Szefowie MSZ Polski i Estonii o Korei Płn.: potrzebne jest zaangażowanie m.in. Chin
UE powinna wywierać naciski na Koreę Płn. w kwestii prób nuklearnych, ale potrzebne jest też zaangażowanie w ten proces ważnych graczy międzynarodowych, takich jak Chiny - mówili w poniedziałek szefowie MSZ Polski i Estonii: Witold Waszczykowski i Sven Mikser.
Ministrowie byli pytani na wspólnej konferencji prasowej o przeprowadzoną w niedzielę przez Koreę Północną szóstą i najsilniejszą dotąd próbę nuklearną.
Waszczykowski stwierdził, że istnieje "duże instrumentarium", za pomocą którego można reagować na tę sytuację. "Od politycznego potępienia, ograniczenia współpracy dyplomatycznej, następnie dalszego uściślenia sankcji gospodarczych. Dalej można wpływać na kraje, które są najbliżej i współpracują z Koreą Płn. i od których kraj ten gospodarczo zależy" - dodał szef polskiego MSZ
Zaznaczył, że takim krajem są Chiny. "Cała gospodarka (północno)koreańska zależy od współpracy gospodarczej z Chinami, więc tu jest bardzo duża rola bezpośrednich negocjacji Stanów Zjednoczonych, ale też społeczności międzynarodowej z Chinami" - podkreślił Waszczykowski.
Według polskiego ministra spraw zagranicznych, "brak rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, brak rozwiązania kwestii suwerenności, niepodległości Ukrainy - która pozbyła się przed laty broni atomowej i dzisiaj jest przedmiotem agresji - jest złym przykładem dla krajów, które idą w kierunku rozbudowy zarówno broni nuklearnej, jak programów rakietowych".
"Jeśli kraje te patrzą na złe doświadczenia Ukrainy, to oczywiście nie będą chciały i nie chcą współpracować ze społecznością międzynarodową w celu zatrzymania swoich ambicji nuklearnych" - powiedział Waszczykowski.
Estoński minister spraw zagranicznych zaznaczył, że "oczywistym jest, że cała społeczność demokratyczna na całym świecie potępiła tę próbę w najostrzejszych słowach". "Bezsprzecznie będziemy rozmawiać o wspólnej reakcji Unii Europejskiej na to wydarzenie" - podkreślił.
Jak dodał, sankcje nałożone na Koreę Północną są jednymi z najsurowszych, jakie UE nałożyła na kraj trzeci. "Wymiana handlową między krajami UE a Koreą Płn. jest bardzo mała. Są pewne ograniczenia, co do tego, jak bardzo możemy się w tej kwestii posunąć, dlatego, że jesteśmy blisko osiągniecia punktu zerowego" - zaznaczył Mikser.
"Musimy w każdym razie utrzymać jak największe naciski na Koreę Płn. i angażować do tego procesu innych ważnych graczy, żeby oni też działali na rzecz wywierania jeszcze większego nacisku na Koreę Płn., by upewniać się, że nie podejmie ona działań, które doprowadzą do dalszej eskalacji sytuacji, bo to jedna z najbardziej wybuchowych sytuacji na świecie" - podkreślił estoński polityk.
Korea Północna przeprowadziła w niedzielę kolejną próbę broni atomowej. Według wstępnych szacunków, które południowokoreańska agencja Yonhap przywołuje za przedstawicielem władz w Seulu, moc rażenia testowanego w niedzielę ładunku wynosiła ok. 50 kiloton. Dla porównania bomba atomowa zrzucona przez USA na Hiroszimę w 1945 roku miała moc 15 kiloton.
Media w Pjongjangu podały w niedzielę, że próba z użyciem bomby wodorowej przeznaczonej do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM) zakończyła się "całkowitym powodzeniem". Była to szósta i wszystko wskazuje na to, że najpotężniejsza dotąd próba jądrowa Korei Płn. (PAP)