Szef PSP: systemy ostrzegawcze należy doinwestować
Systemy ostrzegawcze, które mamy w tej chwili w wielu miejscowościach, są przestarzałe i należy je doinwestować - mówił w niedzielę komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Leszek Suski.
W nawiązaniu do skutków nawałnic, które przeszły nad częścią Polski w nocy z piątku na sobotę, gen. Suski był pytany w TVP Info, czy systemy ostrzegawcze w Polsce działają bez zarzutu. "W tej chwili wchodzą systemy ostrzegania syreną, ale również z możliwością puszczania pewnych komunikatów. Nie wszędzie tego typu urządzenia są. Te urządzenia, które mamy w tej chwili w wielu miejscowościach są systemem przestarzałym" - powiedział.
Dodał, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji jest opracowywany projekt ustawy o ochronie ludności cywilnej, która będzie zawierała "inne wskazania dotyczące systemu ostrzegania i łączności".
W nocy z piątku na sobotę - w wyniku gwałtownych burz i wiatrów, jakie przeszły nad Pomorzem zginęło pięć osób, w tym dwie dziewczynki - uczestniczki obozu harcerskiego w Suszku. Ratownikom udało się dotrzeć na miejsce dopiero po kilku godzinach. Sprawę bada prokuratura. W całym kraju trwają kontrole innych miejsc, w których na obozach pod namiotami przebywają dzieci i młodzież.
Według stowarzyszenia "Łowcy burz", gdyby kierownictwo obozu i ludzie przebywający na polach namiotowych dostali komunikat o nadciągającej niebezpiecznej burzy godzinę przed jej wystąpieniem, tragedii można byłoby uniknąć. (PAP)