Żalek przeprosił protestujących w Sejmie za swoje słowa na ich temat

2018-05-10, 18:20  Polska Agencja Prasowa
"Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić" - oświadczył poseł, który przyszedł do protestujących z bukietem kwiatów. Fot. PAP/Radek Pietruszka

"Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić" - oświadczył poseł, który przyszedł do protestujących z bukietem kwiatów. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Poseł Porozumienia Jacek Żalek w czwartek przeprosił protestujących w Sejmie za swoje słowa na ich temat. "Jako katolicy wybaczamy; może to jest znak, że ten rząd pomoże w końcu osobom niepełnosprawnym" - powiedziała przedstawicielka protestujących w Sejmie Iwona Hartwich.

Żalek przeprosił protestujące w Sejmie osoby niepełnosprawne i ich rodziców za słowa wypowiedziane we wtorkowym wywiadzie dla TOK FM. Poseł powiedział wówczas, że nie można spełnić postulatu protestujących w Sejmie i dać im po 500 złotych miesięcznie w gotówce, bo traktują oni swoje dzieci jak "żywe tarcze" i "zakładników".

"Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić" - oświadczył poseł, który przyszedł do protestujących z bukietem kwiatów. "Uznałem, że warto przeprosić, wszyscy padliśmy ofiarą manipulacji. Przez 15 minut mówiłem o tym, jak bardzo ważne jest to, co robicie i jak bardzo ważna jest pomoc osobom niepełnosprawnym. Wycięto 15 sekund z 15-minutowego wystąpienia, a później przypisano mi słowa, których nie wypowiedziałem" - tłumaczył Żalek.

Przedstawicielki protestujących przyjęły kwiaty od posła zaznaczając, że oczekują od niego, by skontaktował się w ich sprawie z szefową MRPiPS Elżbietą Rafalską. "Jako katolicy wybaczamy. Weźmiemy te kwiaty, bo sądzimy, że może to jest znak na to, że ten rząd się pochyli i w końcu pomoże tym osobom niepełnosprawnym" - powiedziała Hartwich.

Żalek próbował przekonywać protestujących, że ich postulaty zostały spełnione. Poseł zachęcał do dialogu. "My już dialog prowadziliśmy. (...) My tu się nie wzięliśmy znikąd, my protestujemy z tymi dziećmi od 2009 roku i prosimy dla nich o godne życie" - podkreśliła Hartwich. "Macie absolutną władzę; proszę zrobić wszystko, aby pomóc tej grupie najbardziej potrzebującej, ona jest oszacowana dzisiaj na 272 tys. osób" - zaapelowała.

Protestujący zaznaczyli, że nie można mówić, iż rząd spełnił ich postulaty, bo - jak ocenili - tak nie jest. Tłumaczyli, że to, czego oczekują - czyli dodatek rehabilitacyjny w kwocie 500 zł - to "absolutne minimum". "Dajemy trzeci kompromis; rozmawiajmy, tylko nie każcie nam rozbijać tej kwoty 125 zł na 60 zł" - podkreśliła Hartwich.

Według ostatniej propozycji protestujący domagali się, by dodatek był wprowadzany krocząco - od września 2018 r. 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.

"Państwo posiada pieniądze, państwo uszczelnia systemy i ta gotówka jest - tylko nie dla naszych dzieci" - mówiła inna protestująca matka Marzena Stanewicz. "Traktowanie z waszej strony tych najsłabszych obywateli pokazuje, jak to się kłóci z kościołem i z wiarą. To jest poniżej godności ludzkiej" - powiedziała.

Protestujący ponownie poprosili, by po tym spotkaniu Żalek skontaktował się w ich sprawie z szefową MRPiPS. "Przekażę i będę próbował tę sprawę rozwiązywać" - odpowiedział Żalek i podkreślił, że problemy osób niepełnosprawnych są w centrum uwagi rządu.

Osoby niepełnosprawne i ich rodzice - choć przyjęli przeprosiny od Żalka, to - jak zapowiedzieli - nie zamierzają w tej chwili wycofywać aktu oskarżenia przeciwko posłowi.

W czwartek posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska poinformowała, że w imieniu rodziców osób niepełnosprawnych został złożony w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa prywatny akt oskarżenia, a także wniosek o uchylenie immunitetu dla posła Jacka Żalka.

Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Chodzi o zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. W środę Sejm uchwalił ustawę, która zakłada, że renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.

Drugi postulat to wprowadzenie dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie. Protestujący przedstawili w poniedziałek kolejną propozycję w tej sprawie: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł, co dałoby w sumie 500 zł.

Protestujący podkreślali w ostatnich dniach, że ustawa dotycząca szczególnych rozwiązań dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności nie spełnia ich postulatu dodatku rehabilitacyjnego w postaci 500 zł gotówki. Propozycję rządu nazywali "manipulacją" i podkreślali, że oczekują "żywej gotówki", nie zaś świadczeń rzeczowych. (PAP)

Kraj i świat

Związek Polaków na Białorusi chce legalizacji działalności w tym kraju

2017-12-04, 17:12

Zdaniem ekspertów, walka z hejtem w internecie wymaga działań systemowych

2017-12-04, 14:42

Błaszczak: zrobimy wszystko, by ranni policjanci jak najszybciej wrócili do służby

2017-12-04, 13:45

Pomoc policyjnych związkowców dla rodziny zastrzelonego policjanta

2017-12-04, 12:09

Ziobro: planowane kolejne zatrzymania ws. nieprawidłowości przy reprywatyzacji

2017-12-04, 11:46

Gronkiewicz-Waltz: korzystam z prawa do odmowy zeznań ws. Noakowskiego 16

2017-12-04, 11:05

Zarzut dla sprawcy włamania do bankomatu, podczas którego zginął policjant

2017-12-04, 10:51

Romaszewska: w prezydenckim projekcie o SN kwestie zasadnicze pozostały

2017-12-04, 10:07

Trzech warszawskich urzędników zatrzymanych ws. "dzikiej reprywatyzacji"

2017-12-04, 10:06

Schetyna o sobotnich wyborach wewnętrznych: cieszę się, że Platforma wytycza dobrą drogę innym partiom politycznym

2017-12-03, 16:40
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę