CBA zatrzymało byłego prezesa GetBack Konrada K.
CBA zatrzymało w sobotę b. prezesa spółki GetBack Konrada K. - poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Zatrzymanie ma związek z koniecznością przedstawienia Konradowi K. m.in. zarzutów usiłowania oszustwa na szkodę Polskiego Funduszu Rozwoju.
"W dniu dzisiejszym na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego prezesa spółki GetBack S.A. – Konrada K." - poinformowała Bialik w komunikacie przesłanym w sobotę PAP.
"Prokuratura podjęła decyzję o zatrzymaniu w związku z koniecznością przedstawienia byłemu prezesowi spółki GetBack S.A. m.in. zarzutów popełnienia przestępstwa usiłowania oszustwa na szkodę Polskiego Funduszu Rozwoju S.A., wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach w obrocie gospodarczym na szkodę spółki GetBack S.A. oraz przestępstw dotyczących manipulacji instrumentami finansowymi i podawania nieprawdy do publicznej wiadomości o działaniach spółki" - podała.
"Zatrzymanie związane jest ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie dotyczącym nieprawidłowości w działaniu grupy kapitałowej GetBack S.A." - dodała Bialik.
W piątek informację o tym, że były prezes GetBacku Konrad K. był przesłuchiwany przez prokuraturę w toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w spółce GetBack potwierdziła dla PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka. Konrad K. został przesłuchany w charakterze świadka w ramach śledztwa, które zostało wszczęte po zawiadomieniach Komisji Nadzoru Finansowego w tej sprawie.
Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej.
W kwietniu GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF.
W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki, a rezygnację z funkcji członków zarządu złożyli Anna Paczuska oraz Marek Patuła. Rada oddelegowała Kennetha Williama Maynarda, przewodniczącego rady, do czasowego wykonywania czynności prezesa. 7 maja zrezygnował on z funkcji w zarządzie i radzie nadzorczej. Wcześniej z członkostwa w radzie nadzorczej zrezygnowała też Alicja Kornasiewicz.
9 maja Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej zdecydował o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego w trybie przyspieszonego postępowania układowego spółki GetBack.
Strata netto Grupy wyniosła w 2017 r. ok. 1,33 mld zł wobec 200 mln zł zysku rok wcześniej - wynika ze wstępnego, niezaudytowanego sprawozdania finansowego. Zgodnie z informacjami GetBack publikację raportu za I kwartał br. przesunięto z 30 maja na 29 czerwca.
Po zawiadomieniach Komisji Nadzoru Finansowego prokuratura wszczęła śledztwo. Chodzi o wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych, mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności.
W Prokuraturze Krajowej powstał zespół, który ma zbadać sprawę GetBack.
Według KNF, GetBack SA wyemitował obligacje o łącznej wartości 2,58 mld zł, których posiadaczami były 9242 podmioty, w tym 9064 osoby fizyczne i 178 instytucji finansowych.(PAP)