Szef MSW Francji: podejrzani z Villejuif planowali ataki na banki
Mężczyźni zatrzymani w związku z odkryciem składników do produkcji materiału wybuchowego w Villejuif pod Paryżem mieli powiązania z terrorystami i zamierzali przeprowadzić serię ataków na banki - powiedział w czwartek szef MSW Francji Gerard Collomb.
Zatrzymani twierdzą, że nie kierowali się motywami terrorystycznymi - przekazał Collomb, cytowany przez BBC na stronie internetowej. Minister dodał jednak, że pozostawali w telefonicznym kontakcie z osobami w Syrii.
"Chcieli wysadzić banki w powietrze z użyciem TATP, ale widzimy, że byli powiązani z terrorystami, więc to na tym kierunku (śledztwa) musimy się skoncentrować" - powiedział szef MSW w rozmowie ze stacją FranceInfo TV.
W środę policja znalazła w mieszkaniu w Villejuif na południowych przedmieściach Paryża składniki do produkcji materiału wybuchowego TATP (nadtlenek acetonu). Jest to łatwy do wyprodukowania, lecz rozkładający się w niebezpieczny sposób materiał wybuchowy, który był używany przez dżihadystów z Państwa Islamskiego w zamachach w Europie.
Dotychczas w sprawie znaleziska zatrzymano trzy osoby - dwóch podejrzanych północnoafrykańskiego pochodzenia w wieku 36 i 47 lat ujęto w okolicy przeszukanego mieszkania jeszcze w środę, a w nocy ze środy na czwartek zatrzymany został trzeci mężczyzna. Collomb powiedział, że wszyscy trzej to obywatele francuscy, którzy wcześniej nie byli znani policji.
Ślady TATP znaleziono w sierpniu w gruzach domu w Alcanar w północno-wschodniej Hiszpanii, gdzie zdaniem tamtejszej policji sprawcy ataków w Barcelonie i Cambrils mieli swoją bazę logistyczną i gdzie 16 sierpnia doszło do eksplozji.
Collomb odmówił spekulacji, czy znalezisko z Villejuif jest w jakiś sposób powiązane z zamachem w Barcelonie.
Jednocześnie śledczy próbują ustalić, dlaczego jeden ze sprawców, Junes Abujakub, na krótko przed atakiem udał się do Paryża. Jak ustaliła policja, Abujakub zatrzymał się w hotelu w gminie Malakoff, zaledwie kilka kilometrów od Villejuif. (PAP)