W piątek rozmowy szefów MSZ Polski i Wielkiej Brytanii w Londynie
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz spotka się w piątek w Londynie z szefem brytyjskiej dyplomacji Borisem Johnsonem. Wśród tematów rozmów mają znaleźć się m.in. współpraca dwustronna i w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także wspólna odpowiedź na próbę zabójstwa Siergieja Skripala.
Jak przekazało biuro prasowe MSZ, Czaputowicz będzie przebywał w stolicy Wielkiej Brytanii od czwartku wieczorem.
Według informacji przekazanych PAP na piątek zaplanowano rozmowy szefów MSZ, które mają być poświęcone "bieżącej agendzie międzynarodowej, ze szczególnym uwzględnieniem współpracy dwustronnej, współpracy w ramach polskiego mandatu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także problematyce bezpieczeństwa europejskiego".
Szefowie MSZ spotkają się w bazie Brytyjskich Sił Powietrznych RAF Uxbridge w okręgu wyborczym Johnsona w zachodnim Londynie, a także zwiedzą m.in. bunkier, z którego kierowano obroną brytyjskiego nieba podczas Bitwy o Anglię. 145 Polaków było - po Brytyjczykach - drugą największą grupą lotników którzy brali udział w starciach powietrznych i byli odpowiedzialni za ok. 10 proc. strąceń samolotów nazistów.
To będzie pierwsza wizyta Czaputowicza w Wielkiej Brytanii od objęcia stanowiska. Po rozmowach z Johnsonem minister wróci do kraju, gdzie jeszcze w piątek ma spotkać się z nowym szefem niemieckiej dyplomacji Heiko Maasem.
W czwartek brytyjski szef MSZ Boris Johnson napisał w artykule dla PAP, że "niewesoła prawda jest taka, że to co zdarzyło się w Salisbury mogło się zdarzyć w jakimkolwiek innym miejscu" i ocenił, że "wszystkie odpowiedzialne państwa mają wspólny obowiązek zajęcia pryncypialnego stanowiska przeciwko takiemu postępowaniu" Rosji.
Jednocześnie dodał, że użycie broni chemicznej w ataku na Siergieja Skripala miało za zadanie "w dobitny rosyjski sposób wysłać sygnał do tych, którym przyszłoby na myśl przeciwstawić się represjom ze strony putinowskiej Rosji", a Kreml "zuchwale lekceważy najistotniejsze zasady międzynarodowego współistnienia".
Jak dodał "z ogromną przyjemnością" spotka się w piątek w Londynie z polskim ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem i "jest pewien, że w obliczu tej poważnej sytuacji zajmiemy takie samo stanowisko".
W środę Czaputowicz i Johnson odbyli rozmowę telefoniczną, w której - jak relacjonowano w komunikacie resortu dyplomacji - szef polskiego MSZ przekazał swojemu brytyjskiemu odpowiednikowi wyrazy zaniepokojenia i oburzenie w związku z informacjami o użyciu na terytorium jego kraju środka paralityczno-drgawkowego w celu zabójstwa b. agenta rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala.
Biuro prasowe resortu dyplomacji poinformowało ponadto, że ministrowie "uzgodnili dalszą ścisłą współpracę w działaniach związanych z tą sprawą, zarówno w stosunkach dwustronnych, jak i forach organizacji międzynarodowych".
Oprócz Polski, wsparcie dla brytyjskiego rządu w obliczu sporu z Rosją dotyczącego ataku na Siergieja Skripala zadeklarowali także m.in. prezydent USA Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. O swojej gotowości, by podjąć sprawę ataku na b. oficera rosyjskiego wywiadu na przyszłotygodniowym szczycie UE poinformował przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May stwierdziła w środę, iż "musimy uznać, że Rosja odpowiada za próbę zabójstwa Siergieja Skripala i jego córki". Zapowiedziała również wydalenie 23 rosyjskich dyplomatów uznanych za niezgłoszonych oficerów rosyjskiego wywiadu; to największa liczba wydalonych rosyjskich dyplomatów od ponad 30 lat.
Skripal - były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii - oraz towarzysząca mu córka Julia trafili 4 marca do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu.
W śledztwie, w którym bierze udział m.in. policyjna sieć antyterrorystyczna i wojskowi eksperci ds. broni chemicznej, odkryto, że zostali otruci produkowaną w Rosji bronią chemiczną typu Nowiczok. Obie ofiary pozostają w stanie krytycznym, a jeden z pierwszych policjantów, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, jest w stanie ciężkim.
Skripal został w 2006 r. skazany na 13 lat więzienia za przekazywanie od lat 90. Brytyjczykom danych na temat działających w Europie rosyjskich agentów. W trakcie procesu przyznał się do stawianych mu zarzutów. W 2010 r. został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów przetrzymywanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI).
Po przybyciu do Wielkiej Brytanii zamieszkał w Salisbury, skąd - jak się uważa - nadal sporadycznie współpracował z Brytyjczykami, oferując m.in. doradztwo w sprawach dotyczących rosyjskich służb. (PAP)