Rozpoczął się szczyt UE; inwigilacja może przysłonić gospodarkę
Od spotkania z szefem PE Martinem Schulzem rozpoczął się w czwartek po południu dwudniowy szczyt UE z udziałem Donalda Tuska. W programie jest wiele tematów gospodarczych - od gospodarki cyfrowej i innowacji po wsparcie małych i średnich firm.
Jednak szczyt zdominuje zapewne inwigilacja USA w Unii Europejskiej.
W środę "Der Spiegel" napisał, że kanclerz Niemiec Angela Merkel mogła być obiektem inwigilacji prowadzonej przez amerykańskie służby wywiadowcze.
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso komentując te doniesienia nawiązał do totalitaryzmu, a Merkel wchodząc do budynku obrad szczytu UE powiedziała, że "absolutnie" nie może być mowy o szpiegostwie między przyjaciółmi. Także przewodniczący PE Martin Schulz powiedział, że takie praktyki "znamy z okresu zimnej wojny" i że jeden demokratyczny rząd nie może szpiegować drugiego demokratycznego rządu.
O tym, że temat ten zapewne będzie poruszony na szczycie, poinformowała przed spotkaniem prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.
W zamierzeniu szczyt miał być poświęcony głównie sprawom gospodarczym. UE upatruje szans na wzrost w gospodarce cyfrowej, która jednak wymaga uregulowania. Mowa będzie nie tylko o innowacjach i inwestycjach w tym sektorze, ale także o jego opodatkowaniu oraz ochronie prawa do prywatności w świecie cyfrowym.
W trakcie kolacji w pierwszym dniu obrad przywódcy mają omówić stan prac nad wdrożeniem inicjatyw, służących walce z bezrobociem wśród młodzieży, poprawie finansowania małych i średnich przedsiębiorstw oraz ograniczeniu społecznych kosztów reformy unii gospodarczej i walutowej.
Ponadto prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi poinformuje o planach, związanych z przeglądem bilansów banków, która ma się odbyć przed przejęciem wspólnego nadzoru bankowego przez EBC. Przywódcy mają dać impuls do zakończenia drugiego, po wspólnym nadzorze nad bankami, etapu unii bankowej, czyli ustanowienia wspólnego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (SRM).
Polska zabiegała o to, by przy okazji debaty o agendzie cyfrowej poruszono temat reformy przepisów o ochronie danych osobowych. W projekcie wniosków końcowych szczytu zapisano zobowiązanie, by prace nad reformą przestarzałych unijnych przepisów w tym zakresie zakończyły się do końca 2014 roku. Polski rząd proponował także, aby szczyt zajął się propozycją obniżenia stawki VAT na e-książki.
Doniesienia o możliwym podsłuchiwaniu Merkel nie są jedynymi, które mogą przysłonić unijny szczyt. W poniedziałek francuski dziennik "Le Monde" napisał, powołując się na dokumenty ujawnione przez byłego konsultanta amerykańskiego wywiadu Edwarda Snowdena, że NSA w ciągu miesiąca dokonała ponad 70 mln zapisów danych dotyczących rozmów telefonicznych Francuzów. Miało to nastąpić pomiędzy 10 grudnia 2012 roku a 8 stycznia roku 2013. O aferze z podsłuchami mieli rozmawiać podczas dwustronnego spotkania w kuluarach szczytu prezydent Francji Francois Hollande i Merkel.
Ponadto główny belgijski operator telekomunikacyjny Belgacom w połowie września poinformował, że w czerwcu eksperci znaleźli wirusa na kilkudziesięciu komputerach. Pisano, że za sprawą mogły stać wywiady USA i Wielkiej Brytanii.
"Fakty są faktami. Trzeba o tym rozmawiać. Nie możemy akceptować tego systematycznego szpiegowania. (...) Nie możemy sobie wyobrazić tylko kroków krajowych. Myślę teraz głównie o Belgii, kraju średniej wielkości. Trzeba podjąć kroki europejskie" - powiedział wchodząc na obrady szczytu premier Belgii Elio Di Rupo.
Sprawy te to kolejna odsłona skandalu wokół inwigilacji elektronicznej, prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Na początku czerwca brytyjski dziennik "Guardian" i amerykański "Washington Post" ujawniły dokumenty na temat istniejącego od 2007 roku programu PRISM. Podały, że w ramach tego programu NSA i FBI sprawdzają dane na serwerach takich firm jak Microsoft, Yahoo, Google, Facebook, Paltalk, AOL, Skype, YouTube i Apple; agenci służb specjalnych mają dostęp do plików audio i wideo, maili, czatów czy przesyłanych fotografii i dokumentów. (PAP)