Joanna Mucha (PO) o głosowaniu ws. aborcji: jestem wstrząśnięta, czuję złość

2018-01-12, 17:26  Polska Agencja Prasowa/Renata Chrzanowska

Posłanka PO Joanna Mucha przeprosiła za zachowanie opozycji podczas głosowania ws. projektów ustaw dotyczących aborcji. Jestem wstrząśnięta, czuję wściekłość i złość; to, co się stało, to porażka opozycji - oświadczyła Mucha. Zapowiedziała dalszą walkę o prawa kobiet.

Zdaniem Muchy pełną odpowiedzialność za obecną sytuację w tej sprawie ponosi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Sejm zdecydował w środę, że obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji, nie będzie procedowany. Zabrakło 9 głosów do tego, by projekt ten skierowany został do dalszych prac w sejmowej komisji. Natomiast propozycja Komitetu Obywatelskiego "#ZatrzymajAborcję", zaostrzająca przepisy, trafiła do dalszych sejmowych prac.

Podczas głosowania nad projektem "Ratujmy Kobiety 2017" głosu nie oddało 29 posłów PO; w sprawie propozycji komitetu "#ZatrzymajAborcję" - 26. Część z nich tłumaczyła, że w środę w ogóle nie byli obecni w Sejmie. W głosowaniu nie wzięło także udziału 10 posłów Nowoczesnej.

„Chciałam bardzo gorąco przeprosić wszystkie te osoby, które poczuły się dotknięte tym, w jaki sposób zagłosowała opozycja. Jestem wstrząśnięta, czuję wściekłość i złość, że to głosowanie skończyło się w taki sposób. To, co się stało, to porażka opozycji” – powiedziała Mucha na piątkowej konferencji prasowej w Lublinie.

Podziękowała Barbarze Nowackiej, która prezentowała w Sejmie projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" oraz osobom, które z nią współpracowały, za przygotowanie obywatelskiego projektu i zebranie podpisów. „Ja również pod tym projektem się podpisałam” – zaznaczyła.

Mucha zapewniła, że nie zaprzestanie walki o prawa kobiet; wyraziła nadzieję, że kobiety znowu wyjdą na ulice protestować przeciwko uchwaleniu ustawy zaostrzającej przepisy antyaborcyjne.

„Będziemy jako opozycja zgłaszać kolejne projekty i będziemy z całą pewnością walczyć o prawa kobiet. Nie pozwolimy na to barbarzyństwo, które w tej chwili odbywa się poprzez ustawę, która jest proponowana i w różnego rodzaju innych sytuacjach” - powiedziała posłanka Platformy.

„Mam ogromną nadzieję, że kobiety polskie mimo tego, co się wydarzyło, nie zaprzestaną walki. Bardzo wierzę, że aktywistki i aktywiści znowu wyjdą na ulice, znowu zorganizują +czarne protesty+ i nie pozwolą na to, żeby ta drakońska ustawa została wprowadzona w życie” – dodała.

Mucha zaapelowała do kobiet i mężczyzn, organizujących i uczestniczących w „czarnych protestach”, aby zaangażowali się w politykę. „Zapraszamy was do partii politycznych, do Platformy Obywatelskiej, zmieniajcie Platformę od wewnątrz. Jeśli nie czujecie się dobrze w obecnych partiach politycznych, zakładajcie własne. Włączcie się do życia politycznego, bo być może tylko w ten sposób można zagwarantować w Polsce prawa kobiet” – apelowała posłanka.

Jej zdaniem cała odpowiedzialność za obecną sytuację związaną prawami kobiet „w pełni spoczywa” na prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim. „To Jarosław Kaczyński wprowadził do parlamentu najpierw ustawę całkowicie zakazującą aborcji, potem tę obecną ustawę, która de facto zakazuje aborcji w Polsce” – podkreśliła.

W ocenie Muchy obecnie obowiązująca ustawa jest nazywana kompromisem aborcyjnym, ale tego kompromisu już dzisiaj nie ma. „Kompromis został podeptany przez wprowadzenie tak drakońskiej ustawy do polskiego parlamentu. Został też podeptany w ten sposób, że jest on po prostu nieprzestrzegany. Dzisiaj kobiety czasami w dramatycznych sytuacjach nie mogą wykonać legalnego zabiegu aborcji w polskich szpitalach, nawet wtedy, kiedy są w stanie zagrożenia życia” – powiedziała.

Troje posłów PO: Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak zostało wykluczonych w czwartek przez zarząd PO z partii za złamanie dyscypliny podczas środowych głosowań nad projektami ws. zmian w prawie aborcyjnym. Posłów, którzy nie wzięli udziału w tych głosowaniach, czekają kary klubowe. Według Muchy mogą to być kary finansowe lub pozbawienie funkcji w partii. Posłanka zaznaczyła, że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie.

W jej ocenie sprawa ta nie spowoduje rozłamu w PO. „Myślę, że nie będzie rozłamu, ale na pewno będą wyciągane daleko idące konsekwencje”- powiedziała. (PAP)

Kraj i świat

Prymas: wnośmy Bożą miłość do naszych rodzin, dzielmy się nią z innymi

2017-12-24, 11:44

Para prezydencka życzy Polakom "radości płynącej ze wspólnego świętowania"

2017-12-24, 11:41

RCB: ponad 72 tys. odbiorców bez prądu

2017-12-24, 10:19

Od soboty w Polsce ponad 700 interwencji straży pożarnej w związku z wichurami

2017-12-24, 10:15

Polscy żeglarze chcą jako pierwsi opłynąć Antarktydę przy jej brzegach

2017-12-23, 15:32

Policja: przed świętami wzmożona działalność włamywaczy

2017-12-23, 13:04

Ukraińscy deputowani oburzeni projektem pomnika zbrodni wołyńskiej w Toruniu

2017-12-22, 19:20

Gliński: najprawdopodobniej w styczniu zostanie powołane Muzeum Getta Warszawskiego

2017-12-22, 17:20

Sprawozdawca ONZ: polskie ustawy o sądownictwie zagrażają niezależności sądów

2017-12-22, 17:16

Ministrowie obrony Polski i Francji rozmawiali o okrętach podwodnych

2017-12-22, 17:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę