prezes PiS Jarosław Kaczyński dał liderowi PO Grzegorzowi Schetynie. "Jedynie te ugrupowania, zarządzane przez tych dwóch panów zyskują na wprowadzeniu takiej ordynacji" - oceniła.
Według senackiego Biura Legislacyjnego, ws. projektu zmian w ordynacji wyborczej do PE, zawarty w niej podział na okręgi wyborcze "spowoduje, że Polska będzie jedynym w Unii krajem, w którym efektywny próg wyborczy przekracza i to ponad 3-krotnie, unijne maksimum 5 proc." "W Polsce efektywny próg wyborczy będzie wynosił 16,5 proc. Tyle głosów w skali kraju będzie musiał otrzymać komitet wyborczy, żeby uzyskać mandat" - wskazali senaccy legislatorzy. (PAP)