Szymczyk: działania CBŚP doprowadziły do uwolnienia porwanej Polki

2018-04-17, 12:52  Polska Agencja Prasowa
Komendant Główny Policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem MSWiA oraz premierem. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Komendant Główny Policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem MSWiA oraz premierem. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Policjanci CBŚP i z Biura do Walki z Cyberprzestępczością KGP przy międzynarodowej współpracy doprowadzili do uwolnienia Polki porwanej w RPA - poinformował we wtorek komendant główny policji Jarosław Szymczyk. Kobieta jest już w Polsce.

Szymczyk powiedział, że 54-letnia Polka po przybyciu do RPA została pozbawiona wolności, a za jej uwolnienie zażądano 2 mln euro okupu.

Jak podał, Polka poznała przez internet około 30-letniego mieszkańca RPA i na jego zaproszenie pojechała do tego kraju. Sygnał o porwaniu przekazał 11 kwietnia syn kobiety, który otrzymał pocztą elektroniczną informację o porwaniu kobiety i żądaniu okupu.

"Ta informacja trafiła niezwłocznie do Centralnego Biura Śledczego Policji, uruchomiono współpracę z innymi służbami w naszym kraju, ale przede wszystkim uruchomiono współpracę międzynarodową poprzez Interpol, Europol, a także zaangażowanie bezpośrednie policji brytyjskiej i FBI. Z pomocą tych wszystkich instytucji staraliśmy się dotrzeć do policji w RPA i podjąć szybkie i skuteczne działania zmierzające do uwolnienia naszej obywatelki" - mówił nadinsp. Jarosław Szymczyk.

Jak zaznaczył, w efekcie kontaktu nawiązanego z przedstawicielami RPA podjęto decyzję o wysłaniu do tego państwa dwóch policjantów CBŚP, którzy podjęli "bezpośrednią współpracę z tamtejszą policją". "Po dwóch dniach udało się uwolnić naszą obywatelkę i ustalić osoby, które dokonały jej porwania, uprowadzenia i żądały okupu" - dodał Szymczyk.

Według niego, porwana Polka "była przetrzymywana w bardzo trudnych warunkach" i "bardzo brutalnie traktowana". "Była skrępowana, przystawiano jej pistolet do głowy, zmuszając do wykonywania telefonów do syna i żądania przyspieszenia transakcji finansowej" - podkreślił komendant główny policji.

"W poniedziałek kobieta bezpiecznie powróciła do Polski" - poinformował.

Jak zauważył, wagę sprawy pokazuje to, że rocznie w RPA "dochodzi do około 10 tys. uprowadzeń dla okupu" i "w wielu przypadkach osoby uprowadzone do tej pory nie zostały odnalezione". "Niebezpieczeństwo było ogromne, ale cieszymy się niezmiernie, że (...) nasza rodaczka jest już w Polsce, jest bezpieczna wśród swoich bliskich" - podkreślił Szymczyk.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka poinformował, że CBŚP przy tej sprawie współpracowała z Biurem do Walki z Cyberprzestępczością KGP, które wspierało działania zmierzające do ustalenia adresu osób kontaktujących się z synem porwanej. Powiedział też, że policjanci CBŚP, którzy zostali wysłani do RPA, specjalizują się w sprawach dotyczących porwań.

"Dwa dni wystarczyły, aby ustalić porywaczy" - dodał. Jak mówił, w "sensie procesowym reszta sprawy należy do wymiaru sprawiedliwości RPA". "Dla nas najważniejsze było to, aby nasza rodaczka wróciła do Polski zdrowa i bezpieczna" - podkreślił.

Ciarka nie chciał podać szczegółów operacji. "Nigdy nie ujawniamy, jak wygląda kuchnia operacyjna. Chodzi o to, żeby nie pokazać procedur działania policjantów" - wyjaśnił.

Pytany, czy policjanci CBŚP brali udział w uwolnieniu Polki, Ciarka odpowiedział: "Nie możemy tego ujawnić. Ci policjanci jeszcze przebywają na terenie RPA. W najbliższym czasie powrócą do Polski".


"Od wielu lat polska policja kładzie przede wszystkim nacisk, aby najpierw odzyskać osobę porwaną. By wkraczać w niektóre miejsca, dokonywać czynności w tym momencie, kiedy wiemy, że obywatel, którego porwano, jest bezpieczny, tak, aby nie narażać jego zdrowia i życia. To muszą być bardzo dobrze przemyślane decyzje, bo błędna decyzja może narazić życie porwanej osoby" - dodał rzecznik prasowy KGP.(PAP)

Kraj i świat

Kanada: samochód wjechał w przechodniów w Toronto

2018-04-23, 21:13
Księżna Kate urodziła trzecie dziecko. To chłopiec

Księżna Kate urodziła trzecie dziecko. To chłopiec

2018-04-23, 16:08

W poniedziałek 30 kwietnia pierwsze czytanie projektu dot. obniżenia uposażeń parlamentarzystów

2018-04-23, 13:56

Czabański: zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez PO

2018-04-23, 13:55

Timmermans: KE cały czas krytyczna wobec skargi nadzwyczajnej

2018-04-23, 13:54

Morawiecki: niepełnosprawni muszą mieć pomoc w przełamywaniu barier

2018-04-23, 13:50

TVP: wybór prezesa TVP odbył się zgodnie z procedurami i jest prawomocny

2018-04-23, 11:35

Tusk: nie odpowiadałem politycznie za projekt wizyty L.Kaczyńskiego w Katyniu

2018-04-23, 11:34

Szczerski: ostateczna decyzja ws. referendum musi być uzgodniona między prezydentem a PiS

2018-04-23, 11:32

Szymański: rozmowy z KE znacznie bardziej konstruktywne

2018-04-23, 11:21
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę