Czaputowicz: NATO musi być solidarne; odmienne percepcje zagrożeń nie mogą nas dzielić

2018-05-26, 13:00  Polska Agencja Prasowa
Wystąpienie szefa polskiej dyplomacji, poświęcone priorytetom polskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, otworzyło drugi dzień odbywającej się w budynkach polskiego parlamentu wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Wystąpienie szefa polskiej dyplomacji, poświęcone priorytetom polskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, otworzyło drugi dzień odbywającej się w budynkach polskiego parlamentu wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Fot. PAP/Tomasz Gzell

NATO musi być solidarne; jedynie jako silna, polityczna wspólnota, jest w stanie skutecznie bronić interesów bezpieczeństwa państw członkowskich; odmienne percepcje zagrożeń bezpieczeństwa nie mogą nas dzielić - powiedział w sobotę szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Wystąpienie szefa polskiej dyplomacji, poświęcone priorytetom polskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, otworzyło drugi dzień odbywającej się w budynkach polskiego parlamentu wiosennej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.

Czaputowicz nawiązał w nim do wybuchu II wojny światowej, kiedy to rosnąca agresja totalitarnych reżimów "nie spotkała się niestety z właściwą odpowiedzią społeczności międzynarodowej". Podkreślał, że dziś Europa stoi w obliczu konfliktów - na Południu i na Wschodzie, "zarówno tych gorących, jak i tych, które się tylko tlą, bądź pozostają tymczasowo zamrożone". Wolny świat nie może sobie pozwolić na bierność wobec wyzwań, nawet tych pozornie odległych" - powiedział.

Wśród wyzwań dla NATO wymienił z jednej strony niebezpieczeństwo długotrwałych działań zbrojnych, podając jako przykład wojnę w Donbasie, a z drugiej strony - nowe zagrożenia o różnorakim charakterze, także w sferze cyber- czy dezinformacji, oraz ataki "prowadzone na zasadach typowo asymetrycznych, chociażby przez grupy terrorystyczne".

Podkreślał również potrzebę dostosowania się NATO do nowych uwarunkowań - w oparciu o "twarde gwarancje bezpieczeństwa wynikające z art. 5 Traktatu (Północnoatlantyckiego - PAP)" i skoncentrowania się na tym, by decyzje dot. wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu podjęte na szczytach w Newport i Warszawie były w pełni i nieodwracalnie zrealizowane.

Czaputowicz mówił też, że mając na uwadze niepodzielny charakter bezpieczeństwa, Polska oferuje wsparcie i swoich żołnierzy tam, gdzie są oni potrzebni - zarówno w ramach naszej wzmocnionej wysuniętej obecności - np. na Łotwie, jak i w innych miejscach na całym świecie, m.in. w Afganistanie i Iraku; przypominał, że polscy funkcjonariusze uczestniczą też w misjach cywilnych w ramach operacji unijnych.

"Rozumiemy, że możemy wymagać solidarności od innych tylko wtedy, gdy sami będziemy okazywać naszą solidarność tym, którzy tego oczekują" - zaznaczył Czaputowicz. "NATO musi być solidarne; jedynie jako silna, polityczna wspólnota, jest w stanie skutecznie bronić interesów bezpieczeństwa państw członkowskich. Odmienne percepcje zagrożeń bezpieczeństwa nie mogą nas dzielić w poszukiwaniu rozwiązań satysfakcjonujących wszystkich sojuszników" - podkreślił szef MSZ.

Wskazywał też na wagę stałej i wysuniętej obecności sił NATO na wschodniej flance. Obecność ta, jak ocenił, wymaga "solidarnego wsparcia w postaci wyszkolonych sił drugiego rzutu".

Czaputowicz podkreślił, że Polska pragnie, by zaplanowany na lipiec szczyt NATO w Brukseli prowadził do dalszej poprawy zdolności obrony i odstraszania oraz, że powinien on również utwierdzać jedność Sojuszu, opartą o wspólne wartości.

"Mówiąc o jedności politycznej NATO, nie możemy zapomnieć o znaczeniu więzi transatlantyckiej, stanowiącej oś naszego sojuszu, to właśnie ona decyduje o jego jakości i sile. Europa potrzebuje Stanów Zjednoczonych, a Stany Zjednoczone potrzebują Europy. Łączą nas wspólne wyzwania i zagrożenia, wspólne interesy bezpieczeństwa, ale przede wszystkim wspólne wartości, z których wyrosło NATO" - powiedział Czaputowicz.

Podkreślił, że strategiczne partnerstwo z USA pozostaje priorytetem polskiej polityki zagranicznej. Dlatego - mówił - "przywiązujemy najwyższą wagę do dialogu politycznego z USA i praktycznej współpracy wojskowej", a praktycznym tego wyrazem jest obecność wojsk amerykańskich w naszym kraju. Dodał, że zabiegamy o jej "dalsze, znaczące, zwiększenie" oraz przekształcenie jej z ciągłej rotacyjnej - w stałą i trwałą.

Czaputowicz poruszył też problem relacji NATO z Rosją, które - jak ocenił - "pozostają niestety w głębokim kryzysie". Mówił, że "w postępowaniu i wciąż agresywnej postawie Moskwy nie pojawiły się żadne elementy, które uzasadniałyby zmianę stanowiska Sojuszu nazwanego +kompromisem warszawskim+", które oznacza konsekwentne odstraszanie Rosji i jednoczesną gotowość do dialogu w zależności od zmiany jej aktywności na arenie międzynarodowej". "Niedawne użycie broni chemicznej na terytorium Wielkiej Brytanii z pewnością taką oczekiwaną zmianą nie było" - podkreślił.

Szef MSZ przekonywał, że nie wolno pomijać w rozmowach z Rosją tematów dla niej niewygodnych jak aneksja Krymu, wojna w Donbasie, czy "nierozwiązana kwestia zwrotu wraku polskiego samolotu Tu-154, który rozbił się w kwietniu 2010 r. na terytorium rosyjskim", w którym - jak podkreślił - zginął ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński.

Czaputowicz ocenił, że konflikt rosyjsko-ukraiński pozostaje najważniejszym punktem odniesienia dla polityki bezpieczeństwa Polski. Przekonywał, że społeczność międzynarodowa nie może zapomnieć o tym konflikcie, który, jak zaznaczał, musi znaleźć pokojowe rozwiązanie.

Szef MSZ był pytany przez jednego z delegatów Francji na Zgromadzenie Parlamentarne o to, czy Polska byłaby skłonna zaangażować się w prace normandzkiej czwórki, w której skład wchodzą Ukraina, Rosja, Niemcy i Francja.

Zdaniem Czaputowicza, można mieć wątpliwości co do skuteczności formatu normandzkiego jako instrumentu rozwiązywania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Według szefa MSZ wskazane byłoby włączenie do rozmów pokojowych m.in. UE - reprezentowanej przez wysoką przedstawiciel ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federikę Mogherini - oraz Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem ministra kolejnym podmiotem, który mógłby bardziej zaangażować się w rozwiązywanie konfliktu w Donbasie, jest ONZ, która według niego "powinna domagać się obecności w postaci operacji pokojowej". "Nie jest to łatwe, wymaga zgody Rady Bezpieczeństwa, (...) ale postulat ten należy zgłaszać" - przekonywał Czaputowicz.

Delegaci podnosili również kwestię blokowania przez Węgry komisji NATO-Ukraina z powodu sporu dot. praw mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Stanowisko Budapesztu krytykowali m.in. delegaci z Litwy i Kanady.

"Mam nadzieję, że te wszystkie wątpliwości zostaną rozwiązane i nie będzie przeszkód przed odbyciem spotkania formalnego tej Komisji, bowiem, jak powiedziałem, naszym celem powinno być utrzymanie jedności terytorialnej, suwerenności, niezależności Ukrainy" - podkreślił szef polskiej dyplomacji, odnosząc się do tej sporu ukraińsko-węgierskiego. Zaznaczył, że rozmawiał o tej sprawie kilka dni temu z ministrem spraw zagranicznych Węgier Peterem Szijjarto, a za trzy dni poruszy ją z szefem ukraińskiego MSZ Pawło Klimkinem.

"Myślę, że jest to spór w rodzinie (...); trzeba się zapoznać z materią i zaproponować rozwiązanie (...), które rozwieje wszelkie wątpliwości" - ocenił Czaputowicz. "Być może trzecia strona byłaby tu pomocna - np. sekretarz generalny NATO; myślę, że on ma pewne narzędzia do wyjaśnienia tej sprawy" - dodał. (PAP)

Kraj i świat

Zełenski: Trump jest po stronie poparcia Ukrainy, ceni naszą siłę, integralność, odwagę

Zełenski: Trump jest po stronie poparcia Ukrainy, ceni naszą siłę, integralność, odwagę

2024-11-16, 18:54
Gruzja: CKW zatwierdziła wyniki wyborów. Przewodniczący komisji oblany farbą

Gruzja: CKW zatwierdziła wyniki wyborów. Przewodniczący komisji oblany farbą

2024-11-16, 15:25
Ponad 650 tysięcy ewakuowanych. Filipiny przygotowują się na kolejny tajfun

Ponad 650 tysięcy ewakuowanych. Filipiny przygotowują się na kolejny tajfun

2024-11-16, 12:13
Łukasz Ż. przyznał się, że spowodował wypadek i usłyszał zarzuty. Jechał 226 km na godzinę

Łukasz Ż. przyznał się, że spowodował wypadek i usłyszał zarzuty. Jechał 226 km na godzinę

2024-11-15, 18:00
Ma cechy Bodnarowskiego teatru. Paweł Szrot o zatrzymaniu Jacka Sutryka

Ma „cechy Bodnarowskiego teatru”. Paweł Szrot o zatrzymaniu Jacka Sutryka

2024-11-15, 14:37
Prawo jazdy od 17 lat i dużo surowsze kary. Resorty zapowiadają zmiany w przepisach

Prawo jazdy od 17 lat i dużo surowsze kary. Resorty zapowiadają zmiany w przepisach

2024-11-15, 11:30
Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

2024-11-15, 10:11
Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

2024-11-15, 07:27
Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

2024-11-14, 20:08
Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

2024-11-14, 17:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę