W PE w Brukseli upamiętniono ofiary rzezi wołyńskiej

2018-07-10, 18:25  Polska Agencja Prasowa

W Parlamencie Europejskim w Brukseli upamiętniono we wtorek ofiary rzezi wołyńskiej, inaugurując wystawę „Niedokończone Msze Wołyńskie”, która ukazuje martyrologię polskiego duchowieństwa w czasie tych tragicznych wydarzeń.

Wystawa w PE, zainagurowana w przeddzień 75. rocznicy tzw. krwawej niedzieli na Wołyniu, otwarta została z inicjatywy europosła Tomasza Poręby (PiS). „Ludobójstwo, jakiego dokonano na ludności polskiej, jest ciągle czymś, co kładzie się cieniem na relacjach polsko-ukraińskich. Powinniśmy o tym cały czas pamiętać i głośno upominać się o historyczną sprawiedliwość” - powiedział Poręba na uroczystości.

Wydarzenie zostało zorganizowane we współpracy z Katolickim Stowarzyszeniem „Civitas Christiana”, Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Ucrainicum KUL oraz lubelskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.

Na ekspozycję „Niedokończone Msze Wołyńskie” składają się archiwalne fotografie i biogramy 25 duchownych diecezji łuckiej: księży, zakonników i zakonnic zamordowanych przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na Wołyniu w czasie II wojny światowej. Autorem zamieszczonych na planszach biogramów jest dr Leon Popek z lubelskiego IPN. Opracowane zostały przy współpracy z prof. Marią Dębowską z KUL.

Jak piszą oni w opublikowanych przy okazji wystawy materiałach, księży mordowano w sposób niezwykle okrutny. Na przykład o. Ludwik Wrodarczyk z Okopów, który leczył Ukraińców, został przez nich ukrzyżowany (według innej relacji wyrwano mu serce), ks. Stanisławowi Dobrzańskiemu, proboszczowi parafii Ostrówki, prawdopodobnie obcięto głowę siekierą, a wraz z nim zginęło ok. 1050 osób spośród parafian, ks. Karola Barana w Korytnicy przepiłowano, ks. Bolesław Szawłowski zginął z grupą ok. 200 osób zamordowanych w kościele lub obok kościoła w Porycku.

Ks. Hieronim Szczerbicki, proboszcz Tesłuhów i ks. Jerzy Cimiński, proboszcz Dederkał, zostali żywcem wrzuceni do studni w Wołkowyjach. Ks. Jana Kotwickiego zabito w Chrynowie przy ołtarzu. Wraz z nim zamordowano 200 Polaków.

UPA nie oszczędziła też katolickich duchownych obrządku wschodniego. Ks. Józef Gaducewicz został zamordowany w Kuśkowcach Wielkich, zaś ks. Serafin Jarosiewicz spalony wraz grupą wiernych w cerkwi w Żabczu.

Apogeum wydarzeń, którym poświęcona jest wystawa, przypadło na 11 lipca 1943 roku, kiedy ludobójstwo na Wołyniu dotknęło w pierwszej kolejności duchowieństwo, siostry zakonne i modlących się w kościołach parafian.

Jak mówią twórcy wystawy, jest ona hołdem dla duchownych, którzy zginęli na Kresach, dając świadectwo służby Kościołowi i ludziom. Po raz pierwszy została zaprezentowana 9 lipca 2010 roku. Od tego czasu, dzięki zaangażowaniu m.in. Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, była prezentowana w kilkudziesięciu miejscowościach w Polsce, a także na Ukrainie w Łucku oraz w Niemczech.

Poręba podkreślił, że obowiązkiem posła do PE jest przypominanie zarówno o tych pięknych, jak i tych tragicznych kartach polskiej historii. „Ta wystawa przypomina właśnie o tych wydarzeniach, które w polskiej historii miały szczególnie tragiczny przebieg. Naszą intencją wraz ze współorganizatorami było przypomnienie wydarzeń na Wołyniu nie tylko przez pryzmat konkretnej zbrodni, która się tam wydarzyła, ale przez pryzmat ludzi, duchownych, którzy do końca byli ze swoimi parafianami i byli mordowani w sposób równie brutalny” – mówił Poręba.

Jego zdaniem należy głośno upominać się o historyczną sprawiedliwość. "Ludobójstwo, jakiego dokonano na ludności polskiej, jest ciągle czymś, co kładzie się cieniem na relacjach polsko-ukraińskich. Tylko prawda może zbliżyć do siebie nasze narody” - powiedział europoseł PiS.

Podczas inauguracji wystawy odczytano list prezesa IPN doktora Jarosława Szarka, który przypomniał, że podczas tzw. krwawej niedzieli zbrodniarze z OUN i UPA zaatakowali ludność polską w ponad 100 miejscowościach na Wołyniu, także w kościołach, gdzie nie zostały dokończone msze święte. „Nie uszanowano tych miejsc, które w naszej europejskiej tradycji były miejscami świętymi, miejscami modlitwy, spotkania człowieka z Bogiem, miejscem, gdzie znajdowano azyl i pokój. Wnętrza świątyń, będących w wielu wypadkach ostatnim schronieniem przerażonych mieszkańców polskich wsi, spłynęły krwią i wypełniły się cierpieniem, a kapłani i wierni stali się ofiarami okrutnych mordów” - napisał w liście Szarek.

Dr Popek podkreślił, że to właśnie polskie kościoły stały się głównym celem ataków OUN-UPA. „Prawie we wszystkich przypadkach księża mogli ocalić swoje życie, ale zdecydowali zostać ze swoimi wiernymi, by spełniać posługi religijne. Zniszczeniu uległo 70 proc. wiejskich parafii na Wołyniu; wierni zostali zamordowani lub wypędzeni a księża podzielili ich los” – mówił naukowiec.

Zauważył, że z prawie czterystutysięcznej społeczności polskiej, która przed wojną mieszkała na Wołyniu, w 1947 roku pozostało już tylko 2–3 tys. Polaków.

„To pokazuje skalę zniszczenia, które dokonało się w czasie wojny. Dziś skromnym krzyżem lub pomnikiem upamiętnionych jest zaledwie kilka procent ofiar, w większości nie wiemy nawet, gdzie są ich mogiły” – powiedział dr Popek.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

Kraj i świat

Sąd: Gawłowski może opuścić areszt po wpłaceniu 500 tys. zł

2018-07-11, 18:58

Katastrofa śmigłowca w Domecku; dwie osoby nie żyją

2018-07-11, 10:46

Polski rząd na uchodźstwie uczestniczył w negocjacjach ws. ewakuacji 300 tys. Żydów z Europy

2018-07-11, 09:33

Błaszczak: kierunek, w którym zmierza NATO - dobry dla bezpieczeństwa Polski

2018-07-11, 09:22

Premier Tajlandii podziękował uczestnikom akcji ratunkowej w jaskini

2018-07-11, 09:18

Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z szefową brytyjskiego rządu

2018-07-10, 20:53
Tajlandia Marynarka wojenna: z jaskini wyprowadzono 12 chłopców i trenera

Tajlandia/ Marynarka wojenna: z jaskini wyprowadzono 12 chłopców i trenera

2018-07-10, 14:06
NATO i UE z deklaracją w sprawie bezpieczeństwa Tusk zwraca się do Trumpa

NATO i UE z deklaracją w sprawie bezpieczeństwa; Tusk zwraca się do Trumpa

2018-07-10, 13:09

Szef MSWiA: drzwi mojego gabinetu są zawsze szeroko otwarte dla strony społecznej

2018-07-10, 11:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę