Agenci CBA zatrzymali b. komendanta głównego policji

2018-05-16, 08:01  Polska Agencja Prasowa
Siedziba Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Na przesłuchanie mają tu zostać dowiezieni zatrzymani przez CBA: były komendant główny policji Zbigniew M., były dyrektor delegatury CBA w Poznaniu Krzysztof A. oraz były dyrektor delegatury CBA w Łodzi Jacek L. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Siedziba Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Na przesłuchanie mają tu zostać dowiezieni zatrzymani przez CBA: były komendant główny policji Zbigniew M., były dyrektor delegatury CBA w Poznaniu Krzysztof A. oraz były dyrektor delegatury CBA w Łodzi Jacek L. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Gdańscy agenci CBA zatrzymali b. Komendanta Głównego Policji Zbigniewa M. oraz dwóch b. dyrektorów delegatur CBA z Łodzi i Poznania - poinformowało w środę CBA. Zatrzymani usłyszą zarzuty dot. m.in. ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych czynności.

Gdańscy agenci CBA zatrzymali b. Komendanta Głównego Policji Zbigniewa M. oraz dwóch b. dyrektorów delegatur CBA z Łodzi i Poznania - poinformowało w środę CBA. Zatrzymani usłyszą zarzuty dot. m.in. ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych czynności.

W przesłanym PAP w środę komunikacie Prokuratura Krajowa poinformowała, że zatrzymań b. Komendanta Głównego Policji Zbigniewa M. oraz dwóch byłych dyrektorów delegatur CBA w Poznaniu - Krzysztofa A. i Łodzi - Jacka L. dokonano na polecenie Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.

Prokuratura Krajowa podała, że zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty dotyczące m.in. ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych dopiero czynności operacyjno-rozpoznawczych, co naraziło na szkodę interes publiczny oraz interes prowadzonych postępowań karnych.

"Po zakończeniu czynności procesowych z udziałem wszystkich podejrzanych prokurator podejmie decyzje w zakresie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych" - poinformowała PK.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA, który potwierdził w rozmowie z PAP informacje o zatrzymaniu b. komendanta, powiedział, że chodzi o "przestępstwa urzędnicze". Poinformował też, że zatrzymany, po zakończeniu przeszukania w jego domu, zostanie przewieziony do podkarpackiego wydziału prokuratury.

Jako pierwsze o zatrzymaniu i przeszukaniu domu byłego Komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja oraz zatrzymaniu dwóch byłych dyrektorów delegatur CBA z Łodzi i Poznania poinformowało w środę radio RMF FM. Z informacji radia wynika, że według rzeszowskich prokuratorów, byli szefowie delegatur CBA informowali komendanta Maja o sprawach, które mogły go dotyczyć. Według radia agenci CBA pojawili się w domu Zbigniewa Maja w Kaliszu po godz. 6 rano.

Również w mieszkaniach b. szefów delegatur CBA w okolicach Katowic i Kielc były przeszukania prowadzone przez CBA.

Zdaniem żony b. Komendanta Głównego Policji - Beaty Maj "nie jest to przypadek", że właśnie w środę CBA zatrzymało jej męża w domu w Kościelnej Wsi (powiat pleszewski). "Wczoraj mąż powołał stowarzyszenie +Tu i teraz+ i miał kandydować na prezydenta Kalisza. Domyślamy się, że mąż jest ofiarą walk między politykami, jego kandydatura jest niewygodna dla niektórych osób z Kalisza" - podkreśliła.

W jej ocenie, CBA "zostało wykorzystane do walki politycznej". "To jest skandal. To jest jedno wielkie show" - mówiła Maj. "Nie poinformowano nas, dlaczego wtargnięto do domu. Nic nie wiemy o postępowaniu w Rzeszowie" - podkreśliła. Jak dodała, funkcjonariusze przeszukali cały dom. "Ich wejście w taki, a nie inny sposób do domu było tym bardziej nieprzyjemne, ponieważ wszystko widziała nastoletnia córka" - powiedziała.

Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska Komendanta Głównego Policji 11 lutego 2016 roku po dwóch miesiącach od powołania. Tłumaczył swoją decyzję tym, że byli pracownicy Biura Spraw Wewnętrznych KGP przygotowali wobec niego prowokację.

W mediach pojawiły się wówczas informacje, że chodzi o wydarzenia sprzed kilkunastu lat, kiedy Maj pracował w Kaliszu. Były informator policji miał go szantażować; sugerował, że Maj przyjął od niego pięć butelek alkoholu, a także pożyczył 10 tys. zł, których nie oddał. (PAP)

Kraj i świat

Saakaszwili o wydaleniu z Ukrainy: "przejaw słabości i strachu"

2018-02-12, 23:28

Premier Morawiecki spotkał się z premierem Haririm

2018-02-12, 23:27

Ustawa o IPN tematem rozmowy szefa PE z rzymską wspólnotą żydowską

2018-02-12, 23:25

Schetyna: wystąpimy do szefa MSWiA o informację nt. nagród w policji

2018-02-12, 12:36

Iracki minister: potrzeba ponad 88 mld dolarów na odbudowę kraju

2018-02-12, 11:32

Media: Ponad 1400 przestępstw antysemickich w Niemczech w 2017 r.

2018-02-12, 09:50

Sześć osób, w tym b. wiceminister skarbu zatrzymanych ws. prywatyzacji Ciechu

2018-02-12, 08:19

Media: w eksploatacji An-148, który rozbił się pod Moskwą były problemy

2018-02-11, 15:51

Wyprawa na K2 - Wielicki: zaporęczowany został odcinek do 5650 metrów

2018-02-11, 12:42

Łapiński o słowach m.in. Merkel ws. ustawy o IPN: to są mocne głosy

2018-02-11, 12:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę