30. rocznica przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla

2013-10-05, 12:33  Polska Agencja Prasowa

5 października 1983 r. Komitet Noblowski przyznał Lechowi Wałęsie Pokojową Nagrodę Nobla w uznaniu jego działań na rzecz wolności i demokracji w Polsce. Wyróżnienie podczas gali w Oslo odebrała 10 grudnia żona przywódcy Solidarności Danuta wraz z synem Bogdanem.

W uzasadnieniu decyzji o uhonorowaniu Wałęsy Komitet Noblowski napisał, że jego "starania o zapewnienie robotnikom prawa do zakładania własnych organizacji są ważnym wkładem do kampanii na rzecz uniwersalnych praw ludzkich". Podkreślono, że przywódca Solidarności kieruje się zasadą, aby rozwiązywać problemy, bez stosowania przemocy. "Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem (...). W czasach, w których odprężenie i pokojowe rozwiązywanie konfliktów są bardziej potrzebne, niż kiedykolwiek wcześniej, wysiłek Wałęsy jest zarówno natchnieniem, jak i przykładem" - tłumaczyli członkowie Komitetu Noblowskiego.

Wiadomość o przyznaniu pokojowego Nobla dotarła do Wałęsy w nocy z 5 na 6 października; przekazał mu ją telefonicznie kolega z Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski. Lider Solidarności nie potraktował tego wówczas poważnie. Uwierzył dopiero kiedy następnego dnia po decyzji Komitetu Noblowskiego w pobliżu jego domu pojawili się zachodni dziennikarze, a niemieckie radio podało oficjalną informację o uhonorowaniu go nagrodą. Polskie radio poinformowało o wyróżnieniu dopiero po południu.

W ciągu dnia pod domem Wałęsy zebrało się wiele osób, co skłoniło go do przemówienia do nich z okna. "To jest nasza wspólna nagroda, uznanie dla nas wszystkich, którzy chcemy iść do prawdy pokojową drogą, przez porozumienie" - mówił Wałęsa dodając, że wyróżnienie odbiera jako gest skierowany do całego polskiego świata robotniczego, którego jest reprezentantem, a także do całego społeczeństwa polskiego, bo "polscy robotnicy nie działają w próżni".

Władze PRL-u z zaniepokojeniem przyjęły wiadomość o Noblu dla Wałęsy; spodziewały się przyznania mu tej nagrody już rok wcześniej - wówczas przesłały sfabrykowane dokumenty m.in. do ambasady Norwegii w Warszawie, mające dowieść rzekomej współpracy przywódcy Solidarności z SB.

"Kolejna reaganowska złośliwość, tym razem firmowana z Oslo", "niewielki epizod w antypolskiej i antykomunistycznej krucjacie" - tak informację o Noblu dla Wałęsy skomentował rzecznik prasowy rządu Jerzy Urban. 11 października władze przesłały do Norwegii oficjalny protest przeciwko decyzji Komitetu Noblowskiego.

Wałęsa nie zdecydował się na osobisty odbiór prestiżowej nagrody. Liczył się bowiem z możliwością, że nie zostanie wpuszczony z powrotem do kraju. Laur w Oslo miała odebrać jego żona Danuta w towarzystwie najstarszego syna, 13-letniego Bogdana.

W dniu ich wylotu z warszawskiego Okęcia, lotnisko zostało niemal odcięte od świata. Dla uniknięcia demonstracji wstrzymano ruch samochodowy w okolicy lotniska, a na jego teren wpuszczano tylko pracowników i pasażerów po sprawdzeniu tożsamości. Taras widokowy zamknięto, motywując to nagłym remontem.

"Znane Wam są powody dla których nie mogłem przyjechać do Waszej stolicy, aby odebrać tę zaszczytną nagrodę. W tym uroczystym dniu moje miejsce będzie wśród tych, spomiędzy których wyszedłem i do których należę - wśród robotników Gdańska. Niechaj te słowa zaniosą Wam radość i niewygasłą nadzieję milionów moich braci, milionów ludzi pracy fizycznej i umysłowej, zrzeszonych w związku, którego nazwa wyraża jedna z najszlachetniejszych idei ludzkości. To oni wszyscy czują się dziś pospołu ze mną uczczeni tą nagrodą" - napisał Wałęsa w liście odczytanym przez jego żonę podczas uroczystości w stolicy Norwegii 10 grudnia 1983 r.

"Pragniemy pokoju i dlatego nie chwytaliśmy i nie chwytamy za narzędzie siły fizycznej, łakniemy sprawiedliwości i dlatego jesteśmy wytrwali w walce o nasze prawa, domagamy się wolności przekonań i dlatego niczyich sumień nie zniewalaliśmy i zniewalać nie chcemy" - cytowała słowa męża Danuta Wałęsa.

Nazajutrz, 11 grudnia, przemówienie w imieniu noblisty odczytał Bohdan Cywiński, b. zastępca Tadeusza Mazowieckiego na stanowisku redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność". W skierowanej do Komitetu Noblowskiego mowie Wałęsa podkreślił, że przyjmuje nagrodę z szacunkiem dla jej rangi i zarazem z poczuciem, że wyróżnia ona nie jego osobiście, lecz jest nagrodą dla Solidarności.

"Najłatwiej byłoby mi powiedzieć, że nie jestem godzien tego wyjątkowego wyróżnienia. Kiedy jednak wspominam chwile, gdy wieść o nagrodzie rozeszła się po moim kraju, te chwile wzruszenia i powszechnej radości ludzi czujących, że w nagrodzie tej moralnie i duchowo uczestniczą, to muszę powiedzieć, że traktuję tę nagrodę jako wyraz uznania, że ruch, któremu oddałem wszystkie swoje siły, dobrze służył ludzkiej wspólnocie" - napisał w przemówieniu odczytanym przez Cywińskiego Wałęsa.

Dodał także, że niczego innego tak nie pragnie, jak tego, by przyznanie tej nagrody służyć mogło pokojowi i sprawiedliwości, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. "Uważam, że wszystkie narody świata mają prawo do godnego życia. Wierzę, że prawa jednostek, rodzin i grup społecznych - wcześniej czy później - będą respektowane pod każdą szerokością. Poszanowanie praw człowieka i obywatela w Polsce, poszanowanie naszej tożsamości narodowej leży w interesie Europy. Bowiem w interesie Europy leży Polska spokojna, a polskie aspiracje do wolności zniweczyć się nie dadzą. Dialog w Polsce jest jedyną drogą budowy pokoju wewnętrznego i dlatego stanowi niezbędny element pokoju w Europie" - zaznaczył laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Nagrodę w wysokości 1,5 miliona koron szwedzkich przekazał on następnie Episkopatowi Polski na fundusz rozwoju rolnictwa indywidualnego.

W wywiadzie dla PAP prof. Antoni Dudek podkreślił, że przyznanie pokojowego Nobla Wałęsie było potężnym wzmocnieniem struktur opozycji w PRL-u. "W Polsce dość powszechnie odebrano to jako poparcie światowej opinii publicznej dla opozycji demokratycznej w PRL-u. Komuniści zdawali sobie sprawę, że mając noblistę na głowie, będą mieli znacznie większe problemy zarówno z samym Wałęsą, jak i z Solidarnością. Przyznanie nagrody sprawiło, że proces wygaszania w pamięci społecznej doświadczenia Solidarności wydłużył się o wiele lat i ostatecznie się nie powiódł" - tłumaczył Dudek.

Podobnego zdania jest inny znawca najnowszej historii Polski, prof. Andrzej Paczkowski. "Od jesieni 1983 r., gdy Wałęsa uhonorowany został pokojową Nagrodą Nobla, coraz trudniej było atakować +byłego przewodniczącego byłego związku+, a nawet blokować jego aktywność" - napisał historyk w książce "Pół wieku dziejów Polski 1939-1989".

Pokojowa rewolucja zapoczątkowana w 1980 r. przez Lecha Wałęsę i Solidarność dała impuls do zmian politycznych i gospodarczych w całym regionie Europy Środkowej i Wschodniej - ostatecznie, w 1989 r., doprowadziła do upadku komunizmu w Polsce i wielu innych krajach bloku sowieckiego.

Lech Wałęsa, w latach 1990-1995 pierwszy prezydent III Rzeczypospolitej, pozostaje jedynym Polakiem wyróżnionym Pokojową Nagrodą Nobla. (PAP)

Kraj i świat

Ksiądz Michał Olszewski opuścił areszt śledczy na warszawskim Służewcu

Ksiądz Michał Olszewski opuścił areszt śledczy na warszawskim Służewcu

2024-10-25, 13:36
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. NIK zawiadomiła prokuraturę o próbie zastraszenia kontrolerów

Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. NIK zawiadomiła prokuraturę o próbie zastraszenia kontrolerów

2024-10-25, 12:54
Wiceszef MON: Zawiadomienia i raport z prac podkomisji Macierewicza trafią w piątek do prokuratury

Wiceszef MON: Zawiadomienia i raport z prac podkomisji Macierewicza trafią w piątek do prokuratury

2024-10-25, 11:13
Prezydent Duda odwiedził koreańskie zakłady produkujące czołgi K2 dla Polski

Prezydent Duda odwiedził koreańskie zakłady produkujące czołgi K2 dla Polski

2024-10-25, 10:09
Nie żyje Jadwiga Barańska, pamiętna Barbara Niechcic z filmu Noce i dnie

Nie żyje Jadwiga Barańska, pamiętna Barbara Niechcic z filmu „Noce i dnie”

2024-10-25, 08:32
27 osób opuściło partię Razem. Pozostają członkowie, dla których program jest ważniejszy niż kariery

27 osób opuściło partię Razem. „Pozostają członkowie, dla których program jest ważniejszy niż kariery”

2024-10-24, 19:19
Pediatrzy: Krztusiec dla niemowląt śmiertelnie niebezpieczny. Dlaczego rodzice ich nie szczepią

Pediatrzy: Krztusiec dla niemowląt śmiertelnie niebezpieczny. Dlaczego rodzice ich nie szczepią?

2024-10-24, 13:20
Prezydenci Polski i Korei Południowej potępili Koreę Północną za współpracę z Rosją

Prezydenci Polski i Korei Południowej potępili Koreę Północną za współpracę z Rosją

2024-10-24, 12:38
CBŚP: Kolejne uderzenie w gang oszustów działających metodą na wnuczka [wideo]

CBŚP: Kolejne uderzenie w gang oszustów działających metodą na wnuczka [wideo]

2024-10-24, 08:14
Atak terrorystyczny w firmie w Ankarze. Zginęło sześć osób, w tym dwóch zamachowców [aktualizacja]

Atak terrorystyczny w firmie w Ankarze. Zginęło sześć osób, w tym dwóch zamachowców [aktualizacja]

2024-10-23, 18:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę