Delegacja PE: Polski rząd wstrzyma wycinkę Puszczy
Przedstawiciele polskiego rządu zadeklarowali, że są gotowi wstrzymać wycinkę Puszczy Białowieskiej, zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedzieli przedstawiciele Parlamentu Europejskiego na wtorkowej konferencji prasowej.
Przedstawiciele resortu środowiska i Lasów Państwowych zaprzeczają jednak, że podczas rozmów padała jakaś nowa deklaracja. Zapewniają, że decyzja TSUE realizowana jest cały czas, a drzewa wycinane są tylko ze względu na bezpieczeństwo.
Przebywająca w Polsce delegacja Komisji Ochrony Środowiska PE spotkała się m.in. z przedstawicielami rządu polskiego i dyrekcji Lasów Państwowych.
W rozmowach, jak informowali przedstawiciele PE, wzięli udział wiceminister środowiska i główny konserwator przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski, a także dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski. Uczestniczyli także przedstawiciele organizacji pozarządowych.
"Zrozumieliśmy, że strona polska jest gotowa dostosować się do rozwiązań przejściowych i wstrzymać wycinkę Puszczy" - mówił na konferencji szef delegacji PE Alojz Peterle.
Potwierdzał to inny członek delegacji Bas Eickhout, dodając, że rząd deklarował, iż jest gotów wykonać lipcową decyzje TSUE.
Inny członek delegacji Seb Dance dodał, że według zapewnień polskiego rządu, wyręb ma być ograniczony wyłącznie do czynności koniecznych ze względów bezpieczeństwa.
Alojz Peterle przypomniał, że strona rządowa uzasadnia potrzebę wycinki walką z kornikiem drukarzem, więc prowadzona jest ona "dla dobra Puszczy Białowieskiej". Natomiast organizacje ekologiczne przekonują, że problem kornika może zostać uregulowany przez naturalne procesy przyrodnicze.
Eickhout był zdania, że najlepiej spór między polskim rządem a strukturami unijnymi w sprawie Puszczy rozwiązać nie na drodze sądowej, ale szukać kompromisu. Przekonywał, że zdaniem przedstawicieli PE w tej sprawie nie jest stawanie po którejś ze stron sporu, ale "zrozumienie problemu".
Dance zwracał zarazem uwagę, że Puszcza Białowieska to jedyna puszcza w Europie, która jest wpisana na listę UNESCO, więc należy ją traktować szczególnie i może jednak należałoby pozwolić, by odbywały się tam procesy samoregulacyjne.
"Mówimy o unikalnym, wyjątkowym lesie w Europie" - dodawał Gerben-Jan Gerbrandy. TSUE nie miał więc innej możliwości, niż wydać w lipcu decyzje o wstrzymaniu wycinki - przekonywał.
Wyrażał zarazem nadzieję, że cała sprawa nie skończy się karami finansowymi dla Polski, bo uda się znaleźć porozumienie z polskim rządem.
Towarzyszący delegacji Komisji Ochrony Środowiska europoseł PSL Andrzej Grzyb potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że wycinka miałaby zostać wstrzymana jeszcze we wtorek. "To co powiedział przewodniczący Alojz Peterle istotnie padło w dniu dzisiejszym podczas spotkania" - zaznaczył Grzyb.
"To było dla nas ważne, że przy wspólnym stole usiadła strona rządowa, przedstawiciele polskiej nauki i organizacje pozarządowe, więc mieliśmy pełne spektrum poglądów" - dodał. Wyrażał zarazem nadzieję, że "w tej sprawie możliwy byłby jakiś okrągły stół".
Do wypowiedzi na konferencji przedstawicieli PE ustosunkowali się przedstawiciele MŚ i Lasów Państwowych.
Rzecznik Lasów Anna Malinowska wyjaśniała w rozmowie z PAP, że w Puszczy Białowieskiej od 27 lipca stosowany jest środek tymczasowy, a usuwane są tylko te drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu.
Dodała, że szkoda, iż dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski, który chwilę wcześniej rozmawiał z delegacją Parlamentu Europejskiego, nie został zaproszony na konferencję prasową. "Wtedy można by uniknąć nieporozumień" - zaznaczyła.
"Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe realizują w Puszczy Białowieskiej działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego i ochronę zagrożonych gatunków i siedlisk, co jest zgodne z postanowienie wiceprezesa TSUE z 27 lipca" - powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Środowiska Aleksander Brzózka. "To są jedyne działania, które prowadzimy" - dodał.
O sprawę na konferencji po posiedzeniu rządu była też pytana premier Beata Szydło.
"To nie rząd podejmuje decyzje o tym, jakie działania trzeba podejmować w Puszczy Białowieskiej, ale ci, którzy zajmują się gospodarowaniem i opieką nad Puszczą Białowieską" - powiedziała.
Podkreśliła jednocześnie, że wszystkie działania, które dotąd były tam prowadzone, jak i te, które prowadzone są "cały czas", to kwestia "zabezpieczenia i ratowania tego unikatowego kompleksu".
Szydło dodała, że działania te mają też na celu "uchronienie przed ewentualnymi niebezpieczeństwami tych, którzy mają prawo przychodzić do Puszczy". "Takie działania zabezpieczające są prowadzone" - dodała szefowa rządu.
27 lipca Trybunał Sprawiedliwości UE podjął wstępną decyzję o tzw. środku tymczasowym - natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej. Po tej decyzji przedstawiciele resortu środowiska informowali, że nadal prowadzić będą działania ochronne w puszczy, argumentując, że jest to niezbędne dla ratowania cennych dla UE siedlisk. Minister Jan Szyszko mówił, że MŚ i podległe mu Lasy Państwowe na terenie Puszczy Białowieskiej i na terenie obszarów Natury 2000 wykonują tylko i wyłącznie działania związane z zadaniami ochronnymi i na rzecz bezpieczeństwa.
Delegacja PE, jak podkreślał we wtorek Alojz Peterle, prowadziła też podczas wizyty w Polsce rozmowy na tematy energetyczne - ma się m.in. spotkać z wiceministrem energii Andrzejem Piotrowskim. (PAP)