PO nie będzie uczestniczyła we wskazywaniu i wyborze sędziów KRS
Platforma Obywatelska nie będzie uczestniczyła zarówno we wskazywaniu, jak i wyborze sędziów członków KRS przez Sejm - poinformował we wtorek b. minister sprawiedliwości, poseł PO Borys Budka.
Jak podkreślił, Platforma tę decyzję podjęła po szerokich konsultacjach ze środowiskami sędziowskimi i ekspertami.
"Będziemy patrzeć na ręce nowej Krajowej Radzie Sądownictwa. KRS wybrana w zdecydowanej większości przez Sejm, przez polityków, będzie organem politycznym, a nie niezależnym. Jej decyzje będą mogły zostać podważone, a sędziowie, którzy zostaną przez tę nową, polityczną KRS wskazani, będą mogli - z punktu widzenia konstytucyjnego - nie być uznani za sędziów" - uzasadniał decyzję Platformy Budka.
Budka podkreślił, że KRS jest organem konstytucyjnym, a Sejm ma w nim tylko czworo przedstawicieli. "Sejm nie może wybierać 15 sędziów członków KRS, gdyż stanowi to wprost naruszenie wprost zasady trójpodziału władzy i odrębności i niezależności władzy sądowniczej od władzy wykonawczej i ustawodawczej" - wskazywał.
Poseł PO Krzysztof Brejza podkreślił, że jego ugrupowanie nie będzie uczestniczyło w "nakładaniu politycznej smyczy na sędziów". Zdaniem Brejzy, fikcyjnym rozwiązaniem jest przepis, pozwalający grupie 2 tys. obywateli zgłosić swojego kandydata do KRS. Jak mówił, dotychczas tylko jeden z klubów "Gazety Polskiej", czyli - co podkreślił - środowisko ściśle związane z PiS deklaruje, że skorzysta z tego rozwiązania.
Z kolei poseł Arkadiusz Myrcha wskazywał, że uruchomienie art. 7 unijnego traktatu wobec Polski jest nierozerwalnie związane z ustawami o KRS i SN. "Już z zapowiedzi pana premiera (Mateusza) Morawieckiego, pana ministra (sprawiedliwości, Zbigniewa) Ziobry, ale także z zapowiedzi nowego ministra spraw zagranicznych (Jacka Czaputowicza) słyszymy, że rząd nie zamierza nawet na milimetr wycofywać się z przyjętych już przepisów ustawowych i zamierza w pełni zrealizować szkodliwe dla polskiego systemu prawnego zapisy" - mówił Myrcha.
Nowelizacja o KRS opublikowana 2 stycznia w Dzienniku Ustaw wprowadza wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5, głosowano by na tą samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.
Zgodnie z zapisami, nowelizacja ustawy o KRS generalnie wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia. Według przepisu przejściowego, który już wszedł w życie, propozycje kandydatów na członków Rady zgłasza się marszałkowi Sejmu w terminie 21 dni od dnia obwieszczenia w "Monitorze Polskim". Obwieszczenie ws. rozpoczęcia procedury zgłaszania kandydatów na członków KRS ukazało się 4 stycznia. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów są grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tys. obywateli. Mandat obecnych sędziów-członków KRS trwa do dnia poprzedzającego rozpoczęcie kadencji nowych członków Rady, "nie dłużej jednak niż przez 90 dni" od dnia wejścia nowelizacji w życie. (PAP)