PO, Nowoczesna przeciw zakazowi handlu w niedzielę, PSL złożyło poprawki
Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna są przeciw projektowi ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, a Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło poprawki. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji polityki społecznej i rodziny.
W nocy ze środy na czwartek w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.
Katarzyna Mrzygłocka (PO) powiedziała, że w wyniku wprowadzenia ustawy "znacząco spadnie zatrudnienie, nawet o kilkanaście procent. Wówczas ucierpią wszyscy pracownicy handlu, ale najbardziej osoby młode. Zmniejszą się także dochody do budżetu".
"W tej chwili największy dochód w handlu jest generowany w niedzielę. To nawet 20 proc. całego przychodu. Doprowadzimy błyskawicznie do zmniejszenia dochodów firm handlowych, a to z kolei zmniejszy podatki i przychody do budżetu państwa, możliwe, że o ok. 2 mln zł" - oceniła.
Zdaniem Mrzygłockiej, to bubel legislacyjny. "PO opowiada się przeciw zakazowi handlu w niedziele" - powiedziała.
Poinformowała, że PO złożyła projekt zmiany do Kodeksu pracy, który ma zagwarantować pracownikom dwie niedziele wolne w miesiącu.
Paulina Henning-Kloska z Nowoczesnej powiedziała, że "zakazem handlu będą objęte nie tylko duże sieci handlowe, ale także małe stoiska". Stwierdziła, że niektórzy "pracownicy będą musieli pracować w niedziele o wiele ciężej niż obecnie, bo będą musieli obsługiwać cały ruch, który wyłączycie". Jej zdaniem większość pracujących w niedziele w handlu to studenci, którzy zarabiają "na wymarzone wakacje, nowy ciuch i czesne". Posłanka Nowoczesnej podsumowała, że to "antypolska ustawa, która będzie blokowała rozwój gospodarczy Polski".
Krystian Jarubas z PSL powiedział, że "projekt może być zagrożeniem miejsc pracy, może być pretekstem do pozbycia się części pracowników". Dodał, że "trzeba szukać kompromisów, a rozwiązaniem może być zakaz handlu w niedziele od godziny 14 do 21" i taką poprawkę złoży PSL. Kolejna propozycja zakłada 250-procentową stawkę wynagrodzenia godzinowego. PSL chce, aby Rada Ministrów co roku przedstawiała w Sejmie i Senacie do dnia 30 września sprawozdanie ze skutków wejścia w życie ustawy.
Małgorzata Zwiercan z imieniu koła Wolni i Solidarni powiedziała, że "że wszystkie niedziele powinny zostać objęte omawianym zakazem handlu". "Rozumiem jednak zastrzeżenia przeciwników tego rozwiązania i uważam, że przyjęcie kompromisu i uchwalenie dwóch wolnych niedziel w miesiącu to krok w dobrym kierunku"- oceniła. "Opowiadam się za dalszym procedowaniem ustawy" - powiedziała posłanka WiS.
Projekt ustawy trafił do Sejmu jesienią ubiegłego roku jako inicjatywa obywatelska autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ "Solidarność". Jego pierwotna wersja zakładała zakaz handlu w niedziele w większości placówek handlowych, z pewnymi odstępstwami.
PiS zaproponował w środę poprawki, które m.in etapowo ograniczają handel w niedziele. Od 1 marca 2018 r. w każdym miesiącu mają być dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia, w 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu w niedziele z pewnymi odstępstwami. Ponadto poprawki doprecyzują m.in. kwestię ograniczenia handlu na stacjach benzynowych, czy dworcach kolejowych. Projekt ustawy nie będzie podlegał notyfikacji w KE, bowiem jedna z poprawek wyłączy z tego zakazu sklepy internetowe.(PAP)