75 lat temu Himmler wydał rozkaz o utworzeniu o utworzeniu KL Warschau

2018-06-11, 08:39  Polska Agencja Prasowa

75 lat temu, 11 czerwca 1943 r., Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz o utworzeniu na terenie ruin getta warszawskiego obozu koncentracyjnego Konzentrationslager Warschau, zwanego potocznie "Gęsiówką". Projekt utworzenia Konzentrationslager Warschau przedstawił w swoim raporcie o likwidacji powstania w warszawskim getcie gen. Juergen Stroop.

Obóz powstał na terenie dzisiejszego osiedla Muranów, wzdłuż ul. Gęsiej od Zamenhofa do Okopowej. Przez warszawiaków nazywany był potocznie „Gęsiówką”.

19 lipca 1943 r. wprowadzono do niego pierwszych 300 więźniów. Dr Bogusław Kopka, autor książki „Konzentrationslager Warschau. Historia i następstwa”, tak ich charakteryzuje: „Więźniowie ci zostali przywiezieni z Buchenwaldu. W grupie tej było wielu kryminalistów, a także więźniowie polityczni (komuniści) oraz tzw. aspołeczni. Mieli oni nadzorować więźniów, pełniąc funkcje kapo. Żydowscy więźniowie traktowali ich nie jak współtowarzyszy niedoli, lecz raczej jako część personelu SS”.

Do „Gęsiówki” przywożeni byli Żydzi z innych obozów oraz z krajów okupowanej Europy. Od 31 sierpnia do 27 listopada 1943 r. w ruiny getta przybyły cztery transporty Żydów z Auschwitz, łącznie blisko 3,7 tys. więźniów.

W celu utrudnienia ich ewentualnych kontaktów z mieszkańcami Warszawy do obozu kierowano przede wszystkim Żydów - obcokrajowców, pochodzących z Grecji, Francji, Niemiec, Austrii, Belgii i Holandii. Tylko raz, podczas formowania transportu w końcu listopada 1943 r., włączono do niego 50 polskich Żydów, ponieważ tylu zabrakło do wyznaczonego kontyngentu.

W 1944 r. do obozu przybyło kilka transportów z węgierskimi Żydami z Auschwitz. Łącznie było ich ok. 3 tys. i stanowili wtedy najliczniejszą grupę narodowościową w obozie.

Do kwietnia 1944 r. „Gęsiówka” była samodzielnym obozem, następnie stała się podobozem Majdanka i odtąd jej oficjalna nazwa brzmiała: „Konzentrationslager Lublin. Arbeitslager Warschau”.

Więźniowie obozu zajmowali się głównie wyburzaniem getta, sortowaniem gruzu, wydobywaniem wszelkiego rodzaju surowców wtórnych, ale również poszukiwaniem kosztowności i innych cennych przedmiotów. Wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, wywożono do III Rzeszy. Niejednokrotnie w gruzach odnajdywano też Żydów, którzy ukrywali się tam od czasów powstania. Byli oni rozstrzeliwani na miejscu.

W obozie funkcjonowało również komando, do którego zadań należało palenie zwłok Polaków rozstrzeliwanych w ruinach getta oraz zmarłych więźniów „Gęsiówki”.

Barbara Engelking i Jacek Leociak w książce „Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście” podają: „Egzekucje miały miejsce na dziedzińcu gmachu stanisławowskich koszar artylerii koronnej przy ul. Zamenhofa 19 oraz w podwórzach domów przy ul. Nowolipki 29 i Dzielnej 27. Trupy transportowano na ul. Gęsią 45 i palono na stosach ułożonych z resztek drzwi, okien i mebli. Wiosną 1944 r. przystąpiono do budowy krematorium”.

Dr Kopka we wspomnianej publikacji stwierdza, że „ofiary śmiertelne KL Warschau to łącznie ok. 20 tys. osób. Są to ofiary ścisłego obozu (zmarłe w wyniku epidemii i pracy ponad siły) oraz osoby rozstrzelane na jego terenie lub w pobliżu zamkniętej strefy obozowej, w większości anonimowe”.

Pod koniec lipca 1944 r. wobec zbliżających się od wschodu wojsk sowieckich naziści przystąpili do ewakuacji obozu. Ok. 400 osób niezdolnych do marszu i chorych rozstrzelali. Pozostali więźniowie w upale przeszli trasę z Warszawy do Kutna, gdzie 2 sierpnia załadowano ich po 100 osób do wagonów towarowych i wywieziono do obozu w Dachau. Szacuje się, że w tym marszu śmierci mogło zginąć nawet 2 tys. osób, czyli połowa więźniów obozu.

W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego na terenie „Gęsiówki” pozostało ok. 400 więźniów, którzy mieli być wykorzystani do całkowitej likwidacji obozu. Jego załoga składała się w tym czasie z grupy ok. 90 esesmanów.

5 sierpnia 1944 r. żołnierze batalionu AK „Zośka” po brawurowej akcji zdobyli obóz. Dowódca powstańców Ryszard Białous „Jerzy” tak wspominał ten moment: „Z budynków i wież pryskają Niemcy bezładnymi grupkami, uciekając w ruiny Starówki, drzwi [baraków] rozwierają się pod naporem, a całe przedpole zapełnia się masą pasiastych postaci biegnących w naszą stronę z niebywałym krzykiem i wymachiwaniem rąk. Przez moment poczułem, jak gardło moje ściska skurcz radości - zdążyliśmy na czas”.

Według danych dowództwa AK wyzwolono prawie 350 więźniów, w tym 24 kobiety. Wcześniej, pierwszego dnia powstania, wolność odzyskało 50 więźniów „Gęsiówki”, którzy pracowali w niemieckich magazynach mundurowych i żywnościowych przy ul. Stawki, w rejonie byłego Umschlagplatzu.

Większość uwolnionych Żydów przyłączyła się do Powstania Warszawskiego.

Od stycznia do maja 1945 r. „Gęsiówka” ponownie stała się więzieniem i obozem pracy, tym razem nadzorowanym przez NKWD. Na jej terenie w bardzo ciężkich warunkach przetrzymywano m.in. żołnierzy AK i członków podziemia niepodległościowego. W następnym okresie obozem zarządzał UB, osadzając w nim początkowo niemieckich jeńców wojennych.

Według dr Kopki „w latach 1945-1949 miejsce to było jednym z największych jenieckich obozów w Europie. W roku 1949, kiedy większość jeńców zwolniono, utworzono tam Centralne Więzienie - Ośrodek Pracy w Warszawie, inaczej Centralne Więzienie Warszawa II Gęsiówka. Odbywali w nim karę zarówno +wrogowie klasowi+ skazani wyrokami Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym, jak i kryminaliści. W 1956 r. komunistyczny obóz zlikwidowano. W obozie tym poniosło śmierć ok. 1,8 tys. osób. Nie wiemy dokładnie, gdzie zostały pochowane, być może na jednym z podwórzy Gęsiówki”.

W latach 60. ubiegłego stulecia ostatecznie rozebrano wypalony budynek „Gęsiówki”. (PAP)

Kraj i świat

Na dziedzińcu Zamku Królewskiego Zgromadzenie Narodowe

2018-07-13, 12:35

PSL ws. swojego udziału w Zgromadzeniu Narodowym: zachowamy się tak, jak oczekują Polacy

2018-07-13, 11:32
Obchody 550-lecia polskiego parlamentaryzmu

Obchody 550-lecia polskiego parlamentaryzmu

2018-07-13, 10:40

MSZ: Polski dyplomata pobity w Rosji

2018-07-13, 10:32

Stoltenberg: mieliśmy otwartą dyskusję o podziale obciążeń

2018-07-12, 18:35
Prezydent: rozmowy nt. dodatkowych sił amerykańskich w Polsce - bardzo zaawansowane

Prezydent: rozmowy nt. dodatkowych sił amerykańskich w Polsce - bardzo zaawansowane

2018-07-12, 18:32
Rzecznik Praw Dziecka przygotował projekt nowego Kodeksu rodzinnego

Rzecznik Praw Dziecka przygotował projekt nowego Kodeksu rodzinnego

2018-07-12, 17:43

Ryszard Terlecki: komitet polityczny PiS w przyszłym tygodniu zajmie się kandydatami w wyborach samorządowych

2018-07-12, 16:39

PO nie weźmie udziału w posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego

2018-07-12, 16:37

Rzecznik KRS: z opinią pozytywną 5 sędziów SN, z negatywną 7, w tym J. Iwulski

2018-07-12, 16:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę