Komisja po burzliwej debacie poparła projekt noweli ws. SN i KRS

2018-07-20, 06:39  Polska Agencja Prasowa
Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz po zakończeniu posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz po zakończeniu posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka po dziesięciogodzinnej burzliwej debacie poparła w piątek w nocy przyjęcie projektu PiS nowelizującego ustawy o SN, KRS, sądach i prokuraturze. Komisja zarekomendowała kilkadziesiąt poprawek do projektu.

Teraz projekt nowelizacji ustaw o SN, KRS, ustroju sądów powszechnych i prokuraturze trafi do drugiego czytania w Sejmie. Zgodnie z zaktualizowanym harmonogramem prac Izby, posłowie zajmą się sprawozdaniem komisji w piątek rano. Pierwotnie punkt ten miał być rozpatrzony w czwartek po godz. 23.

Projekt przewiduje m.in., że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.

Komisja poparła niemal 40 poprawek. Prawie wszystkie przyjęte poprawki zostały zgłoszone posła PiS Marka Asta. Tylko jedna poparta poprawka została zaproponowana przez Biuro Legislacyjne Sejmu; żadna z poprawek opozycji nie zyskała aprobaty komisji.

Zgodnie z jedną z zarekomendowanych poprawek sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończą 65. rok życia po upływie trzech miesięcy i przed upływem 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy, przechodzą w stan spoczynku z upływem dwunastu miesięcy od wejścia w życie ustawy, chyba że w tym terminie złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania w SN wraz z zaświadczeniem o stanie zdrowia, a prezydent wyrazi na to zgodę.

Według innej poprawki zarekomendowanej przez komisję prokurator generalny może mianować asesorem prokuratury osobę, "która zdała egzamin adwokacki i radcowski, i która przez co najmniej rok był zatrudniona na stanowisku asystenta prokuratora lub asystenta sędziego lub wykonywała czynności związane z tworzeniem lub stosowaniem prawa w urzędach obsługujących organy państwowe". Natomiast w projekcie noweli okres ten wynosi trzy lata.

Komisja poparła też poprawkę zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne Sejmu, która zmienia tytuł noweli na: "ustawa o zmianie ustawy o Ustroju sądów powszechnych i niektórych innych ustaw". Pierwotny tytuł projektu to: ustawa o zmianie ustawy Prawo o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw.

Posiedzenie komisji miało burzliwy przebieg. Posłowie PO i Nowoczesnej wyrażali sprzeciw wobec treści zmian zaproponowanych w projekcie oraz wobec sposobu jego rozpatrywania.

Komisja przyjęła też wniosek przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza (PiS) o ograniczenie czasu wypowiedzi przy rozpatrywaniu każdej zmiany do 3 minut dla każdego klubu. "Wniosek ten został przyjęty przez obstrukcyjny charakter wypowiedzi posłów opozycji" - podkreślił Piotrowicz.

Poseł PO Borys Budka oświadczył, że Piotrowicz "poniesie odpowiedzialność za to co wyczynia w komisji". "Będzie pan ponosił odpowiedzialność za to, co pan wyczynia. Mogę panu obiecać, że prokurator w Polsce nie zawaha się przedstawić panu zarzutów. Pan zamienia parlament w cyrk. Nie zmyje pan hańby za to, co pan robi w tej komisji" – mówił Budka do szefa komisji.

Według Roberta Kropiwnickiego (PO) Piotrowicz "niszczy polski Sejm i komisję sejmową". "Pan jest torpedą, która wywala polski proces legislacyjny, pan niszczy polski Sejm i komisję sprawiedliwości. To jest niedopuszczalne" - podkreślił Kropiwnicki

Piotrowicz odnosząc się do zachowania posłów opozycji, wskazał, że "nie można anarchizować posiedzenia komisji". "Nie można wprowadzać działań o charakterze obstrukcyjnym. Do czasu dopóki głos będzie nadużywany będę trzymał dyscyplinę czasową" – zaznaczył Piotrowicz uzasadniając decyzję o skróceniu wypowiedzi posłów.

Przez pewien czas Stanisław Piotrowicz wyłączał mikrofon posłom po 30 sekundach. "Nie ma sensu, żeby ktokolwiek odpowiadał na pytania, które zadajecie, a później w ogóle nie słuchacie" – mówił szef komisji zarzucając opozycji, że nie słucha wyjaśnień.

"Sejm ma służyć dyskusji, a nie przyklepywaniu tego, co pan minister przyniósł w teczce. Albo jesteście Sejmem i komisją, albo jesteście marionetkami" – podkreślił Robert Kropiwnicki (PO). "Sejm to debata" – argumentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).

Do jednej z uwag Biura Legislacyjnego, dotyczącej aplikacji prokuratorskiej, odnosił się towarzyszący wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi, Janusz Kopciński z departamentu legislacyjnego MS. "My właśnie tę aplikację czynimy aplikacją uzupełniającą" – powiedział. "Czy to oznacza, że to pan napisał ten przepis?" – pytała Gasiuk-Pihowicz.

"Lewackie chamstwo robi chlew z komisji" - oświadczyła posłanka PiS Krystyna Pawłowicz komentując zachowanie posłów PO i Nowoczesnej.

"Albo się pani uspokoi, albo wyleci stąd pani na zbity p…. Pani powinna stąd wylecieć w ciągu 5 minut. Dlaczego przewodniczący nic z tym nie zrobi" – oburzył się Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna).

Ast na pytanie o autorstwo poprawek, które wniósł, odparł: "Te, które ja składałem, składałem oczywiście w imieniu wnioskodawców. Tak jak projekt był poselski, tak i poprawki były poselskie. Ale w sposób oczywisty poprawki były uzgadniane z ministerstwem sprawiedliwości".

Zgłoszenie kilkudziesięciu poprawek w dniu rozpoczęcia prac nad projektem uzasadniał m. in. uwagami zgłaszanymi przez opozycję. Jak powiedział, w nowelizacji "chodzi przede wszystkim o usprawnienie procedury wyboru I prezesa SN, wyłaniania sędziów SN".

Według Gasiuk-Pihowicz "działania polityków PiS są podszyte strachem". "Za chwilę może okazać się, że Trybunał Sprawiedliwości wyda orzeczenie zabezpieczające, które uniemożliwiłoby wprowadzenie w życie ustawy o czystkach w Sądzie Najwyższym, stąd przyspieszone działania polityków PiS" - dodała.

Zdaniem posłanki celem ustawy jest "przyśpieszenie czystek w SN". "To już samo z siebie jest niekonstytucyjne. Sędziowie na mocy art. 180 są nieusuwalni, a ta ustawa chce wprowadzić dublerów prawidłowo wybranych sędziów SN. Obawiam się, że może sprowadzić na SN ten sam los, który spotkał Trybunał Konstytucyjny" – powiedziała.

"Najprawdopodobniej konkurs na sędziów SN będzie czystą fikcją. Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że na biurku pana Jarosława Kaczyńskiego na Nowogrodzkiej już leży gotowa lista" - mówiła Gasiuk-Pihowicz.

Poseł Budka po zakończeniu prac komisji powiedział, że "projekt zawiera tyle błędów, że nie sposób tego ocenić". "PiS nie wie sam co uchwalił. Do projektu ustawy, który miał być doskonały, zgłoszono 30 poprawek, które zostały wręczone posłom na posiedzeniu komisji. Posłowie PiS-u sami nie wiedzą nad czym głosowali" - zaznaczył.

"To świadczy o tym, jak nisko upadł polski parlament, żeby kończyć obrady po 10 godzinach pracy nad projektem, który diametralnie różni się od tego co było rano" - dodał Budka.

Piotrowicz wskazał, że podczas debaty posłowie opozycji utrudniali prowadzenie obrad. "Jest to przykład na to, że opozycji chodzi o to, aby było tak jak było; abyśmy nie zdołali przeprowadzić procesu legislacyjnego. Posłowie opozycji zadawali pytania, które nie miały żadnego znaczenia dla przyjętych rozwiązań. Robili wszystko, aby nie zdążyć z procedowaniem nad tą ustawą" - dodał Piotrowicz.

Zgodnie z uzasadnieniem do projektu "zasadniczym celem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawie o Sądzie Najwyższym jest doprowadzenie do usprawnienia postępowań prowadzonych przez KRS w sprawach powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, w tym sędziego SN". Jak zaznaczono, w proponowanych zmianach chodzi m.in. o wyłączenie możliwości obstrukcji prowadzonych przed KRS postępowań nominacyjnych do SN. (PAP)

Kraj i świat

Oszustwo na studentkę. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

Oszustwo „na studentkę”. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

2024-08-28, 13:57
MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

2024-08-28, 11:40
Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

2024-08-27, 19:15
Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

2024-08-27, 18:37
Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

2024-08-27, 17:52
Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

2024-08-27, 11:15
Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

2024-08-27, 10:30
Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

2024-08-26, 21:00
Tydzień przed pierwszym dzwonkiem szkoły codziennie przyjmują nowych uczniów z Ukrainy

Tydzień przed pierwszym dzwonkiem szkoły codziennie przyjmują nowych uczniów z Ukrainy

2024-08-26, 19:16
Generał Klisz: Na terytorium Polski wleciał prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny

Generał Klisz: Na terytorium Polski wleciał prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny

2024-08-26, 13:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę