Policja: kierowcy nie wiedzą, ile muszą odczekać po wypiciu alkoholu, aby prowadzić auto

2018-04-16, 16:08  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Konopka

Młodzi kierowcy nie wiedzą, jak długo muszą odczekać po wypiciu danej ilości alkoholu, aby prowadząc auto mieć pewność, że są już trzeźwi - wynika z ankiety śląskiej policji. Co drugi badany przyznał, że zdarzyło mu się wsiadać za kierownicę bez takiej pewności.

Funkcjonariusze drogówki określają niektóre zdobyte w badaniu informacje jako alarmujące. Podkreślają, że picie alkoholu jest wciąż jedną z głównych przyczyn tragedii na drogach. W 2017 roku tylko w woj. śląskim doszło do 1201 zdarzeń spowodowanych przez kierujących i pieszych pod wpływem alkoholu, w tym 214 wypadków, w których 15 osób zginęło oraz 232 zostały ranne.

W ramach ruszającej właśnie kampanii społecznej "Alkohol na drodze zabija" śląska policja w marcu i kwietniu 2018 r. przeprowadziła badania ankietowe na próbie 238 kierowców, których średnia wieku wyniosła 22 lata, a średnie doświadczenie za kierownicą - 3 lata. Badania przeprowadzano głównie na uczelniach.

Co trzeci młody kierowca przyznał, że wsiada za kierownicę po kilku godzinach od picia alkoholu, 41 proc. na drugi dzień rano, a 8 proc. bezpośrednio po spożyciu. Jednocześnie aż 32 proc. badanych przyznało, że wie iż jazda nawet po jednym piwie nie jest dozwolona; 23 proc. badanych mężczyzn uważa jednak, że wypicie jednego piwa jest dozwolone bezpośrednio przed jazdą samochodem. Tej opinii nie podzieliła żadna ankietowana kobieta.

24 proc. ankietowanych kierowców badało i znało tempo swojego metabolizmu alkoholu, 76 proc. – nie. Jednocześnie ponad połowa (54 proc.) respondentów przyznała, że znalazła się w sytuacji, w której nie była pewna swojego stanu trzeźwości, wsiadając za kierownicę.

"Jeszcze bardziej alarmujące okazały się odpowiedzi na pytania o możliwość świadomego prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Młodzi kierowcy nie wykluczyli jazdy po alkoholu w niektórych określonych sytuacjach, wiedząc oczywiście, że takie działanie jest niebezpieczne i niezgodne z prawem" - powiedział komisarz Mirosław Dybich z Wydziału Ruchu Drogowego komendy wojewódzkiej w Katowicach.

Aż 79 proc. byłoby skłonnych złamać przepisy, pomagając osobie w niebezpieczeństwie lub chorej, 16 proc. – gdy wypiło niewiele, 13 proc. – gdy miałoby do przejechania krótki odcinek, po 8 proc. – gdyby miało pewność, że nie napotka patrolu policji oraz gdyby musiało się przyznać bliskiej osobie, np. rodzicom, że jest pod wpływem alkoholu.

"Te wyniki nie rokują dobrze. Młodzi kierowcy, biorący udział w badaniu skoncentrowali się w odpowiedziach na unikaniu odpowiedzialności za jazdę po pijanemu, a nie na niebezpieczeństwach, jakie to zachowanie niesie dla nich oraz innych uczestników ruchu drogowego" - wskazał Dybich. Dodał, że bardzo słabo wypadły również odpowiedzi na pytania dotyczące znajomości konsekwencji prawnych za prowadzenie po alkoholu.

Zgodnie z nowymi, zaostrzonymi przepisami, kierowca prowadzący pojazd pod wpływem alkoholu musi liczyć się z utratą prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat. Jednocześnie będzie musiał powtórnie zdawać egzaminy na prawo jazdy, jeśli zaliczy testy psychologiczne, badania lekarskie oraz odbędzie kurs reedukacyjny w zakresie problematyki przeciwalkoholowej i przeciwdziałania narkomanii.

Równocześnie grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, gdy spowoduje wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Kolejną dolegliwością jest grzywna orzekana przez sąd oraz wpłacenie kwoty 5 tys. złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Takiemu prowadzącemu grozi również kara pozbawienia wolności do lat 2. "Te niezwykle poważne konsekwencje, mające wpływ na życie, rodzinę, czasami związane z utratą pracy. np. w przypadku kierowców zawodowych, pozostają powszechnie nieznane większości prowadzących auta" - przypomniał Dybich.

Badania ankietowe były pierwszym etapem kampanii "Alkohol na drodze zabija". Policjanci planują kolejne jej elementy m.in. prowokację z udziałem kierowcy, udającego osobę nietrzeźwą.(PAP)

Kraj i świat

Ukraina/ Opady śniegu sparaliżowały przejście graniczne z Polską

2018-02-04, 12:48

Łapiński: w tej chwili nie ma decyzji prezydenta ws. noweli o IPN

2018-02-04, 11:18

Podróżnik Arkady Paweł Fiedler chce przejechać Afrykę samochodem elektrycznym

2018-02-04, 11:12

W Gwatemali Odkryto dziesiątki tysięcy budowli stworzonych przez Majów

2018-02-04, 11:10

Francuski lekarz Champly: wysokościowy obrzęk płuc przyczyną zgonu Mackiewicza

2018-02-04, 11:08

Kopcińska: dobrze, że kwestia błędnego tłumaczenia napisów w oświadczeniu premiera - wyjaśniona

2018-02-03, 16:45

Włochy/ Mężczyzna strzelał do imigrantów na ulicach, zranił siedmiu

2018-02-03, 15:52

IV Kongres Rolników RP pod znakiem ASF i zmiany prawa łowieckiego

2018-02-03, 15:36

Berendt: emocje wokół nowelizacji ustawy o IPN wynikają z nieporozumienia

2018-02-03, 13:24

Rzecznik pacjentów: infolinia biura pomocna, 300 tys. zgłoszeń

2018-02-03, 11:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę