Politycy PO, PSL i N opuścili TVP Info w proteście przeciw narracji ws. posła Gawłowskiego

2018-05-13, 11:59  Polska Agencja Prasowa
Andrzej Halicki (PO), Adam Struzik (PSL) oraz Piotr Misiło (N) w ramach protestu opuścili TVP Info, gdzie byli pytani o doniesienia PR Szczecin ws. apartamentu posła PO Stanisława Gawłowskiego wynajmowanego agencji towarzyskiej. Fot. Zrzut ekranu

Andrzej Halicki (PO), Adam Struzik (PSL) oraz Piotr Misiło (N) w ramach protestu opuścili TVP Info, gdzie byli pytani o doniesienia PR Szczecin ws. apartamentu posła PO Stanisława Gawłowskiego wynajmowanego agencji towarzyskiej. Fot. Zrzut ekranu

Andrzej Halicki (PO), Adam Struzik (PSL) oraz Piotr Misiło (N) w ramach protestu opuścili TVP Info, gdzie byli pytani o doniesienia PR Szczecin ws. apartamentu posła PO Stanisława Gawłowskiego wynajmowanego agencji towarzyskiej. Politycy obozu rządzącego wskazywali na prawo dziennikarzy do wolności słowa.

Polskie Radio Szczecin podało w niedzielę na swojej e-stronie, że w szczecińskim apartamencie posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego świadczą usługi prostytutki. Jak poinformowało Radio Szczecin, udało się rozgłośni ustalić nieoficjalnie z trzech niezależnych źródeł, kto jest właścicielem nieruchomości.

Według rozgłośni w oświadczeniu majątkowym Gawłowskiego widnieje informacja o dochodach osiąganych przez posła PO z tytułu najmu wspomnianego mieszkania. "Rocznie na konto polityka wpływa dokładnie 18 tysięcy 666 złotych" - czytamy na stronie radia. Zaznaczono, że zarządca budynku wie o działającej tam agencji towarzyskiej, a informację Radia Szczecin potwierdzili mieszkańcy kamienicy.

O sprawę byli pytani posłowie opozycji w niedzielnym programie TVP Info. Poseł PO Andrzej Halicki zarzucił prowadzącemu stosowanie "ubeckich metod". "Gawłowski nie ma możliwości się bronić, bo zastosowano wobec niego areszt" - podkreślił. Halicki nawiązał jednocześnie do sytuacji, w której wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki z sejmowej mównicy wytknął politykowi Platformy Robertowi Kropiwnickiemu, że według sąsiadów "prowadzi agencję towarzyską". "W przypadku posła Kropiwnickiego nieprawda, którą podał minister Jaki, nieprawda, która trafiła do sądu, nie może być udowodniona, dlatego że (Jaki) zasłania się immunitetem. Dokładnie tak samo jest teraz - obrzydzić, oszkalować osobę jak najgorszymi słowami" - mówił Halicki.

Podobnego zdania był poseł Nowoczesnej Piotr Misiło. Zarzucił on prowadzącemu, że zaczyna program "tabloidowymi materiałami". "Rozmawiamy o człowieku, który jest dzisiaj w areszcie" - wskazywał Misiło, dodając, że mieszkanie Gawłowskiego może być podnajmowane. "Myślę sobie, że nie powinniśmy rozmawiać o plotkach" - podkreślił.

"Czy pan nie czuje, że ten program zaczyna się zbliżać do dna" - zapytał prowadzącego program marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik (PSL). Pytany o to, czy nie oburzają go informacje dotyczące Gawłowskiego, Struzik podkreślił, że będzie go to oburzało wtedy, kiedy będzie miał "pełną jasność" w tej sprawie.

Zdaniem posłanki Kukiz'15 Agnieszki Ścigaj informacja podawana przez Polskie Radio Szczecin "na pewno jest rozpatrywana w kategoriach moralnych, etycznych". "Ja uważam, że partie polityczne już dawno straciły zdolność weryfikowania tego typu postaw, zresztą chyba jej nigdy nie miały" - powiedziała. Jak mówiła, gdyby była wyborcą, po takich informacjach nie zagłosowałaby na Gawłowskiego.

W ramach protestu przeciw - ich zdaniem - stronniczej narracji Halicki, Misiło i Struzik opuścili studio. "Mieliśmy rozmawiać o Marszu Wolności, mieliśmy rozmawiać o sprawach, które dotyczą Polski" - powiedział Halicki. Politycy obozu rządzącego wskazywali z kolei na to, że w demokratycznym kraju powinna obowiązywać wolność słowa.

Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski przekonywał, że wolność słowa za czasów koalicji PO-PSL była "nagminnie gwałcona". "Dzisiaj, kiedy się okazało, że jest jakieś fakt niewygodny dla ich reprezentanta, to obrażeni wyszli, nie chcą o tym rozmawiać" - ocenił. Podkreślił też, że w demokratycznym państwie jednym z podstawowych praw obywateli jest prawo do informacji.

Pytany, czy informacja dot. Gawłowskiego powinna zostać podana do publicznej wiadomości, prezydencki minister Andrzej Dera odparł, że prawo do informacji jest fundamentem demokracji. "Bez rzetelnego informowania obywateli trudno mówić o jakiekolwiek demokracji w kraju" - ocenił. Podkreślił, że "wszyscy redaktorzy mają prawo informować". Jak mówił, sama informacja Radia Szczecin jest istotna. "Druga rzecz, którą trzeba wyjaśnić - czy ta osoba o tym wiedziała, czy czerpała z tego zyski ze świadomością" - powiedział, odnosząc się do Gawłowskiego.

Poseł PO Stanisław Gawłowski od 15 kwietnia przebywa w szczecińskim Areszcie Śledczym po tym, jak został zatrzymany przez CBA, gdy stawił się w szczecińskiej delegaturze Prokuratury Krajowej.

Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie przedstawił Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.

Chodzi o okres, gdy Gawłowski pełnił funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządzie PO-PSL. Miał wówczas przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty, dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także ujawnienia informacji niejawnej oraz plagiatu pracy doktorskiej.

Dwa dni po zatrzymaniu Sąd Rejonowy Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu wobec Gawłowskiego. Zażalenia na decyzję złożyło trzech pełnomocników Gawłowskiego i on sam. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał w mocy postanowienie sądu rejonowego.

O areszt dla posła wnioskowała Prokuratura Krajowa, która uznała, że zachodzi obawa matactwa ze strony podejrzanego.

Gawłowski wielokrotnie podkreślał, że jest niewinny, a śledztwo prokuratury uważa za motywowane politycznie. Wskazywał też, że zarzuty prokuratury zostały sformułowane na podstawie "pomówień" ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością. (PAP)

Kraj i świat

Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa zakończona. Sojusznicy wyraźnie spięci

Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa zakończona. Sojusznicy wyraźnie spięci

2025-02-16, 18:43
Donald Tusk: Europa pilnie potrzebuje własnego planu działania ws. Ukrainy i naszego bezpieczeństwa

Donald Tusk: Europa pilnie potrzebuje własnego planu działania ws. Ukrainy i naszego bezpieczeństwa

2025-02-15, 19:20
Sekretarz generalny NATO: Rozejm musi dać pewność, że Ukraina już nigdy nie padnie ofiarą Rosji

Sekretarz generalny NATO: Rozejm musi dać pewność, że Ukraina już nigdy nie padnie ofiarą Rosji

2025-02-15, 14:53
Watykan: Pięć tysięcy osób modliło się w Bazylice Św. Piotra o zdrowie papieża Franciszka

Watykan: Pięć tysięcy osób modliło się w Bazylice Św. Piotra o zdrowie papieża Franciszka

2025-02-15, 12:37
J.D. Vance: Największe zagrożenie dla Europy pochodzi z wewnątrz, nie z Rosji i Chin

J.D. Vance: Największe zagrożenie dla Europy pochodzi z wewnątrz, nie z Rosji i Chin

2025-02-14, 18:20
Prezydent: Po rozmowie z sekretarzem obrony USA wierzę, że Fort Trump powstanie w naszym kraju

Prezydent: Po rozmowie z sekretarzem obrony USA wierzę, że Fort Trump powstanie w naszym kraju

2025-02-14, 17:15
Pierwszy Dzień Pamięci Żołnierzy AK. Prezydent: Wierzyli, że uda się odzyskać wolne państwo

Pierwszy Dzień Pamięci Żołnierzy AK. Prezydent: Wierzyli, że uda się odzyskać wolne państwo

2025-02-14, 11:32
Rosyjski dron uderzył w sarkofag elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Pożar ugaszony

Rosyjski dron uderzył w sarkofag elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Pożar ugaszony

2025-02-14, 09:48
Beskidy: Mężczyzna zginął w wypadku na trasie narciarskiej w Szczyrku

Beskidy: Mężczyzna zginął w wypadku na trasie narciarskiej w Szczyrku

2025-02-13, 18:14
Do 14 marca kampania Samorządy Naprzód wspierająca Rafała Trzaskowskiego

Do 14 marca kampania „Samorządy Naprzód" wspierająca Rafała Trzaskowskiego

2025-02-13, 18:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę