Chiny żądają od USA zdecydowanych kroków ws. kryzysu zadłużeniowego
Chiny zażądały w poniedziałek od USA zdecydowanych kroków na rzecz zapobieżenia kryzysowi zadłużeniowemu i zabezpieczenia chińskich inwestycji, co jest reakcją na utrzymujący się w amerykańskim Kongresie impas w sprawie utrzymania wypłacalności państwa.
Chiny, największy zagraniczny wierzyciel Stanów Zjednoczonych, są "w naturalny sposób zaniepokojone rozwojem wydarzeń dotyczących klifu fiskalnego USA" - powiedział dziennikarzom w Pekinie wiceminister finansów Zhu Guangyao. Jest to pierwszy przypadek, by przedstawiciel chińskiego rządu zabrał publicznie głos na temat groźby wstrzymania przez rząd USA jego zagranicznych płatności, jeśli do 17 października Kongres nie uchwali podniesienia dozwolonego pułapu długu publicznego.
"Zwróciliśmy się do Stanów Zjednoczonych, by faktycznie podjęły kroki na rzecz rozwiązania zawczasu przed 17 października politycznych kwestii wokół pułapu zadłużenia oraz zapobieżenia blokadzie wypłacalności USA w celu zagwarantowania bezpieczeństwa chińskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych i globalnej odnowy gospodarczej. Stany Zjednoczone ponoszą za to odpowiedzialność" - powiedział Zhu.
"Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone w pełni wyciągnęły naukę z historii" - dodał wiceminister, nawiązując do poprzedniego podobnego impasu z sierpnia 2011 roku, który spowodował obniżenie ratingu USA przez agencję Standard&Poors z AAA do AA+.
Republikański spiker Izby Reprezentantów John Boehner oświadczył w niedzielę, iż mający w Izbie większość Republikanie "w żaden sposób" nie zgodzą się na zwiększenie limitu długu publicznego bez jednoczesnej redukcji wydatków budżetowych. Wypowiedź ta wzbudziła obawy, że Kongres i prezydent Barack Obama nie zdołają porozumieć się w sprawie podniesienia limitu do 17 października, kiedy to według ocen ministerstwa skarbu państwu zabraknie pieniędzy na bieżące regulowanie swych zobowiązań.(PAP)