Premier: nasze zdanie nie zmieniło się; sprzeciwiamy się koncepcji mechanizmu relokacji

2017-12-31, 13:23  Polska Agencja Prasowa

Od samego początku sprzeciwiamy się koncepcji mechanizmu relokacji; nasze zdanie w tej sprawie nie zmieniło się ani na jotę i nie ulegnie zmianie również po rekonstrukcji rządu - oświadczył w niedzielę premier Mateusz Morawiecki. Nie pozwolimy na narzucanie nam złych propozycji - dodał.

"Jednostronne narzucanie takiego rozwiązania na państwa członkowskie jest zaprzeczeniem zasad wspólnoty" - ocenił w niedzielnym wpisie na Twitterze premier Morawiecki.

"Nasze zdanie w tej sprawie nie zmieniło się ani na jotę i nie ulegnie zmianie również po rekonstrukcji rządu" - zapowiedział premier. Jak dodał, "nie pozwolimy na narzucanie nam złych propozycji, które nie pomagają rozwiązać problemu u jego źródła".

W sobotę rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek napisała w komunikacie przesłanym PAP, że PiS odrzuca próby narzucania tzw. relokacji imigrantów do poszczególnych państw UE, w tym Polski.

"Wobec pojawiających się w mediach nieprawdziwych informacji i komentarzy władze PiS i KP PiS oświadczają, że nasze stanowisko w sprawie przyjmowania imigrantów z Afryki oraz Bliskiego i Środkowego Wschodu pozostaje niezmienne" - oświadczyła.

Jak podkreślono, Prawo i Sprawiedliwość, a także Klub Parlamentarny PiS, nadal opowiadają się "za niesieniem i finansowaniem pomocy humanitarnej społecznościom dotkniętym wojną lub głodem". "PiS podtrzymuje stanowisko sformułowane w poprzednich latach o konieczności udzielania pomocy w miejscu zamieszkania osób poszkodowanych i jednocześnie odrzuca próby narzucania tzw. relokacji imigrantów do poszczególnych państw UE, w tym Polski" - napisano.

"Wypowiedzi polityków nienależących do PiS pozostają ich prywatnymi opiniami i w żadnych stopniu nie reprezentują stanowiska klubu i partii" - zaznaczono w dokumencie podpisanym przez Beatę Mazurek.

Tego samego dnia rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska poinformowała PAP, że stanowisko polskiego rządu w sprawie polityki związanej z uchodźcami pozostaje niezmienne, a najlepsze co można robić, to pomagać pokrzywdzonym w ich ojczyznach.

"Ponieważ w przestrzeni medialnej pojawił się zamęt dotyczący polityki rządu związanej z uchodźcami, ja pragnę tylko potwierdzić, że polskie stanowisko w tej kwestii pozostaje niezmienne. Podejście rządu Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie uchodźców znajduje coraz większe zrozumienie w Unii Europejskiej i cieszy nas to, bo zarazem potwierdza, że Europa zaczęła dostrzegać zagrożenia, o których Polska mówiła rok czy dwa lata wcześniej" - powiedziała rzeczniczka rządu.

Podkreśliła, że polski rząd będzie starał się wytłumaczyć Komisji Europejskiej, że Polska wywiązuje się z pomocy cierpiącym od wojny narodom z nawiązką, tyle tylko, że robi to inaczej, niż obligatoryjnie oczekiwała do tej pory część państw Europy.

W czwartkowej "Rzeczpospolitej" marszałek senior Kornel Morawiecki(koło Wolni i Solidarni) powiedział, że rząd powinien uruchomić korytarze humanitarne i zaproponować uchodźcom naszą kulturę. "Te 7 tysięcy (uchodźców - PAP) na 40-milionowy kraj, na które zgodził się poprzedni rząd, nie powinno być problemem" - ocenił K. Morawiecki.

Tego samego dnia na Twitterze na temat uchodźców wypowiedzieli się czołowi politycy obozu rządzącego. B. premier Beata Szydło zaznaczyła, że dotychczasowa polityka migracyjna UE "zakończyła się fiaskiem", a szef MSWiA Mariusz Błaszczak wskazywał z kolei, że od 2 lat przekonuje ministrów spraw wewnętrznych państw UE, że mechanizm relokacji jest szkodliwy.

Marszałek senior był pytany o te komentarze w piątek w TVN24. "Słyszałem różne komentarze, ale uważam, że mam rację" - stwierdził Kornel Morawiecki. "Na pewno nie możemy robić tak, jak robi zachodnia Europa, bo ona krzywdzi całą zbiorowość: nas, siebie, również uchodźców, jeśli daje im zasiłki, od nich niczego nie wymaga. Nie wymaga pracy, wysiłku, nauki, także języka, kultury, nie wymaga od nich przestrzegania w pełni prawa. Jeśli będziemy w ten sposób przyjmować uchodźców, to do niczego to nie doprowadzi" - mówił Morawiecki.

Zaproponował, by w Polsce tworzone były ośrodki, w których egzekwowane byłyby wymagania wobec uchodźców. "Wtedy (uchodźcy) mogliby dostać pieniądze od nas, internet, smartfony, ciepłe mieszkania, mogą mieć prawo podróżowania, a jeżeli nie: chleb, mleko, może kapusta, najprostsze rzeczy" - podkreślił. "Jesteśmy w stanie tych ludzi zrobić nam przyjaznymi i potrzebnymi u nas" - dodał polityk.

Od wypowiedzi Kornela Morawieckiego zdystansował się w piątek inny członek sejmowego koła Wolni i Solidarni Adam Andruszkiewicz. "Stanowisko koła Wolni i Solidarni ws. przyjęcia tysięcy islamskich imigrantów jest jasne oraz klarowne. Jesteśmy przeciwni narzucaniu nam siłą przez UE islamskich imigrantów. Słowa K. Morawieckiego są prywatnymi opiniami p. Marszałka, nie zaś stanowiskiem WiS czy Rządu RP" - podkreślił poseł Andruszkiewicz.

We wrześniu 2015 r., w reakcji na kryzys spowodowany masowym napływem uchodźców do Europy, Rada Unii Europejskiej, obradująca w składzie ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich UE, przyjęła postanowienie o relokacji 120 tys. tych ludzi.

Przeciwko kwotowemu rozmieszczeniu uchodźców w poszczególnych krajach wspólnoty głosowały Czechy, Słowacja, Rumunia oraz Węgry. Finlandia wstrzymała się od głosu, Polska rządzona wówczas przez koalicję PO-PSL poparła te ustalenia. Z datowanego na 21 sierpnia br. raportu wynikało, że kraje biorące udział w programie przyjęły do tamtego czasu nieco ponad 26 tys. osób w ramach mechanizmu relokacji.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości odmówił respektowania tych ustaleń.

Ówczesna premier Beata Szydło podkreślała, że "od początku Prawo i Sprawiedliwość mówiło, że relokowanie uchodźców, którzy później okazali się w większości migrantami ekonomicznymi, to nie jest dobre rozwiązanie. Polska chce pomagać, pomaga i będzie pomagać".

Podobnie odniósł się do problemu relokacji obecny premier Mateusz Morawiecki, który w expose stwierdził, że "mechanizm relokacji imigrantów się nie sprawdził; potrzeba innych rozwiązań i my w tej dyskusji chcemy wziąć udział".(PAP)

Kraj i świat

Wojciech Surmacz nowym prezesem PAP

2018-01-04, 14:35

Córka Hanny Gronkiewicz-Waltz deklaruje zwrot pieniędzy za kamienicę

2018-01-04, 13:14

W czwartek po południu ma zebrać się kierownictwo PiS

2018-01-04, 13:03

Orban: wspólnota losu każe Węgrom stanąć przy boku Polski ws. art. 7

2018-01-03, 21:52

Orban: Węgry bez granicy są jak jajko bez skorupki, dlatego będziemy jej strzec

2018-01-03, 21:41

Radziwiłł: prawdopodobnie w piątek spotkanie z rezydentami

2018-01-03, 21:40

Porozumienie Rezydentów prosi o pilne spotkanie z premierem Morawieckim

2018-01-03, 16:59

PO chce odwołania Radziwiłła z funkcji ministra zdrowia

2018-01-03, 13:08

Niechciane prezenty można oddać potrzebującym na Jasną Górę

2018-01-03, 13:07

Łapiński: z konsultacji wynika, że warto byłoby w konstytucji określić relacje Polski z UE

2018-01-03, 10:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę