Spotkanie w 40. rocznicę powstania Wolnych Związków Zawodowych

2018-02-24, 16:59  Polska Agencja Prasowa

Pielęgnowanie pamięci o masakrze robotników w grudniu 1970 roku było jednym z impulsów do powołania w Trójmieście w kwietniu 1978 r. Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża – przypominali na spotkaniu wspomnieniowym działacze WZZ.

Spotkanie zorganizowane w ramach cyklu „#SpotkaniePrawych twitterowiczów” miało miejsce w sobotę w Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej w Gdyni. Uczestniczyło w nim kilku działaczy WZZ Wybrzeże, w tym Jan Karandziej, Andrzej Kołodziej, Danuta Sadowska, Joanna Gwiazda oraz jej mąż – Andrzej Gwiazda, który był jednym z założycieli WZZ Wybrzeża.

Spotkanie zorganizowały m.in. lokalne struktury „Solidarności” oraz poseł PiS Janusz Śniadek. „Bez Wolnych Związków Zawodowych nie byłoby +Solidarności+ i nie byłoby wolnej Polski” - powiedział rozpoczynając spotkanie Śniadek.

Jak przypomniała Joanna Gwiazda, powołanie do życia Wolnych Związków Zawodowych było możliwe dzięki temu, że po odwilży, która nastąpiła po 1956 roku, polskie władze ratyfikowały konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy. „Związki zawodowe były jedyną organizacją masową, którą można było założyć +bezkarnie+” – podkreśliła Gwiazda.

„Mieliśmy do tego prawo, ponieważ konwencje przewidywały, że pracownicy i pracodawcy mogą organizować się w swoje związki bez żadnego uprzedniego zezwolenia” – dodała. Wyjaśniła, że dziś może budzić zdziwienie, iż organizacja działała jako Komitet Założycielski, a więc bez statusu i listy członków. „Do statutu trzeba by się było stosować, a lista członków byłaby oczywiście listą do aresztowań. Natomiast w formule Komitetu Założycielskiego mogliśmy sobie trwać i trwać do kiedy nam to będzie potrzebne” – wyjaśniła.

Z kolei Andrzej Kołodziej przypomniał, że – w momencie założenia - głównym celem WZZ było „przywracanie pamięci Grudnia 70 roku”. „To była chęć podniesienia tego (Grudnia ’70) do rangi symbolu, bohaterstwa i pokazanie jako wzorca walki o swoje prawa. To nam dawało siłę. To było bardzo widoczne na naszych rocznicach, które organizowaliśmy” – podkreślił Kołodziej przypominając, że w 1977 roku na obchodach rocznicy Grudnia ’70 „było może z 50 osób, w 1978 roku – 500, a w 1979 roku - 5 tysięcy”.

„Oczywiście interesowała nas też obrona robotników (…), codzienne warunki pracy przede wszystkim” – podkreślił Kołodziej przypominając, że do gdańskiej stoczni, w której wtedy pracował, przyjeżdżali bardzo często przedstawiciele armatorów „w pięknych ubraniach, ze skórzanymi teczkami”.

„Podjeżdżali samochodami, o których mogliśmy tylko marzyć, natomiast my chodziliśmy w kufajkach. Widzieliśmy tę dysproporcję: od nich dowiadywaliśmy się, że spawacz może na Zachodzie spawać tylko 4 godziny, a malarz może pracować w zbiorniku tylko dwie godziny. W Polsce malarz ze stoczni jak wychodził ze zbiornika, to trudno było rozpoznać czy to jest istota ludzka. To był jakiś twór, na którym było kilka centymetrów farby” – mówił Kołodziej.

Także zdaniem Andrzeja Gwiazdy portowy charakter Trójmiasta sprawiał, że jego mieszkańcy „wiedzieli mniej więcej, jakie są warunki pracy i warunki płac na Zachodzie” i wiedza ta była jednym z bodźców do działania. „W tym czasie mniej więcej ekonomiści amerykańscy klasyfikowali Polskę na 10. miejscu w rankingu potęg przemysłowych świata (...). Z całą pewnością nią byliśmy, ale jest kwestia, jakim kosztem to się odbywało” – mówił Gwiazda podkreślając, że robotnicy stoczniowi „dostawali 20 razy mniej, niż należało się po cenie sprzedaży” statku.

Komitet Założycielski Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża powstał w Trójmieście w końcu kwietnia 1978 r. Komitet powołali m.in. Andrzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski i Antoni Sokołowski. W październiku roku następnego podobna organizacja powstała na Pomorzu Zachodnim.

Impulsem dla powstania WZZ na Pomorzu było powołanie do życia w lutym 1978 r. Komitetu Pracowniczego/Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych w Katowicach - pierwszej w PRL niezależnej od władz organizacji związkowej stawiającej sobie za cel zaktywizowanie środowiska robotniczego i nadanie jego działaniom form organizacyjnych. Głównym animatorem Komitetu w Katowicach był związany z Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela Kazimierz Świtoń.

Inwigilacja, szykany i represje spowodowały, że komitetowi nie udało się rozwinąć szerszych działań, przede wszystkim przenieść działalności związkowej na teren zakładów pracy regionu. Mimo to utworzenie katowickich WZZ miało wpływ na powstanie dwóch kolejnych niezależnych inicjatyw skierowanych do środowisk pracowniczych na Pomorzu.

Jak wskazują historycy, działalność komitetów WZZ, zwłaszcza dobrze rozwiniętej i zorganizowanej struktury gdańskiej, miała ogromne znaczenie dla przebiegu procesu tworzenia w 1980 r. niezależnego związku zawodowego i wielkiego ruchu społecznego, jakim była Solidarność.

W kwietniu w Gdańsku odbędą się trzydniowe obchody powstania WZZ, a kilkanaście miesięcy później - w Szczecinie. (PAP)

Kraj i świat

Kowalczyk: ministrowie i wiceministrowie zarabiają za mało

2018-02-13, 10:46

Saakaszwili o wydaleniu z Ukrainy: "przejaw słabości i strachu"

2018-02-12, 23:28

Premier Morawiecki spotkał się z premierem Haririm

2018-02-12, 23:27

Ustawa o IPN tematem rozmowy szefa PE z rzymską wspólnotą żydowską

2018-02-12, 23:25

Schetyna: wystąpimy do szefa MSWiA o informację nt. nagród w policji

2018-02-12, 12:36

Iracki minister: potrzeba ponad 88 mld dolarów na odbudowę kraju

2018-02-12, 11:32

Media: Ponad 1400 przestępstw antysemickich w Niemczech w 2017 r.

2018-02-12, 09:50

Sześć osób, w tym b. wiceminister skarbu zatrzymanych ws. prywatyzacji Ciechu

2018-02-12, 08:19

Media: w eksploatacji An-148, który rozbił się pod Moskwą były problemy

2018-02-11, 15:51

Wyprawa na K2 - Wielicki: zaporęczowany został odcinek do 5650 metrów

2018-02-11, 12:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę