Matka Franka Trzęsowskiego: spotkanie z Lewandowskim było marzeniem syna

2017-10-09, 17:44  Polska Agencja Prasowa/Ewa Bąkowska

Robert Lewandowski jest idolem mojego syna, spotkanie z nim było jego marzeniem - mówi PAP matka Franka Trzęsowskiego z Kalisza, chorego na przeponowo-rdzeniowy zanik mięśni, który towarzyszył piłkarzowi podczas wyjścia na murawę stadionu przed meczem z Czarnogórą.

Anna Trzęsowska podkreśliła, że Robert Lewandowski zgodził się na towarzystwo 7-letniego Franka, nie wiedząc o tym, że chłopiec jest niepełnosprawny. "To wspaniały i skromny człowiek" - powiedziała o Lewandowskim matka Franka.

Rodzice Franka napisali do Roberta Lewandowskiego list, na który piłkarz odpowiedział pozytywnie, a Polski Związek Piłki Nożnej uzyskał wszelkie niezbędne zgody, by Franek mógł towarzyszyć piłkarzowi.

"Pan Lewandowski zgodził się, choć nie wiedział, że Franek jest niepełnosprawny. W liście napisałam, że jest idolem dla mojego syna, a jego marzeniem jest możliwość wyjścia na murawę. O chorobie synka dowiedział się dopiero na wspólnym spotkaniu w celu ustalenia szczegółów. Nie chciałam pisać o chorobie syna, żeby uniknąć sytuacji, w której podejmuje się decyzje być może ze względu na litość" – powiedziała Anna Trzęsowska.

Jak dodała, przed meczem Franek marzył o locie balonem, podróży do Chin i fotografowaniu pand. "Ale po spotkaniu z Robertem Lewandowskim powiedział, że wystarczy już mu tylko lot balonem, bo jest bardzo szczęśliwy" – powiedziała.

Podkreśliła, że Franek bardzo denerwował się podczas uroczystości prezentacji drużyny na boisku, "ale Robert Lewandowski okazał się fajnym i skromnym człowiekiem, który pomógł chłopcu w pokonaniu stresu".

Franek od urodzenia zmaga się z rzadką, nieuleczalną chorobą SMARD1, czyli przeponowo-rdzeniowym zanikiem mięśni. "Jego choroba po kolei wyłącza mięśnie odpowiedzialne za oddychanie i ruch. Franio nie chodzi, słabo rusza rękami. Nie oddycha samodzielnie, wyręcza go w tym respirator" – powiedziała Anna Trzęsowska.

Dzięki ćwiczeniom z fizjoterapeutami, logopedą, opiece lekarskiej i zaangażowaniu rodziny Franek może spełniać swoje marzenia. "Synek zrealizował już trzy swoje marzenia: leciał samolotem i spotkał się z Zenkiem Martyniukiem, którego wszystkie przeboje zna na pamięć. Marzył o spotkaniu z Robertem Lewandowskim. Pomyślałam, że chociażby tylko po to, by usłyszeć od Frania, że jest najszczęśliwszy na świecie, warto zawalczyć o kolejne. I udało się" – powiedziała matka chłopca.(PAP)

Kraj i świat

MSZ zaprotestowało ws. wydalenia z Rosji polskiego historyka

2017-11-27, 16:49

Błaszczak o demonstracji w Katowicach: to prokuratura oceni czy złamano prawo

2017-11-27, 16:48

Lubnauer: opozycja musi "od początku" usiąść do stołu i porozmawiać ws. koalicji

2017-11-27, 16:46

Schetyna: umów należy dotrzymywać, mam nadzieję na kontynuację porozumienia z N

2017-11-27, 16:42

Premier: wszystkie akty nietolerancji stanowczo potępiam

2017-11-27, 16:41

Szef PE zwróci się do Szydło o zapewnienie bezpieczeństwa polskim europosłom

2017-11-27, 14:14

KE szykuje cięcia w funduszach; część państw za powiązaniem z praworządnością

2017-11-27, 14:12
Papież Franciszek przybył do Birmy

Papież Franciszek przybył do Birmy

2017-11-27, 08:31

Prezydent: projekty ustaw o SN i KRS odzwierciedlają to, do czego się zobowiązałem

2017-11-26, 14:59

Prezydent: nie podważałem listy awansów, sprawa gen. Kraszewskiego "boli"

2017-11-26, 14:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę