Błaszczak o raporcie dot. agresji w policji: sprzed dwóch lat
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak, komentując raport dotyczący zjawiska agresji w szeregach policji, powiedział, że pokazuje on stan rzeczy w polskiej policji sprzed dwóch lat. W ocenie ministra od tego czasu dużo się zmieniło, m.in. w szkoleniach policjantów.
O raport minister był pytany w poniedziałek na konferencji prasowej. Według Wirtualnej Polski z dokumentu wynika, że prawie co drugi policjant brał udział w interwencji, podczas której używano nieuzasadnionej agresji. "64 proc. funkcjonariuszy to zwolennicy przeprowadzania interwencji +wszystkimi dostępnymi metodami+" - podkreśliła WP.
"Ten raport pokazuje +fotografie+ polskiej policji sprzed dwóch lat. Od tego czasu dużo się zmieniło. Chociażby w szkoleniach bardzo wyraźnie nastąpiła zmiana. Nastąpiła także zmiana dotycząca warunków służby, przywrócenie etosu służby. To są wszystko działania, które wprowadziłem, kiedy zostałem ministrem spraw wewnętrznych i administracji" - powiedział dziennikarzom Błaszczak, odnosząc się do raportu.
Zaznaczył, że jedną z ostatnich jego decyzji jest przeniesienie Biura Spraw Wewnętrznych spod nadzoru Komendanta Głównego Policji pod nadzór szefa MSWiA. "To też jest mechanizm, który pozwoli skutecznie nadzorować sytuację w policji" - powiedział Błaszczak.
Jak podał portal, zlecone przez MSW w 2015 roku badanie przeprowadziła firma Synergion na podstawie anonimowych ankiet wypełnionych przez losowo wybraną grupę 4 tys. funkcjonariuszy. Dokument pt. "Badanie dotyczące problemu występowania w Policji agresji skierowanej przeciwko osobom spoza Policji" ma 131 stron.
Jedno z pytań brzmiało: "Czy był pan kiedykolwiek uczestnikiem sytuacji, w której pojawiły się działania policjanta, mogące w oczach osób spoza policji być uznane za przejaw nieuzasadnionej agresji?". Twierdząco odpowiedziało 45 proc. funkcjonariuszy; 55 proc. było przeciwnego zdania.
Kolejne pytanie dotyczyło roli, jaką policjant odegrał w takiej sytuacji. 31 proc. - w roli świadka, 62 proc. w roli jednego z interweniujących, a 8 proc. badanych przyznało, że sami dopuścili się nieuzasadnionej agresji.
W odpowiedzi na pytanie, jaki był charakter działań policjanta, który przekroczył granicę dopuszczalnej agresji, 27 proc. wskazało na użycie siły fizycznej, 23 proc na agresję słowną, 12 proc na użycie kajdanek, 8 proc. na użycie pałki, a 5 proc. na zadanie uderzeń. 5 proc. przypadków dotyczyło użycia gazu, a 1 proc. użycia broni palnej.
Na pytanie o poziom agresji w policji 31 proc. badanych odpowiedziało, że większość funkcjonariuszy miało sytuacje, w których zachowali się bardziej agresywnie, niż to było konieczne. Według 7 proc. takie zachowanie mają na koncie wszyscy policjanci.(PAP)