ZHP o sytuacji podczas obchodów na Westerplatte: niecodzienna i niezrozumiała

2017-09-01, 12:24  Polska Agencja Prasowa

Sytuacja, która miała miejsce dzisiaj rano na Westerplatte, była niecodzienna i dla nas niezrozumiała - uważa ZHP. Chodzi o odsunięcie harcmistrza Artura Lemańskiego od odczytania Apelu Pamięci. ZHP zapowiada, że zwróci się do prezydenta o pomoc w wyjaśnieniu sprawy.

"Podczas tegorocznych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte organizatorzy zaplanowali, że apel poległych odczyta instruktor harcerski. Ostatecznie nie doszło do tego. ZHP zwrócił się do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który jest honorowym protektorem harcerstwa, o pomoc w jej wyjaśnieniu. Na Westerplatte obecnych było ponad 350 harcerzy" - czytamy w komunikacie Związku Harcerstwa Polskiego zamieszczonym na stronie internetowej związku.

"Jesteśmy organizacją wychowawczą i właśnie wychowanie młodego pokolenia Polaków jest naszą podstawową misją. Wyrażamy zaniepokojenie sytuacją, u podłoża której mogło lec nieporozumienie organizatorów uroczystości, a w efekcie której harcerze obecni na Westerplatte mogą być odebrani jako uczestnicy politycznego sporu" - dodano.

Związek Harcerstwa Polskiego przypomniał, że w organizacji obchodów rocznicowych na Westerplatte bierze udział od ich oficjalnego początku w 1999 roku. Jak dodano, wcześniej drużyny ZHP co roku organizowały na Westerplatte specjalny rocznicowy apel.

Podczas uroczystości na Westerplatte został odczytany Apel Pamięci, w którym znalazło się wspomnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii, a także ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, którzy "oddali życie w katastrofie smoleńskiej wraz z 93 uczestnikami pielgrzymki do Katynia".

Apel Pamięci miał być pierwotnie odczytany przez harcerza, harcmistrza Artura Lemańskiego - tak zapowiedział to w swoim przemówieniu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Tekst przeczytał jednak żołnierz. Prezydent Gdańska powiedział dziennikarzom po uroczystości, że harcerz został w ostatniej chwili "zablokowany przez funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej". "Jasno było ustalone (z przedstawicielami MON), że harcmistrz Lemański odczytuje apel, natomiast odniesienia +są wśród nas+ wygłasza oficer Marynarki Wojennej. To jest coś niebywałego, smutnego, wręcz skandalicznego, że młodzież harcerską traktuje się jako rekwizyt, odrzuca się ją i odsuwa" – ocenił.(PAP)

Kraj i świat

Sejmowa komisja za zmianami w przyznawaniu najniższych emerytur

2017-09-13, 17:59

Szef MSZ z ambasadorami Niemiec i Francji o współpracy w formacie Trójkąta Weimarskiego

2017-09-13, 17:54

Prokuratura zapowiada przesłuchanie "kluczowego" świadka

2017-09-13, 17:52

Ochrona klimatu - PE chce, by państwa UE rekompensowały wycinki lasów

2017-09-13, 17:51

Szef EPL w PE: projekt Nord Stream 2 powinien zostać zatrzymany

2017-09-13, 12:21

SN i KRS tematem środowych rozmów prezydenta z klubami parlamentarnymi

2017-09-13, 09:25

W przemówieniu Junckera bez art. 7, ale będzie nacisk na praworządność

2017-09-13, 09:00

Adamowicz: o Amber Gold dowiedziałem się z mediów, nikt mnie nie ostrzegał

2017-09-12, 19:42

GDDKiA liczy, że na początku 2018 wybierze operatora systemu opłat

2017-09-12, 12:36

Zarzuty dla policjantów ws. śmierci Stachowiaka - najprawdopodobniej we wtorek

2017-09-12, 12:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę