Sąd: J. Kaczyński nie musi przepraszać R. Sikorskiego za słowa w związku z katastrofą smoleńską

2018-06-25, 12:03  Polska Agencja Prasowa
Mec. Elżbieta Kosińska-Kozak (front) na korytarzu sądowym. Warszawski sąd oddalił nieprawomocnie powództwo b. szefa MSZ Radosława Sikorskiego przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu za wypowiedzi przypisujące Sikorskiemu "zdradę dyplomatyczną" w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Mec. Elżbieta Kosińska-Kozak (front) na korytarzu sądowym. Warszawski sąd oddalił nieprawomocnie powództwo b. szefa MSZ Radosława Sikorskiego przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu za wypowiedzi przypisujące Sikorskiemu "zdradę dyplomatyczną" w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie musi przepraszać b. szefa MSZ Radosława Sikorskiego za swe wypowiedzi przypisujące mu "zdradę dyplomatyczną" w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Warszawski sąd oddalił w poniedziałek nieprawomocnie powództwo b. szefa MSZ.

"Pozwany w ocenie sądu działał w okolicznościach uchylających stan bezprawności, to jest działał w uzasadnionym interesie społecznym, a jego wypowiedzi mieściły się w granicach dozwolonej prawem krytyki, której zakres jest o wiele szerszy w stosunku do osób publicznych, niż wobec osób prywatnych" - wskazała w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ogińska-Łągiewka. Jak wskazała zarówno Sikorski, jak i Kaczyński "są aktywnymi i znanymi uczestnikami dyskursu politycznego", politykami "o odmiennych poglądach politycznych".

Sędzia dodała, że z obu wywiadów prasowych Kaczyńskiego, których dotyczyła sprawa - "całej ich lektury, a nie tylko poszczególnych fragmentów - wynika negatywna ocena działań polskich władz bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej, ówczesnego premiera Donalda Tuska i szefa MSZ Sikorskiego, do której pozwany, jako kierujący partią polityczną z dużym poparciem społecznym miał politycznie, społecznie, ale też prywatnie - jako brat zmarłego prezydenta - uzasadnione prawo, a poruszany temat wywoływał powszechne zainteresowanie wśród społeczeństwa".

"Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i podlegało oddaleniu w całości. (...) Z uwagi na pełnioną przez powoda w latach 2007-2014 funkcję szefa MSZ, informacja o jego ministerialnych kompetencjach i ich realizowaniu, bądź też nierealizowaniu, w konkretnej sytuacji politycznej po tzw. katastrofie smoleńskiej, z punktu widzenia obiektywnego ich odbioru przez rozsądnego, przeciętnego i uczciwego odbiorcę, stanowiła wiadomość o charakterze neutralnym, niepociągającą za sobą przeświadczenia przeciętnego odbiorcy o sprzeczności wypowiedzi Kaczyńskiego z jakimkolwiek przepisem prawa, czy normą moralną" - wskazała sędzia Ogińska-Łągiewka.

W związku z oddaleniem powództwa w wyroku zasądzono od Sikorskiego na rzecz Kaczyńskiego ponad 4,3 tys. zł "tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego".

W pozwie, który wpłynął do sądu w grudniu 2016 r., Sikorski domagał się od Kaczyńskiego przeprosin w Polskiej Agencji Prasowej i w onet.pl za słowa z wywiadów dla tych mediów, które - według powoda - naruszyły jego dobre imię, cześć i godność. Powód chciał też od pozwanego 30 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji dla Polski. Strona pozwana wnosiła o oddalenie pozwu.

W wywiadzie z października 2016 r. PAP pytała Kaczyńskiego o jego wypowiedzi nt. działań poprzednich władz, które mogły doprowadzić do katastrofy. "Wedle wiedzy, która do mnie dotarła, ale to nie jest wiedza pełna, nie mam dostępu do wiedzy zdobywanej w trakcie śledztwa, to rzeczywiście pewne dokumenty w tej sprawie odnaleziono. To, że różne rozmowy, telefony w sprawie przygotowania wizyty to była gra, a decyzja (o rozdzieleniu wizyt prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska - PAP) była podjęta dużo wcześniej, wydaje się całkowicie udowodnione. To już jest politycznie i moralnie, a być może także prawno-karnie bardzo ciężki zarzut" - mówił J. Kaczyński.

"Ale jest też sprawa wystąpienia zgodnie z prawem międzynarodowym zastępcy ambasadora Piotra Marciniaka do władz rosyjskich o eksterytorialność terenu, gdzie nastąpiła katastrofa. To rutynowa rzecz, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował się wycofać z tej decyzji. To bardzo poważna sprawa. Trudno sądzić, żeby została podjęta bez wiedzy i zgody premiera Donalda Tuska. Jest mnóstwo rzeczy, o których do tej pory nie wiedzieliśmy" - dodał prezes PiS.

Kontynuował on ten temat w wywiadzie dla onet.pl. również z października 2016 r. "Żadne śledztwo smoleńskie nie jest na razie przeciwko komukolwiek. Zresztą moja wiedza nie pochodzi ze śledztw. Wiem więcej, choćby na temat tego, jak działała komisja Millera — co częściowo pokazała podkomisja ekspertów Antoniego Macierewicza, publikując nagrania, pokazujące, że poprzedni rząd działał pod dyktando Rosjan. Takich niebywałych działań było więcej. Wiceambasador w Moskwie Piotr Marciniak złożył notę w sprawie eksterytorialności miejsca katastrofy. Następnie polecono mu ją wycofać. To było posunięcie wykonane na polecenie Radosława Sikorskiego, ale czy bez wiedzy Tuska? Tu już jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego — zdrada dyplomatyczna" - mówił J. Kaczyński.

"Stawką tej sprawy jest to, czy można bezkarnie używać kłamstwa w życiu publicznym, czy kłamstwo jest sposobem na sprawowanie władzy i wywieranie wpływu na opinię publiczną" - mówił przed tygodniem w sądzie Sikorski. Jak zaznaczał, "wystosowanie takiej noty nie byłoby nawet teoretycznie możliwe". W pozwie podkreślono m.in., że "tezy stawiane przez pozwanego są nieprawdziwe", a zarzut zdrady dyplomatycznej jest "bezprawny i szkalujący".

Strona pozwana odpowiadała, że wypowiedź miała szerszy kontekst i nie dotyczyła samego powoda, lecz była krytyczną oceną władz państwa wobec procedur podjętych po katastrofie. Pełnomocnik J. Kaczyńskiego, mec. Bogusław Kosmus, przywoływał zaś publiczne wypowiedzi Sikorskiego pod adresem przedstawicieli PiS - w tym J. Kaczyńskiego. Oceniał, że "mamy do czynienia z niezwykłą brutalizacją języka politycznego, także powód jest osobą która przyczynia się do tej brutalizacji i wraz z innymi dość wysoko ustawia poprzeczkę w tej kwestii".

Po wyroku pełnomocniczka Sikorskiego mec. Elżbieta Kosińska-Kozak powiedziała dziennikarzom, że wystąpi o uzasadnienie pisemne orzeczenia. "Decyzję co do apelacji będzie podejmował klient, ale nie ukrywam, że to uzasadnienie ustne mnie absolutnie nie przekonało. (...) W mojej ocenie interes społeczny nie może naruszać zasady, że mówimy prawdę, bo to jest przede wszystkim w interesie społecznym, żeby ludzie znali prawdę" - oceniła.

Pełnomocnik J. Kaczyńskiego nie był obecny na poniedziałkowym ogłoszeniu wyroku.

W trakcie procesu sąd w lutym przesłuchał m.in. dyplomatę, który w momencie katastrofy pełnił funkcję dyrektora departamentu wschodniego MSZ. Zeznał on, iż nota ambasady RP w Moskwie z 10 kwietnia 2010 r. dotyczyła zabezpieczenia pozostałości materialnych z miejsca katastrofy i nie była wycofywana. W maju przesłuchana była żona Sikorskiego Anne Applebaum.

Jedno z kilku prokuratorskich śledztw, prowadzonych w związku z katastrofą smoleńską, dotyczy tzw. zdrady dyplomatycznej. Art. 129 Kodeksu karnego przewiduje karę do 10 lat więzienia dla osoby, która w stosunkach z rządem obcego państwa działa na szkodę RP. (PAP)

Kraj i świat

Stołeczny ratusz: Szacujemy, że w Marszu Niepodległości wzięło udział około 90 tys. osób

Stołeczny ratusz: Szacujemy, że w Marszu Niepodległości wzięło udział około 90 tys. osób

2024-11-11, 17:51
Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

2024-11-11, 15:20
Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

2024-11-11, 10:28
Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

2024-11-09, 19:21
Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę