Wnuk b. prezydenta w sądzie: to była głupota z mojej strony

2018-07-30, 19:01  Polska Agencja Prasowea/Robert Pietrzak

Wnuk b. prezydenta RP Dominik W., oskarżony m.in. o jazdę autem po pijanemu, powiedział w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Gdańsku, że to była głupota z jego strony; "zdarzyło mi się to pierwszy raz" - mówił. 21-latek nie przyznał się zaś do znieważenia policjantów.

Oprócz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym oskarżony przyznał się jeszcze do uszkodzenia jednego z pojazdów.

Dominikowi W. prokuratura postawiła pięć zarzutów, z których najpoważniejszy to "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym".

Według prokuratury, oskarżony 25 lutego 2018 r. na jednej z ulic w Gdańsku-Oruni jechał samochodem nie mając do tego uprawnień i był nietrzeźwy (w chwili zatrzymania miał w wydychanym powietrzu nie mniej niż 2,08 promila alkoholu). Kierowany przez niego golf poruszał się od lewej do prawej krawędzi jezdni, wjeżdżał na chodniki zmuszając pieszych do ucieczki, uderzał też w inne pojazdy.

Mężczyzna został też oskarżony o znieważenie policjantów i zmuszanie ich do "odstąpienia od czynności służbowych". Dominikowi W. zarzucono też użycie przemocy i gróźb wobec ochroniarza z pobliskiego sklepu, który próbował go zatrzymać. Młodemu mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

"Nie groziłem i nie kierowałem obelg w kierunku do funkcjonariuszy. Może przeklinałem, ale na pewno nie do policjantów. Nie przyznaję się, że kopnąłem policjantkę. Jak mnie rzucili na podłogę, to mogłem kogoś kopnąć, ale tylko przypadkiem. Nikogo nie skrzywdziłem, raczej to oni mnie skrzywdzili" - takie wyjaśnienia, odczytane w poniedziałek przez sąd, złożył podczas przesłuchania w prokuraturze Dominik W.

Jeden z pokrzywdzonych policjantów Radosław K. zeznał w sądzie, że oskarżony podczas zatrzymania, mimo zakucia w kajdanki, był bardzo agresywny. "Próbował uderzać głową w szybę boczną radiowozu. Odgrażał się słowami: +nie wiecie kim ja jestem, dziadek załatwi mi takich adwokatów, że nie będziecie pracować w policji+. W szpitalu odmówił pobrania krwi. Twierdził, że nie da sobie wbić igły, bo jego babcia została czymś zarażona podczas pobierania krwi. Stawiał opór i szarpał się do tego stopnia, że w szóstkę musieliśmy go przytrzymać na podłodze. Wyzywał nas, krzyczał m.in. +policyjne k...y+. Podczas tej interwencji koleżankę kopnął w nogę" - mówił policjant.

W reakcji na wypowiedź świadka Dominik W. oświadczył przed sądem, że z jego ust nigdy nie padły słowa, w których miał grozić funkcjonariuszom i powoływać się na wpływy swojego dziadka.

"Kopnął mnie w prawą nogę, ale nie doznałam obrażeń. Oskarżony był agresywny, podczas tej szamotaniny z nami spadły mu nawet buty" - zeznała w sądzie policjantka, Justyna T.

Kolejne rozprawy mają odbyć się we wtorek 31 lipca oraz 27 listopada.

Dominik W. przebywa w areszcie. Trafił do niego w ostatnich dniach marca. Tuż po zatrzymaniu gdański sąd rejonowy zastosował wobec W. środek zapobiegawczy w postaci 10 tys. zł kaucji. Mężczyzna wpłacił pieniądze i opuścił areszt, prokuratura złożyła jednak do Sądu Okręgowego zażalenie na decyzję sądu niższej instancji. 6 marca sąd odwoławczy uznał, że "poręczenie majątkowe nie jest środkiem, który w należytym stopniu zabezpieczy tok postępowania" i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Dominik W. jest synem Przemysława Wałęsy, który zmarł w styczniu 2017 r.

To nie jedyna sprawa karna wnuka Lecha Wałęsy. Przed gdańskim sądem trwa proces, w którym mężczyzna odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety, swojej partnerki.(PAP)

Kraj i świat

W Magnitogorsku odnaleziono 39 ofiar, poszukiwania zakończone

W Magnitogorsku odnaleziono 39 ofiar, poszukiwania zakończone

2019-01-03, 16:47
Zamknięty szlak do Morskiego Oka

Zamknięty szlak do Morskiego Oka

2019-01-03, 10:45
Rafalska o projekcie dotyczącym przeciwdziałania przemocy: wymaga zmian

Rafalska o projekcie dotyczącym przeciwdziałania przemocy: wymaga zmian

2019-01-02, 20:59
Polscy archeolodzy odkryli unikatową łaźnię Majów w Gwatemali

Polscy archeolodzy odkryli unikatową łaźnię Majów w Gwatemali

2019-01-02, 10:16
14 ofiar śmiertelnych wybuchu w Magnitogorsku

14 ofiar śmiertelnych wybuchu w Magnitogorsku

2019-01-02, 09:18
Rumunia sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej. Tusk złożył życzenia

Rumunia sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej. Tusk złożył życzenia

2019-01-01, 20:44
Odcinek S5 otwarty dla kierowców, w regionie jeszcze poczekamy

Odcinek S5 otwarty dla kierowców, w regionie jeszcze poczekamy

2019-01-01, 12:48
Papież: świat jest ze sobą połączony, ale coraz bardziej rozdarty

Papież: świat jest ze sobą połączony, ale coraz bardziej rozdarty

2019-01-01, 12:10
Prezydent: w 2019 r. przypomnimy sobie i światu jak wielki jest polski duch wolności

Prezydent: w 2019 r. przypomnimy sobie i światu jak wielki jest polski duch wolności

2018-12-31, 21:02
Złodziej zwrócił do szopki skradzione owieczki

Złodziej zwrócił do szopki skradzione owieczki

2018-12-31, 09:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę