Rafalska: rodzina jest w centrum zainteresowania państwa
W polityce społecznej rodzina ma absolutnie pierwsze miejsce; widać, że również gminy są przyjazne rodzinom - powiedziała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska w podgorzowskim Santoku, gdzie wzięła udział w zakończeniu termomodernizacji gminnego przedszkola.
Rafalska oceniła, że polska rodzina "jest już przekonana o tym, że jest w centrum zainteresowania polityki państwa". "W polityce społecznej polityka rodzinna ma absolutnie pierwsze miejsce" - zapewniła. Dodała, że Santok jest z kolei przykładem gminy przyjaznej rodzinom i pogratulowała miejscowym władzom dbałości o sprawy społeczne.
Do gminnego przedszkola w Santoku uczęszcza 90 dzieci z tej miejscowości i okolicznych wsi. Budynek służy nie tylko dzieciom, lecz także podopiecznym środowiskowego domu samopomocy i ośrodkowi opieki społecznej.
Termomodernizacja przedszkola w Santoku kosztowała prawie 1 mln zł. Docieplono ściany, strop i posadzki wyremontowano dach i docieplenie stropu i posadzek, wymieniono stolarkę okienną i drzwiową oraz zmodernizowano system ogrzewania budynku.
Wójt Santoka Józef Ludniewski przypomniał, że termomodernizacja oznacza nie tylko poprawę wyglądu budynku, lecz także oszczędności na ogrzewaniu.
Dodał, że w tym roku gmina poddała termomodernizacji pięć budynków użyteczności publicznej – dwa przedszkola, szkołę w Wawrowie i dwie świetlice wiejskie - w Gralewie i Starym Polichnie. Łączny koszt tych prac to ok. 4,5 mln zł, z czego 3,5 mln zł pochodziło z funduszy UE.
"Te obiekty dzisiaj, niezależnie od tego czy są w miastach, czy w gminach miejskich, czy miejsko-wiejskich czy na wsi, po prostu już standardem się nie różnią. A powiem, że nawet wiele przedszkoli, wiele takich instytucji o wyższym standardzie jest na wsi niż w mieście - i tak powinno być, bo miejsce zamieszkania nie może różnicować ani dzieci, ani rodzin" – oceniła Rafalska.
Wojewoda lubuski Władysław Dajczak poinformował, że gmina Santok to pierwszy z lubuskich samorządów, który wypłacił świadczenie "500 plus".
"Fakt, że nie ma żadnych skarg na to, że nastąpiło jakieś opóźnienie w wypłacie świadczeń, pokazuje, że w sensie logistycznym, obsługi, organizacyjnym gminy sobie znakomicie radzą zawsze z nowymi wyzwaniami i dostrzegają też korzyści wynikające dla nich. Bo raz, że rodzinom żyje się łatwiej, a dwa, że ten wzrost konsumpcji prywatnej - jest efektem nie tylko programu +500 plus+, ale wzrostu wynagrodzeń i dobrej sytuacji na rynku pracy - przekłada się na zasobność, na rozwój usług, na to, że ten handel, inne rzeczy w samorządzie też kwitną" – podsumowała Rafalska. (PAP)