Jaki: w 2019 r. minister finansów przeznaczy pierwszą kwotę na wypłatę roszczeń
Jeśli do końca tego roku uda się uchwalić "dużą" ustawę reprywatyzacyjną i w 2018 r. będą składane wszystkie roszczenia, to dopiero w 2019 r. minister finansów przeznaczy pierwszą kwotę na ich wypłatę - powiedział w środę wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Jaki był pytany o wyliczenia kosztów wejście w życie projektowanych zapisów, oraz jaka kwota będzie zabezpieczona na wypłatę świadczeń z tytułu roszczeń.
"Mówiąc zupełnie szczerze, to jest tak, że nikt nie wie, jaka będzie skala tych roszczeń. Dlatego zaproponowaliśmy mechanizm, który pozwoli to wszystko opanować, państwo będzie nad tym trzymało lejce" - powiedział Jaki. Wyjaśnił, że jeżeli uda się uchwalić "dużą" ustawę reprywatyzacyjną do końca tego roku, to w 2018 r. składane byłyby wszystkie roszczenia. Następnie - jak mówił - zostaną one podliczone i będzie można określić koszty.
"Dopiero w roku 2019 minister finansów przeznaczy pierwszą kwotę (na roszczenie)" - powiedział. Dodał, że wtedy też zostanie określona pula na roszczenia "korespondującą z tym, co zobaczymy w 2018 r.".
Jaki poinformował, że w myśl zapisów ustawy, minister finansów co roku będzie przeznaczał ma ten cel jakąś kwotę. Zaznaczył, że już dziś w dziale budżetowym ministra finansów jest "przeznaczona kwota na wypłatę odszkodowań reprywatyzacyjnych".
"Zobaczymy w jakim stanie będzie budżet finansów w 2019 r. i wtedy w zależności od tego, ile tych roszczeń zostanie złożonych i jaki będzie stan finansów, wtedy przeznaczymy na to jakąś kwotę" - powiedział.
Zaznaczył, że w zwrocie roszczeń, będzie obowiązywać zasada proporcjonalności. Wyjaśnił, że jeżeli w danej miejscowości będą dwie osoby ubiegające się każda o 50 tys. zł, a możliwości budżetu wyniosą właśnie tyle, to każda z nich najpierw otrzyma po 25 tys. zł, w kolejnych latach resztę.(PAP)