Sejm rozpoczął posiedzenie; zajmie się m.in. wnioskiem o odwołanie marszałka Sejmu
Sejm, który we wtorek po godz.10. rozpoczął posiedzenie, zajmie się m.in. wnioskiem o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego oraz projektem zmian w ordynacji wyborczej do PE. Planowane jest też głosowanie nad projektem Prawa o szkolnictwie wyższym, czyli tzw. ustawą 2.0.
Na początku posiedzenia posłowie uczcili minutą ciszy pamięć zmarłej Ireny Szewińskiej.
Ślubowanie poselskie złożył Tomasz Zieliński, który w ławach sejmowych zastąpi Adama Abramowicza, powołanego na stanowisko Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Abramowicz złożył mandat poselski i wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości.
Pierwsze czytanie projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego odbędzie się we wtorek po południu. Projekt autorstwa posłów PiS zmienia ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego; przewiduje, że każdy okręg wyborczy w wyborach do PE ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. PiS proponuje, aby ustalanie liczby posłów do PE wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych było dokonywane za każdym razem według jednolitej normy przedstawicielstwa, uzyskiwanej w wyniku podziału aktualnej liczby wyborców w kraju przez przyporządkowaną Polsce liczbę posłów do PE - w obecnej kadencji polskich eurodeputowanych jest 51. Wybory do europarlamentu odbędą się w maju w 2019 r.
Również we wtorek posłowie zajmą się wnioskiem PO i Nowoczesnej o odwołanie marszałka Sejmu. Wniosek został złożony 15 czerwca; stało się to po odrzuceniu wniosku Platformy o informację bieżącą w sprawie konsekwencji nałożenia na Polskę kar w związku z art 7. Zdaniem posłów PO i N, Kuchciński "złamał świętą zasadę", według której kluby opozycyjne - kiedy przychodziła ich kolej - mają prawo żądać informacji na każdy temat, także najbardziej niewygodny dla rządu. Sejm zdecydował 14 czerwca, że wysłucha na posiedzeniu informacji w sprawie środków z UE przyznanych Ministerstwu Zdrowia na lata 2014-2020.
Na wtorkowy wieczór w Sejmie zaplanowano głosowania nad projektami ustaw reformujących system szkolnictwa wyższego: nad projektem tzw. Ustawy 2.0 (Konstytucja dla Nauki), czyli Prawa o szkolnictwie wyższym oraz nad przepisami ją wprowadzającymi. W drugim czytaniu do projektu Ustawy 2.0 zgłoszono 89 poprawek; komisja rekomendowała przyjęcie ponad 60 z nich. Nowa ustawa, zgodnie z propozycją resortu nauki, ma zacząć obowiązywać już od najbliższego roku akademickiego, czyli 1 października 2018 r.
Projekt ustawy uzależnia wiele możliwości uczelni (m.in. możliwości prowadzenia studiów o profilu ogólnoakademickim i nadawania stopni naukowych) od kategorii naukowych, jakie szkoła wyższa uzyska we prowadzonych przez siebie dyscyplinach. Bo - co jest nowością - ewaluacji poddawane będą dyscypliny naukowe prowadzone na danej uczelni, a nie wydziały. Im lepsze będą osiągnięcia naukowe w danej dziedzinie, tym większe będą przywileje uczelni. Po reformach uprawnienia do prowadzenia studiów i nadawania stopni naukowych będą przypisane uczelniom, a nie ich jednostkom organizacyjnym. Planowany jest nowy podział dyscyplin wzorowany na podziale proponowanym przez OECD.
Według projektu organem publicznej szkoły wyższej, oprócz rektora i senatu, będzie również nowe gremium - rada uczelni, wybierana przez społeczność danej uczelni. Rektor zyska, kosztem gremiów kolegialnych, np. rad wydziałów, większą możliwość kształtowania polityki uczelni. Początkowo projekt zakładał, że rady uczelni będą składały się w większości z osób spoza placówki. Jedna z rządowych poprawek przewiduje jednak, że osób spoza uczelni może być w radzie połowa. Poprawki rekomendowane przez rząd zakładają, że kompetencje rady, m.in. w proponowaniu kandydatów na rektora nie będą tak duże, jak wcześniej zakładano.
Wejście ustawy w życie ma oznaczać dwie ścieżki uzyskania doktoratu: szkoły doktorskie i tzw. ścieżkę z wolnej stopy. W szkołach doktorskich każdy doktorant będzie miał zapewnione stypendium naukowe. Szkoły te nie będą miały formy niestacjonarnej. Przed doktorantami będą jednak stawiane większe wymagania, jeśli chodzi o jakość ich badań i publikacji. Szkoły doktorskie będą musiały być prowadzone w co najmniej dwóch dyscyplinach. W projekcie Konstytucji dla Nauki kładzie się nacisk na to, by naukowcy publikowali w czasopismach naukowych znajdujących się w międzynarodowych bazach, które ułatwiają naukowcom z całego świata docieranie do tych treści. Takie publikacje mają być wyżej punktowane. W czerwcu przeciw zapisom projektu Ustawy 2.0 w różnych miejscach Polski organizowane były protesty.(PAP)