Demonstracje przeciwko reformie prawa pracy prezydenta Macrona

2017-09-21, 19:57  Polska Agencja Prasowa

W całej Francji odbyły się w czwartek demonstracje przeciwników reformy kodeksu pracy. Po raz drugi od wyboru w maju Emmanuela Macrona na prezydenta protestowali przeciw rządowym zmianom, które według związków zawodowych ograniczają prawa pracowników.

"Wierzymy w demokrację. Jak jest się prezydentem kraju, trzeba umieć słuchać obywateli“ - powiedział Philippe Martinez, sekretarz generalny centrali związkowej CGT, która wraz z Krajową Unią Autonomicznych Związków Zawodowych (UNSA), Związkiem Solidarności (SUD), a także z mniejszymi centralami Solidaires i FSU oraz studenckim związkiem Unef wzywała do demonstracji.

Kolejna już manifestacja przeciwko reformie prawa pracy zgromadziła łącznie w Paryżu od 16 000 (według policji) do 55 000 tys. ludzi (według organizatorów). To zdecydowanie mniej niż w zeszłym tygodniu, kiedy w stolicy policja naliczyła 24 000 demonstrantów (w porównaniu z 60 000 według CGT).

„Poziom mobilizacji jest podobny do tego z ubiegłego tygodnia” – oświadczył przywódca CGT, rozmawiając po południu z dziennikarzami przed dworcem Montparnasse w Paryżu tuż przed wyruszeniem pochodu.

Podstawowe zarzuty związków wobec zmian w kodeksie pracy to nadmierna łatwość zwalniania pracowników, zmniejszenie odszkodowań za bezprawne zwolnienia i ułatwienie zwolnień zbiorowych, a także możliwość pomijania związków zawodowych w negocjacjach między pracodawcami a pracownikami.

Uczestnicy manifestacji nieśli transparenty z hasłami przeciw rozporządzeniom rządu „niszczącym prawa nabyte pracowników i rozbijającym kodeks pracy”. Wśród nich takie jak „Ekipa pracowników do zwolnienia w pełnej gotowości”, czy też „A co, jeśli reformy prawa pracy są leniwe”, nawiązujące do wypowiedzi prezydenta Macrona, który oświadczył, że nie cofnie się przed „leniwcami”, „cynikami” i „ekstremą”.

Na pytanie, dlaczego manifestuje, Vida, czterdziestoletnia pracownica francuskiego przedsiębiorstwa rzeźbiarskiego odpowiedziała PAP: „Ludzie stają się coraz bardziej nieufni, są rozczarowani posunięciami prezydenta, bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi”.

Niepokój spowodowany decyzjami prezydenta Francji wyrazili również studenci licznie manifestujący w Paryżu. "Macron, jesteś skończony, młodzież jest na ulicy!" - wiwatowali ci, którzy zdecydowali się nie pójść w czwartek na zajęcia tylko po to, by wyrazić swoje niezadowolenie.

Prezydent Macron zapewnił w wywiadzie dla CNN, że mimo protestów nie zrezygnuje ze zmian. Podkreślił, że „wierzy w demokrację, ale demokracja nie znajduje się na ulicach. Szanuję tych, którzy protestują, ale szanuję także francuskich wyborców, a oni głosowali za zmianami".

"Czy demokracją jest zwalnianie tysiąca pracowników? Czy demokracją jest brak zastępstwa w momencie, w którym pracownik zwyczajnie chce udać się do toalety?" – pytał w stacji informacyjnej LCI Jean-Pierre Mercier, delegat związkowy centrali CGT w koncernie motoryzacyjnym PSA, który jest właścicielem m.in. marek Peugeot i Citroen. "Demokracją jest wyjście na ulice" – odpowiedział na stwierdzenie Macrona Mercier.

Przywódca lewicowego ruchu politycznego Francja Nieujarzmiona (France Insoumise, FI) Jean-Luc Melenchon, który uczestniczył w paryskim pochodzie, zapowiedział, że "to dopiero początek". W najbliższą sobotę z jego inicjatywy z placu Bastylii w Paryżu wyruszy marsz przeciwko „zamachowi stanu" Macrona, który jego zdaniem chce zniszczyć kodeks pracy.

To nie koniec protestów. W przyszły poniedziałek kierowcy TIR-ów zamierzają zablokować główne drogi w kraju.

W czwartek od rana w Paryżu nie było większych problemów z transportem. Komunikacja miejska oraz kolej funkcjonowały w zasadzie bez zarzutu.

Z Paryża Joanna Gołębiowska (PAP)

Kraj i świat

Jest nakaz aresztowania premiera Izraela i lidera Hamasu. Chodzi o zbrodnie wojenne

Jest nakaz aresztowania premiera Izraela i lidera Hamasu. Chodzi o zbrodnie wojenne

2024-11-21, 17:30
Zapadł wyrok po śmierci pięciu nastolatek w escape roomie. Cztery osoby skazane

Zapadł wyrok po śmierci pięciu nastolatek w escape roomie. Cztery osoby skazane

2024-11-21, 16:12
Rośnie liczba młodych palaczy, a co roku umiera 80 tysięcy osób. Światowy Dzień Rzucania Palenia

Rośnie liczba młodych palaczy, a co roku umiera 80 tysięcy osób. Światowy Dzień Rzucania Palenia

2024-11-21, 10:41
Prokuratura Krajowa wszczęła pięć śledztw dotyczących podkomisji smoleńskiej

Prokuratura Krajowa wszczęła pięć śledztw dotyczących podkomisji smoleńskiej

2024-11-20, 20:10
USA zawetowały projekt rezolucji wzywającej do zawieszenia broni w Strefie Gazy

USA zawetowały projekt rezolucji wzywającej do zawieszenia broni w Strefie Gazy

2024-11-20, 17:52
Zawalił się dach hali w Mławie, dwie osoby nie żyją. Poszukiwania zakończone [aktualizacja]

Zawalił się dach hali w Mławie, dwie osoby nie żyją. Poszukiwania zakończone [aktualizacja]

2024-11-20, 17:19
Premier Tusk: Zamrażamy ceny energii dla gospodarstw domowych na dziewięć miesięcy

Premier Tusk: Zamrażamy ceny energii dla gospodarstw domowych na dziewięć miesięcy

2024-11-19, 13:14
Protestujące przed KPRM pielęgniarki przekazały petycję do premiera Tuska

Protestujące przed KPRM pielęgniarki przekazały petycję do premiera Tuska

2024-11-19, 13:09
Putin zatwierdził nową doktrynę nuklearną. Podstawą użycia broni krytyczne zagrożenie

Putin zatwierdził nową doktrynę nuklearną. Podstawą użycia broni „krytyczne zagrożenie"

2024-11-19, 11:55
W Tatrach i na Podhalu przybywa śniegu. Warunki turystyczne bardzo trudne

W Tatrach i na Podhalu przybywa śniegu. Warunki turystyczne bardzo trudne

2024-11-19, 10:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę