Alarm po strzałach w pobliżu Kapitolu. Policja potwierdza, że ścigana kobieta nie żyje

2013-10-03, 20:55  Polska Agencja Prasowa

Waszyngtońska policja potwierdziła śmierć kobiety, za którą wszczęto pościg od Białego Domu w pobliże Kapitolu, gdzie znajduje się siedziba Kongresu USA. Podejrzana próbowała staranować barierę koło Białego Domu. Policja otworzyła ogień.

Szefowa policji Dystryktu Kolumbia Cathy Lanier powiedziała, że mniej więcej roczne dziecko, które znajdowało się w samochodzie wraz z kobietą, jest w dobrym stanie i trafiło do placówki opiekuńczej.

Według policji Kapitolu jest to odosobniony incydent i nic nie wskazuje na to, by był to zamach terrorystyczny. Świadkowie relacjonują, że słyszeli 10-12 strzałów. Pościg obserwowało wielu przebywających w tej okolicy turystów.

Agencja Reutera poinformowała, że w czwartkowym incydencie rannych zostało dwóch policjantów. Jednym był funkcjonariusz Secret Service potrącony przez kobietę przed Białym Domem. Drugi funkcjonariusz odniósł obrażenia w wypadku radiowozu podczas trwającego kilka minut pościgu.

Napływały sprzeczne informacje o stanie kierowcy, za którym wszczęto pościg. Po doniesieniach, że "podejrzana osoba" została zastrzelona, pojawiła się informacja o zatrzymaniu kobiety poruszającej się czarnym samochodem marki Infiniti z tablicami rejestracyjnymi stanu Connecticut. Agencja Associated Press podała następnie, powołując się na świadków i przedstawicieli władz, że kobieta została śmiertelnie postrzelona przez policjantów.

Wersję tę przekazał republikański kongresman Michael McCaul. Na pytanie, czy kobieta był uzbrojona, odparł: "Nie sądzę, nie było słychać, by ktoś odpowiadał ogniem".

Także siły bezpieczeństwa twierdzą, że najprawdopodobniej wszystkie strzały padły ze strony funkcjonariuszy policji i nic nie wskazuje, by kobieta miała broń.

O zajściu poinformowano prezydenta Baracka Obamę.

Izba Reprezentantów i Senat obradowały, kiedy usłyszano strzały. Kongresmani opuścili sale obrad. Policja wezwała pracujących na Kapitolu ludzi do pozostania w pomieszczeniach, niezbliżania się do drzwi zewnętrznych i okien. Analogiczną procedurę zastosowano w Białym Domu. Kongres był zamknięty ok. godziny po incydencie.

Senator Bob Casey powiedział dziennikarzom, że przechodził właśnie przez ulicę, udając się do jednego z pomieszczeń Senatu, kiedy zobaczył policjantów jadących z dużą prędkością na motocyklach po Constitution Avenue. Kilka sekund później rozległo się kilka strzałów. Na miejscu natychmiast pojawili się agenci FBI. Na Twitterze internauci zamieścili zdjęcia rozbitego samochodu policyjnego.

Do incydentu doszło trzy tygodnie po strzelaninie w bazie marynarki wojennej Navy Yard w Waszyngtonie; zginęło 13 osób, w tym napastnik. (PAP)

Kraj i świat

Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

2024-07-08, 14:57
Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

2024-07-08, 14:29
Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

2024-07-08, 13:40
Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

2024-07-07, 22:25
Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. Łączą nas wspólne zagrożenia

Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. „Łączą nas wspólne zagrożenia”

2024-07-07, 17:16
Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

2024-07-07, 16:12
Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

2024-07-07, 14:05
Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

2024-07-07, 12:07
Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

2024-07-06, 17:35
Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

2024-07-05, 20:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę