Analitycy podzieleni w kwestii słuszności milionowych klar dla operatorów Mieszkania plus
Milionowe kary w Mieszkaniu plus za podwyższanie maksymalnego czynszu są nieadekwatne do wyrządzonej szkody - ocenił PAP analityk Domiporta.pl Maciej Górka. Z kolei Marcin Krasoń z Home Broker uważa, że ten program wymaga takich zabezpieczeń, aby nie dochodziło do nadużyć.
Wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski powiedział, że operatorzy, zarządzający mieszkaniami wybudowanymi w ramach KZN, będą zobowiązani do utrzymywania czynszów na poziomie określonym rozporządzeniem. "Nieuczciwi operatorzy zapłacą milionowe kary za przekroczenie poziomów" - dodał.
Jak ocenił Marcin Krasoń z Home Broker "taki program jak Mieszkanie plus wymaga ogromnej liczby najróżniejszych zabezpieczeń, które pozwolą uniknąć nadużyć" "Inaczej skorzystają z niego ci, którzy nie powinni i na niego nie zasługują" - dodał.
Jak przypomniał, "niestety Mieszkanie dla Młodych (MdM), czy Rodzina na Swoim (RnS), nie były tak zabezpieczone i często korzystały z nich osoby do tego nieuprawnione".
"Te zabezpieczenia są dobre i są one wymagane w kierunku nie tylko utrzymania wysokości czynszu, co jest bardzo ważne, ale także sposobu, w jaki np. samorządy będą przydzielały mieszkania" - podkreślił Krasoń. Zwrócił uwagę, że "ustalane czynsze mają obowiązywać przez rok". "Jeżeli byłoby to mądrze zrobione to w takich przypadkach, gdy inwestycja się nie +spina+, to mogłoby dojść do waloryzacji" - dodał.
Zdaniem analityka jeśli chodzi o "milionowe kary, to oczywiście jest niebezpieczeństwo takie, że operatorowi nie będzie się opłacała taka inwestycja, bo będzie to trochę ryzykowny biznes". "Myślę jednak, że deweloperzy zdają sobie sprawę, że sytuacja, która ma dzisiaj miejsce - czyli coraz więcej inwestycji na rynku mieszkaniowym - nie będzie trwała wiecznie. To się niedługo skończy i dobrze wtedy mieć jakieś zabezpieczenie" - ocenił.
"Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że tych chętnych deweloperów zabraknie, to MIB będzie musiał po prostu zmienić trochę zasady, tak żeby zachęcić w jakiś sposób deweloperów. Myślę jednak, że nie będzie problemu i na pewno znajdą się chętni do współpracy z ministerstwem, bo będzie to dla nich nowa noga biznesowa" - podsumował.
Z kolei Maciej Górka z Domiporta.pl ocenił, że "o ile samo wprowadzenie rygoru karnego w postaci kar finansowych w przypadku łamania podstawowych kwestii, jakim jest stosowanie się bezwzględnie do maksymalnych stawek czynszów jest z punktu widzenia fundamentalnych założeń programu słuszne, o tyle sugerowany ich poziom jest mocno dyskusyjny".
Powiedział, że jego zdaniem "kilkumilionowe kary za złamanie reguły maksymalnych stawek czynszowych są nieadekwatne do ewentualnie wyrządzonej szkody". "Wydaje mi się, że powinny one mieć charakter progresywny, uzależniony od wysokości przekroczonego limitu w danej gminie" - dodał.
"Rozumiem, że zapowiedź ministra Żuchowskiego o wysokich karach ma charakter prewencyjny, ale z naciskiem na opinię społeczną niż samych operatorów. Swoją obawę skupił bym bardziej w kierunku trwałości operatora, na którego zgodnie z KZN przerzucona jest większość odpowiedzialności za powodzenie projektu" - mówił Górka.
W jego ocenie jeżeli "maksymalne stawki czynszów, jakie corocznie będą uchwalane, będą zbyt niskie to może się to odbić ze szkodą na najemców i standardów mieszkaniowych".
Jak podał MIB, czynsze w mieszkaniach, budowanych w ramach Krajowego Zasobu Nieruchomości, będą ustalane co roku w rozporządzeniu wydawanym przez ministra właściwego ds. budownictwa. "Nie będzie możliwe podniesienie ustalonego rozporządzeniem czynszu nawet o grosz" - mówił Żuchowski. Jak wyjaśnił, chodzi o to, że "program ma przede wszystkim pomagać ludziom, których nie stać na wynajem mieszkania na rynku komercyjnym".
"Ten przepis ma zapobiegać zjawisku podnoszenia czynszów w mieszkaniach wybudowanych na gruntach KZN. Obiecywaliśmy, że czynsze będą możliwie niskie i chcemy dotrzymać tej obietnicy" - podkreślił.
Poinformował też, milionowe kary przewidziane w ustawie o KZN mają "odstraszać" operatorów, którzy chcieliby w nieuczciwy sposób wzbogacić się na mieszkaniach wybudowanych w ramach Krajowego Zasobu Nieruchomości. "To, czy operatorzy przestrzegają ustalonych wysokości czynszów, będzie nadzorowane przez urzędników KZN" - mówił Żuchowski. Jak tłumaczył, jeżeli "operator nie uiści kary, Krajowy Zasób Nieruchomości będzie miał prawo odebrać mu ten budynek wraz z gruntem". (PAP)