Waszczykowski: przystąpiliśmy do PESCO z wątpliwościami; można wystąpić

2017-11-13, 17:50  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka/Grzegorz Paluch

Polska przystąpiła do stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności (PESCO) w ramach UE z wieloma wątpliwościami - powiedział w poniedziałek w Brukseli szef MSZ Witold Waszczykowski. Nie wykluczył przy tym, że nasz kraj zrezygnuje z tej współpracy.

Polska i 22 inne kraje unijne notyfikowały w poniedziałek przystąpienie do PESCO. Państwa te przyjmują konkretne zobowiązania, które mają wzmacniać ich zdolności obronne.

"Zobaczymy, jak ten eksperyment będzie działał. Zgodnie z Traktatem Lizbońskim zawsze możemy opuścić tę współpracę, jeśli będzie niesatysfakcjonująca dla Polski" - powiedział dziennikarzom w Brukseli Waszczykowski.

Szef polskiej dyplomacji wraz ministrem obrony Antonim Macierewiczem złożyli wraz z notyfikacją list, w którym wskazali, że współpraca w ramach UE nie może dublować NATO ani z nim rywalizować. Polska zwraca uwagę, że współpraca w ramach PESCO musi również obejmować zagrożenie płynące ze wszystkich kierunków, również zagrożenia dla flanki wschodniej.

"Europa posiada sojusz, który się nazywa NATO (...). Pytanie, czy rzeczywiście musimy mieć drugą rękę obronną w UE, tym bardziej, gdy apele natowskie o to, aby spełniać ten warunek 2 proc. wydatków PKB na systemy obronne jest spełniany tyko przez pięć państw i to tylko nieliczne państwa z Europy, tak jak Polska" - powiedział Waszczykowski.

Zwiększenie do ok. 2 proc. PKB wydatków na obronność należy do zobowiązań, jakie podejmują kraje przystępujące do PESCO. Inne to przeznaczanie 20 proc. z tych środków na inwestycje.

Waszczykowski zaznaczył, że PESCO musi się przyczyniać do zrównoważonego rozwoju przemysłu obronnego wszystkich państw UE. "Kilka miesięcy temu na Radzie Europejskiej pani premier (Beata Szydło) zdołała wpłynąć na decyzje Rady, tak iż ta wzmocniona współpraca w dziedzinie przemysłów obronnych nie tylko będzie dotyczyła największych korporacji i firm zbrojeniowych, ale będzie także otwarta dla mniejszych i średnich przedsiębiorstw. (...) Jeśli warunki będą sprzyjające do współpracy naszego przemysłu, będziemy w tym uczestniczyć" - oświadczył Waszczykowski.

Dodał przy tym, że władze będą dążyć do tego, żeby nasz przemysł zbrojeniowy został utrzymany w rękach polskich.

"My oczywiście uważamy, że im więcej obrony w Europie, tym lepiej. W związku z tym nie protestujemy, wchodzimy do tej instytucji, ale pod warunkami: że nie będzie to dublowanie NATO, nie będzie to wyścig z USA, nie będzie to wypychanie np. przemysłu obronnego Stanów Zjednoczonych, który produkuje rzeczy, których czasem Europa nie produkuje" - powiedział Waszczykowski.

Stała współpraca strukturalna w obszarze obronności została przewidziana w Traktacie Lizbońskim. Daje ona państwom członkowskim możliwość wspólnego rozwijania zdolności obronnych, inwestowania we wspólne projekty czy przygotowywania się do udziału w operacjach.

Z unijnej "28" na przystąpienie do PESCO nie zdecydowały się: wychodząca z UE Wielka Brytania, Dania - mająca klauzulę opt-out, która wyłącza ją z unijnej współpracy wojskowej, a także Irlandia, Portugalia i Malta.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Grzegorz Paluch (PAP)

Kraj i świat

Timmermans przestrzega przed nacjonalizmem; dziękuje Dudzie za odcięcie się

2017-11-15, 12:41

W PE rozpoczęła się debata ws. praworządności w Polsce

2017-11-15, 10:59

"Rzeczpospolita": turecki trop Amber Gold

2017-11-15, 08:36

Śledztwo ws. finansowania przez Lafarge terrorystów

2017-11-14, 20:56

Premier: rodzina, rozwój i bezpieczeństwo, to trzy filary naszych rządów

2017-11-14, 18:31

Kownacki: od środy pierwszy Boeing dla VIP-ów będzie nosił imię marszałka Piłsudskiego

2017-11-14, 12:34

CBA: już siedemdziesiąt osób zatrzymanych w jednym z wątków sprawy SK Banku

2017-11-14, 11:28

Gliński: na 100-lecie odzyskania niepodległości prezydent powinien zorganizować wspólny marsz

2017-11-14, 11:08

Łapiński: być może będzie potrzebne kolejne spotkanie prezydenta z prezesem PiS

2017-11-14, 10:14

Polscy archeolodzy odkryli w Turcji masowy grób sprzed 8 tys. lat

2017-11-14, 09:21
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę