LOT odbierze dreamlinera pomalowanego w biało-czerwone barwy
PLL LOT w środę odbiorą - prosto z fabryki Boeinga w Everett w Stanach Zjednoczonych - Boeinga 787-9 Dreamliner malowanego w biało-czerwone barwy, upamiętniające 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. To pierwszy samolot w historii narodowego przewoźnika w takich kolorach.
Samolot w nowym malowaniu wystartuje w środę z lotniska Everett około 13.30 czasu lokalnego, by po ok. 10 godzinach lotu wylądować w czwartek na warszawskim Lotnisku Chopina o godz. 8.30. Tego samego dnia z fabryki w Everett wyleci do Polski drugi samolot lotu z biało-czerwonym malowaniem - Boeing 737 MAX 8. Wyląduje on w Warszawie w piątek, 29 czerwca. Maszyna może zabrać na pokład 186 podróżnych.
Oba samoloty jeszcze w tym miesiącu zabiorą pierwszych pasażerów. Dreamliner będzie latał na trasach dalekodystansowych LOT-u do Ameryki Północnej i Azji. Natomiast B737 MAX 8 będzie obsługiwał połączenia europejskie.
"Malowanie obu maszyn inspirowane jest powiewającą polską flagą poruszaną przez pęd startującego samolotu. Na przednich drzwiach samolotów znajduje się obrys granic Polski. Po jednej stronie kadłuba widnieje napis +Dumni z Niepodległości Polski+, a po drugiej +Proud of Poland’s Independence+" - mówi PAP dyrektor biura komunikacji LOT Adrian Kubicki.
Jak podkreślił, 2018 rok jest szczególny dla Polski, ponieważ poświęcony jest obchodom 100-lecia odzyskania niepodległości.
"LOT jako narodowy przewoźnik w sposób naturalny pełni rolę ambasadora Polski na świecie. Promowanie kraju jest nieodłączną rolą LOT-u, który poprzez dynamiczny rozwój buduje pozytywny wizerunek Polski za granicą" – wskazał Kubicki.
Biało-czerwony dreamliner jest trzecim z siedmiu zamówionych samolotów w większej wersji B787-9. Maszyna zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od mniejszej wersji.
Większość masy dreamlinera stanowią kompozyty, czyli tworzywa sztuczne wzmocnione włóknem węglowym. To materiał znacznie bardziej wytrzymały, za to lżejszy od aluminium, co przekłada się na poprawę parametrów. Z danych Boeinga wynika, że B787-9 w porównaniu z poprzednikiem charakteryzuje się niższym zużyciem paliwa w przeliczeniu na pasażera. Zasięg nowego samolotu 787-9 w wersji dla LOT-u to ponad 13 350 km, czyli o ok. 700 km więcej od wersji 787-8.
W ubiegłym roku przewoźnik przewiózł 6,8 mln pasażerów, czyli o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku planuje osiągnąć 9 mln pasażerów, a w 2019 r. przekroczyć 10 mln.
Linie mają 55 samolotów (łącznie z maszynami partnerskiej linii Nordika z Estonii i wyleasingowanymi od rumuńskiego przewoźnika Blue Air to w sumie prawie 70 maszyn). Samoloty LOT-u wykonują bezpośrednie rejsy z Warszawy m.in. do Nowego Jorku, Chicago, Los Angeles, Toronto, Pekinu, Seulu, Tokio i Singapuru.
Do końca 2019 r. do floty zostanie włączonych pięć kolejnych samolotów B787 Dreamliner, dzięki czemu ich liczba wzrośnie do 15. Przewoźnik czeka też na kolejne z zamówionych wąskokadłubowych Boeingów 737 MAX 8, których liczba do końca 2019 r. wzrośnie z czterech do 12. W lipcu br. zakończą się dostawy sześciu dodatkowych Embraerów 195, a do końca roku do floty zostaną dołączone cztery Embraery 190.
Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,856 proc. akcji) oraz TFS Silesia (0,144 proc. akcji). (PAP)