Szczyt NATO w Brukseli z pretensjami USA o wydatki na obronność

2018-07-09, 17:00  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka

Przywódcy państw NATO zjadą w środę na szczyt do Brukseli, by rozmawiać o pieniądzach, walce z terroryzmem i modernizacji. Europa obawia się, co zrobi prezydent USA Donald Trump, który krytykuje sojuszników, a krótko po szczycie spotyka się Władimirem Putinem.

Podczas zaplanowanego na środę i czwartek szczytu przewidziane są cztery sesje robocze z udziałem szefów państw i rządów 29 państw tworzących Sojusz Północnoatlantycki.

Jednym z głównych tematów ma być kwestia wysokości wydatków obronnych państw NATO. Trump, który porusza ten temat od początku swojej prezydentury, w ubiegłym tygodniu na wiecu w stanie Montana skrytykował Europę za przeznaczanie zbyt małych sum na utrzymanie bezpieczeństwa na świecie. Szczególnie ostre słowa krytyki padły pod adresem Niemiec, które prezydent USA wziął na celownik również ze względu na spór handlowy z tym krajem. "(Niemcy) zawierają umowę na ropę i gaz z Rosją, płacąc jej miliardy dolarów. Chcą ochrony przed Rosją, a płacą miliardy dolarów Rosji" - mówił. "I my jesteśmy głupcami, którzy za to wszystko płacą" - dodał.

Przed szczytem amerykański przywódca wysłał do części sojuszników utrzymane w ostrym tonie listy, wzywając ich, by wydawali więcej na obronność. Z danych NATO wynika, że wymagany 2-procentowy próg wydatków wypełnia zaledwie pięć krajów. Poza Stanami Zjednoczonymi, które są tu liderem wydając 3,57 proc. swojego PKB na wojsko, w grupie tej są jeszcze Wielka Brytania, Grecja, Estonia i Polska.

Niemcy przeznaczają na ten cel tylko 1,2 proc. PKB. Taka postawa budzi frustrację USA, które finansują ponad 71 proc. całkowitej sumy łącznych wydatków obronnych krajów NATO.

"Stany Zjednoczone nadal poświęcają więcej zasobów na obronę Europy, podczas gdy gospodarka kontynentu, w tym Niemiec, radzi sobie dobrze, a wyzwania związane z bezpieczeństwem są liczne" - napisał Trump do kanclerz Niemiec Angeli Merkel w liście ujawnionym przez dziennik "New York Times".

"Washington Post" pisał pod koniec czerwca, że administracja USA analizuje koszty i wpływ wycofania amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech. Za Polską zachodnią granicą w bazach USA znajduje się m.in. 35 tys. amerykańskich żołnierzy w służbie czynnej. Rzecznik Pentagonu odrzucił jednak sugestie o wycofywaniu się USA z Niemiec, wskazując, że analizy są czymś rutynowym.

Zaniepokojenie nie tylko wśród państw sojuszniczych, ale też wieloletnich dyplomatów amerykańskich wywołały wypowiedziane prywatnie przez Trumpa podczas szczytu G7 słowa, że NATO jest tak złe jak NAFTA - północnoamerykański układ o wolnym handlu, który prezydent USA ostro krytykuje i chce zmienić. Krytyka Europy spowodowała, że pod koniec czerwca zamiar dymisji ogłosił ambasador USA w Estonii Jim Melville. "Stwierdzenie, że +NATO jest tak samo złe, jak NAFTA+, jest nie tylko faktycznie błędne, ale udowadnia mi też, że czas już odejść" - napisał na Facebooku Melville, który ponad 30 lat pracuje w służbie zagranicznej Stanów Zjednoczonych.

W Brukseli są obawy przed powtórką konfrontacyjnego scenariusza z niedawnego szczytu G7 w Kanadzie, którego negocjowane przez kilka tygodni oświadczenie zostało unieważnione przez Trumpa wpisem na Twitterze.

Cztery dni po zakończeniu szczytu NATO, 16 lipca, Donald Trump ma zaplanowane w Helsinkach spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Pękniecie, czy osłabienie Sojuszu Północnoatlantyckiego jest na rękę Moskwie. Brytyjski dziennik "Guardian" pisał, że Londyn, ale też Berlin, Paryż, czy Ottawa boją się, że amerykański przywódca po ostrej krytyce NATO może pochlebnie wypowiedzieć się o Rosji i wywołać tym samym kryzys zaufania do Sojuszu.

Okazją do poruszenia relacji transatlantyckich, a także stosunków z Rosją, Iranem, czy Koreą Północną będzie zaplanowana na środowy wieczór kolacja w Królewskim Muzeum Sztuki i Historii w Parku 50-lecia w Brukseli.

Drugiego dnia szczytu od rana liderzy NATO spotkają się z prezydentami Gruzji Giorgim Margwelaszwilim i Ukrainy Petrem Poroszenką, by rozmawiać o bezpieczeństwie w basenie Morza Czarnego oraz aspiracjach dotyczących członkostwa ich krajów w organizacji.

Również w czwartek zaplanowano dyskusję na temat zwiększania finansowania afgańskich sił bezpieczeństwa. Poza prezydentem Afganistanu Aszrafem Ghanim weźmie w niej udział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Spodziewane jest ponadto przekazanie zaproszenia na ręce premiera Macedonii Zorana Zaewa do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Rafalska: renta socjalna wzrosła o 39 proc.

2018-04-26, 12:57

Machałek: widzę renesans szkolnictwa branżowego i technicznego

2018-04-25, 18:00

Zakończyło się spotkanie prezydenta z marszałkiem Senatu ws. referendum dot. konstytucji

2018-04-25, 12:45

Protestujący w Sejmie zaproponowali kompromis - stopniowy wzrost dodatku

2018-04-25, 12:44
Hartwich o podpisaniu porozumienia w sprawie osób niepełnosprawnych

Hartwich o podpisaniu porozumienia w sprawie osób niepełnosprawnych

2018-04-24, 19:21
Podpisano Porozumienie w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych

Podpisano Porozumienie w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych

2018-04-24, 19:13

Seniorzy z czterech województw nauczą się, jak dbać o swoje bezpieczeństwo

2018-04-24, 18:50

Kanada: samochód wjechał w przechodniów w Toronto

2018-04-23, 21:13
Księżna Kate urodziła trzecie dziecko. To chłopiec

Księżna Kate urodziła trzecie dziecko. To chłopiec

2018-04-23, 16:08

W poniedziałek 30 kwietnia pierwsze czytanie projektu dot. obniżenia uposażeń parlamentarzystów

2018-04-23, 13:56
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę