Rafalska: Zakaz handlu w niedziele nie najgorzej przyjmowany
Ustawa ograniczająca handel w niedziele oraz święta "jest nie najgorzej przyjmowana i realizowana" - mówiła minister Elżbieta Rafalska w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Boguchwały k. Rzeszowa.
"Ta zmiana, która wcale nie była taka łatwa, nie przy pełnej akceptacji społecznej, jest nie najgorzej przyjmowana i realizowana. Mogliśmy się spodziewać, że przypadków łamania zakazu handlu w niedzielę będzie znacznie więcej, niż wykazuje to Państwowa Inspekcja Pracy" - mówiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Jej zdaniem Polacy "mają głęboką tradycję świętowania dnia wolnego od pracy". "Jeżeli Niemcy nigdy nie pracowali w niedziele, jeżeli chodzi o handel i mogli sobie z tym poradzić, to myślę, że my nie jesteśmy absolutnie gorsi" - oceniła Rafalska.
Dodała, że "nie musimy pracować 24 godziny na dobę". "Jesteśmy już na takim etapie rozwoju, że musimy mieć trochę czasu też dla siebie" - podkreśliła.
W tym miesiącu Polacy będą mogli zrobić zakupy w ostatnią niedzielę kwietnia - 29. Z kolei w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu, październiku i listopadzie będzie to możliwe w pierwsze i ostatnie niedziele tych miesięcy. W grudniu zakaz handlu będzie obowiązywał tylko w jedną niedzielę - 9 grudnia.
Od 1 stycznia 2019 roku przepisy ustawy ograniczającej handel w niedziele będą zaostrzone - handel będzie dozwolony tylko w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią. Natomiast od 1 stycznia 2020 roku ograniczenie handlu będzie jeszcze większe - będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku.
Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.
Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie dotyczy: piekarni, cukierni, lodziarni, stacji paliw płynnych, kwiaciarni, handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, zakładów pogrzebowych, sklepów z pamiątkami, sklepów z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, placówek pocztowych.
Aby pod szyldem np. kwiaciarni nie sprzedawać innych towarów niż wynika to z nazwy placówki, ustawa precyzuje, że handel w niedziele w kwiaciarniach jest dozwolony, ale tylko wówczas, gdy przeważająca działalność polega na handlu kwiatami; w piekarniach, cukierniach oraz lodziarniach - na sprzedaży wyrobów piekarniczych i cukierniczych.
Z zakazu wyłączono także placówki handlowe w zakładach hotelarskich oraz prowadzące działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku oraz placówki organizowane wyłącznie na potrzeby festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych.
W niedziele zrobimy także zakupy w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej, a także na morskich statkach handlowych, statkach powietrznych, platformach wiertniczych i innych budowlach morskich.
Spod zakazu wyłączono także sprzedaż ryb zarówno "z burty", jak i z punktów pierwszej sprzedaży.
Od 1 czerwca do 30 września każdego roku kalendarzowego handel będzie mógł się odbywać we wszystkie niedziele w placówkach prowadzących handel częściami zamiennymi i maszynami rolniczymi.
Zakaz handlu w niedziele nie obowiązuje też na terenach rolno-spożywczych rynków hurtowych oraz w placówkach prowadzących skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw lub mleka surowego. (PAP)