Robert Brylewski spoczął na Powązkach Wojskowych

2018-06-15, 12:34  Polska Agencja Prasowa
Rodzina i przyjaciele podczas uroczystości pogrzebowych muzyka Roberta Brylewskiego odbyły się na warszawskich Powązkach. Fot. PAP/Leszek Szymański

Rodzina i przyjaciele podczas uroczystości pogrzebowych muzyka Roberta Brylewskiego odbyły się na warszawskich Powązkach. Fot. PAP/Leszek Szymański

W tym smutnym dniu pomyślmy, ile Roberta Brylewskiego zostało, bo wszystkie wspaniałe rzeczy, które pozostawił jako artysta, żyją i żyć będą - powiedział Tomasz Lipiński, przyjaciel artysty i współzałożyciel Brygady Kryzys, podczas uroczystości pogrzebowych na warszawskich Powązkach.

"Słowa tu na nic. Bo nawet w swoim nieprzebranym bogactwie zawsze się wymyka słowom, zawsze się wymyka opisom, zawsze się wymyka próbom jakiejkolwiek definicji, i tak będzie zawsze, to wielkie, wewnętrzne bogactwo Roberta, które znajdowało wyraz w nieprawdopodobnym procesie uzewnętrzniania tego wszystkiego, co nosił w sobie, czym żył" - mówił Lipiński podczas uroczystości na Powązkach Wojskowych.

"Wszystkie te rzeczy były jak iskry, jak promienie, które wystrzeliwują z ogniska (...). Wszystkie te iskry i promienie trafiały prosto do naszych serc, dlatego jest tylu ludzi, tak nieprzebrana ilość ludzi, dla których Robert był i zawsze będzie kimś bliskim, nawet jeśli go osobiście nie znali" - dodał.

Jak mówił, Robert Brylewski "tyle razy w przeszłości, w najprzeróżniejszych konfiguracjach, zawsze był katalizatorem tego, co się działo", a jego dotknięcie zawsze, gdy w czymkolwiek uczestniczył, "nadawało temu czemuś jedyny i niepowtarzalny kolor, który tak dobrze znamy i tak dobrze rozpoznajemy".

Lipiński zaznaczył, że nawet w dniu pogrzebu Brylewskiego nie można powiedzieć, że jest to ostatnie z nim spotkanie. "Te wszystkie wspaniałe rzeczy, które pozostawił jako artysta, one żyją, one żyć będą. To są te iskry i te promienie, które ciągle będą rozsiewane po świecie, które będą zapadać w następne serca. To się nigdy nie skończy, dlatego w tym przeraźliwie smutnym dniu pomyślmy przede wszystkim o tym, ile Roberta zostało" - podkreślił.

Brylewskiemu - odprowadzanemu w ciszy, ale żegnanego muzyką - w ostatniej drodze towarzyszyła rodzina i koledzy ze sceny. Na pogrzebie obecni byli także fani artysty oraz gwiazdy polskiej sceny muzycznej, m.in. Tymon Tymański, Kazik Staszewski, Maciej Maleńczuk, Krzysztof Zalewski i Organek.

Oprócz tego na pogrzebie obecni byli m.in. multiinstrumentalista Milo Kurtis, dziennikarz i showman Kuba Wojewódzki, reżyser Wojciech Smarzowski i dziennikarz Filip Łobodziński.

Urodzony w 1961 roku Robert Brylewski był wokalistą, gitarzystą, kompozytorem i autorem tekstów. Od lat 70. XX w. współtworzył lub brał udział w kilkunastu projektach muzycznych, z którymi wydał łącznie kilkadziesiąt płyt. Bliski był mu nie tylko punk rock, ale także reggae i muzyka elektroniczna.

W 1978 roku Robert Brylewski współtworzył zespół The Boors, który rok później, po zmianach w składzie, zmienił nazwę na Kryzys. Grupa zakończyła działalność w 1981 roku; następnie Brylewski, wraz z liderem zespołu Tilt Tomaszem Lipińskim założył Brygadę Kryzys. W 1982 artyści wydali płytę pt. "Brygada Kryzys", uznaną za pierwszy w Polsce album punkowy, a później za jedno z najważniejszych wydawnictw w historii polskiej muzyki rockowej.

W tym samym roku Brygada Kryzys zakończyła działalność, a Brylewski powołał do życia swój kolejny projekt - Izrael, który był pierwszym polskim zespołem grającym reggae. Grupa nagrała osiem płyt, w tym "Biada, biada, biada", "Nabij faję" i "Duchowa rewolucja".

Robert Brylewski grał również w rockowym zespole Armia (w latach 1985-1993), z którym wydał cztery albumy: "Armia", "Legenda", "Czas i byt", a także koncertowy "Exodus".

W 1991 roku reaktywował Brygadę Kryzys; nagrał m.in. płytę zatytułowaną "Cosmopolis". Dwa lata później grupa znów zakończyła działalność.

W latach 90. muzyk uczestniczył w takich projektach jak: Max i Kelner, Falarek Band, The Users, Dyliżans i Poganie. Nagrał też dwie solowe płyty z muzyką elektroniczną - "Warsaw Beat" i "Warsaw Beat II".

W 2003 roku po raz trzeci reaktywowano Brygadę Kryzys, trzy lata później - Izrael. W 2008 roku działalność wznowił Kryzys, czego owocem było wydawnictwo zatytułowane "Kryzys komunizmu".

W wyborach samorządowych 2010 roku startował do Rady Warszawy z listy komitetu Gamonie i Krasnoludki. Zdobył 601 głosów - blisko 50 proc. głosów oddanych na jego listę w okręgu wyborczym. Do stołecznej rady się jednak nie dostał.

Robert Brylewski zmarł 3 czerwca, po kilkutygodniowej śpiączce. Kilka miesięcy wcześniej został ciężko pobity. Miał 57 lat.

Muzyk spoczął w kolumbarium na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. (PAP)

Kraj i świat

Jego pacjenci nie mieli zębów albo już nie żyli. Stomatolog oszukał NFZ na ponad milion złotych

Jego pacjenci nie mieli zębów albo już nie żyli. Stomatolog oszukał NFZ na ponad milion złotych

2025-01-20, 12:06
CNN: Donald Trump planuje rozmowę z Władimirem Putinem w pierwszych dniach po inauguracji

CNN: Donald Trump planuje rozmowę z Władimirem Putinem w pierwszych dniach po inauguracji

2025-01-20, 09:39
Ośmioletnia dziewczynka spadła z wyciągu krzesełkowego w Białce Tatrzańskiej

Ośmioletnia dziewczynka spadła z wyciągu krzesełkowego w Białce Tatrzańskiej

2025-01-19, 17:14
Izrael: Pojazdy MKCK dotarły do więzienia, skąd mają zabrać 90 Palestyńczyków

Izrael: Pojazdy MKCK dotarły do więzienia, skąd mają zabrać 90 Palestyńczyków

2025-01-19, 16:24
Izrael: Weszło w życie porozumienie o rozejmie z Hamasem. Zawieszenie broni w Strefie Gazy

Izrael: Weszło w życie porozumienie o rozejmie z Hamasem. Zawieszenie broni w Strefie Gazy

2025-01-19, 11:19
USA: Inauguracja prezydentury Donalda Trumpa to seria ceremonii, wieców i parad

USA: Inauguracja prezydentury Donalda Trumpa to seria ceremonii, wieców i parad

2025-01-19, 09:33
Tragedia na Dominikanie: utonęły trzy osoby z Polski. Miały je wciągnąć silne prądy

Tragedia na Dominikanie: utonęły trzy osoby z Polski. Miały je wciągnąć silne prądy

2025-01-18, 18:03
Nie wiedzą, co dzieje się z ich bliskimi. Chcemy, by słyszano nas nie tylko na Ukrainie

Nie wiedzą, co dzieje się z ich bliskimi. „Chcemy, by słyszano nas nie tylko na Ukrainie”

2025-01-18, 17:36
Straż Graniczna: Aleksandr Łukaszenka wywiózł migrantów w kierunku Rosji

Straż Graniczna: Aleksandr Łukaszenka wywiózł migrantów w kierunku Rosji

2025-01-18, 16:58
Rafał Trzaskowski: W 2026 roku musimy wydawać na obronność pięć procent PKB

Rafał Trzaskowski: W 2026 roku musimy wydawać na obronność pięć procent PKB

2025-01-18, 13:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę