Tajlandia: Wydostanie dzieci z jaskini może zająć kilka miesięcy

2018-07-03, 17:09  Polska Agencja Prasowa
Grupę odnaleźli w poniedziałek wieczorem w głębi jaskini brytyjscy nurkowie/fot. PAP/EPA/ROYAL THAI ARMY HANDOUT

Grupę odnaleźli w poniedziałek wieczorem w głębi jaskini brytyjscy nurkowie/fot. PAP/EPA/ROYAL THAI ARMY HANDOUT

Wydostanie 12 chłopców i ich trenera z zalewanej deszczami jaskini w Tajlandii, gdzie odnaleziono ich żywych po dziewięciu dniach dramatycznych poszukiwań, może zająć miesiące i wymagać nauczenia ich nurkowania – poinformowała we wtorek tajlandzka armia.

Olbrzymią ulgę i radość wśród rodziców dzieci oraz mieszkańców całego kraju wzbudziła w poniedziałek wieczorem informacja, że ratownikom udało się odnaleźć żywych wszystkich 13 zaginionych.

12 zawodników klubu piłkarskiego w wieku 11-16 lat i ich 25-letni trener weszli w sobotę, 23 czerwca, do jaskini Tham Luang Nang Non w prowincji Chiang Rai na północy Tajlandii, gdzie zostali odcięci od świata przez ulewne deszcze. Kompleks jaskiń ciągnie się tam przez kilka kilometrów, przejścia są wąskie, a w porze deszczowej często zalewa je woda.

Grupę odnaleźli w poniedziałek wieczorem w głębi jaskini brytyjscy nurkowie. Moment ten widać na nagraniu opublikowanym na Facebooku przez tajlandzkie wojsko, na którym jeden z ratowników pyta po angielsku: "Ilu was jest?". "Trzynastu" - słyszy odpowiedź. "Trzynastu? Genialnie!" - mówi z ulgą nurek.

Choć według władz wszyscy są już bezpieczni, nierozwiązana pozostaje kwestia wydostania ich z jaskini, która wciąż jest częściowo zalana wodą. Wycieńczonym chłopcom i trenerowi przekazano we wtorek wysokokaloryczne pożywienie i lekarstwa, a ratownicy przygotowują się na scenariusz, w którym będą musieli spędzić w środku nawet kilka miesięcy.

- Przygotujemy przekazanie dodatkowej żywności na co najmniej cztery miesiące i będziemy uczyć wszystkich 13 nurkować, a jednocześnie dalej wypompowywać wodę - przekazała w komunikacie tajlandzka armia.

BBC zauważa, że przemieszczanie się niedoświadczonych nurków wąskimi korytarzami może być dla nich bardzo niebezpieczne, a dotychczasowe próby obniżenia poziomu wody za pomocą pomp nie przyniosły rezultatów. Jeśli grupa będzie musiała czekać, aż woda opadnie naturalnie, może to oznaczać konieczność pozostania w jaskini przez kilka miesięcy. Pora deszczowa w tym regionie dopiero się zaczęła i zwykle trwa do września lub października.

Tymczasem lekarze wojskowi starają się ustalić stan zdrowia odnalezionych. - Kategoryzujemy ich stan zdrowotny na czerwony, żółty lub zielony, przy czym czerwony oznacza najpoważniejsze urazy, żółty - łagodne, a zielony - lekkie. Wczoraj nieoficjalnie oceniliśmy, że większość z nich należy do kategorii zielonej. (...) Żaden nie jest w stanie czerwonym - powiedział we wtorek rano gubernator prowincji Chiang Rai Narongsak Osottanakorn.

- Nazywaliśmy to misją niemożliwą do wykonania, ponieważ codziennie padało. (...) Pracowaliśmy tak ciężko, by ich odnaleźć i teraz ich nie stracimy - dodał.

W akcji ratunkowej bierze udział ponad tysiąc tajlandzkich wojskowych oraz żołnierze i eksperci z innych krajów, w tym z USA, Wielkiej Brytanii, Holandii, Chin, Japonii, Australii i Birmy. Ratownikom za "olbrzymi wysiłek" podziękował w imieniu tajlandzkiego rządu premier Prayuth Chan-ocha.

Kraj i świat

Kim Dzong Un wylądował w Singapurze, gdzie spotka się z Trumpem

2018-06-10, 10:34

Pożar w budynku wielorodzinnym, z 16 ewakuowanych osób trzy w szpitalu

2018-06-10, 10:21
Premier: Polska ma nie być państwem grup interesów, tylko państwem, które jest otwarte dla wszystkich

Premier: Polska ma nie być państwem grup interesów, tylko państwem, które jest otwarte dla wszystkich

2018-06-09, 16:37

Poroszenko i Putin rozmawiali o więźniach politycznych

2018-06-09, 15:31

Zmiany na granicy z obwodem kaliningradzkim podczas mundialu

2018-06-09, 10:54

20 osób pozostaje w szpitalach po wypadku autokaru na Zakopiance

2018-06-09, 10:44

Poznań/Sąd ograniczył prawa rodzicielskie podejrzanemu o spowodowanie katastrofy kamienicy na Dębcu

2018-06-08, 17:09

Koniec akcji ratunkowej na Zakopiance; 4 osoby ciężko ranne w tym dziecko

2018-06-08, 16:55

Zastępca komendanta wojewódzkiego policji: nie chcę określać przyczyny wypadku

2018-06-08, 15:20

MON: wojsko pomaga w transporcie do szpitala poszkodowanych w wypadku na zakopiance

2018-06-08, 14:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę