Łapiński: nie wypada, żeby wiceministrowie pouczali prezydenta
Nie wypada, żeby wiceministrowie pouczali prezydenta - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Mam nadzieję, że politycy Solidarnej Polski nie będą rozbijać Zjednoczonej Prawicy - dodał, odnosząc się do wypowiedzi wiceministrów sprawiedliwości ws. prezydenckich wet.
Na wypowiedź Łapińskiego szybko zareagował na Twitterze wiceminister Patryk Jaki. Stwierdził m.in., że ludzie od "PR-u" nie będą dla niego partnerem do dyskusji. Określił też wypowiedź Łapińskiego mianem "zaczepki", która daje szanse na "rozgrywanie obozu".
Wiceministrowie sprawiedliwości i zarazem politycy Solidarnej Polski - Patryk Jaki i Michał Wójcik skrytykowali we wtorek decyzję o podwójnym wecie prezydenta ws. ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Jaki powiedział, że jest bardzo zawiedziony decyzją prezydenta. "Nie tak się z nim umawiałem jako jego wyborca" - podkreślił. Wójcik uznał, że prezydent, wetując ustawy, złamał publicznie złożoną obietnicę.
"Mam nadzieję, że rozemocjonowani politycy trochę ostudzą swoje emocje, ostudzą ton swoich wypowiedzi" - powiedział w środę w TVN24 Łapiński. "Mam też nadzieję, że politycy Solidarnej Polski nie będą ponownie rozbijać Zjednoczonej Prawicy, bo to nie jest dobry czas, żeby takie działania przeprowadzać, obecny rząd cieszy się niewielką większością w parlamencie, więc nie można ryzykować tego, żeby w jakikolwiek sposób utracił większość i to jest czas na ochłodzenie emocji" - mówił.
"Ja mogę panu Jakiemu powiedzieć jedno: zwycięstwo wyborcze Andrzeja Dudy otworzyło drogę Prawu i Sprawiedliwości do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych i też dzięki zwycięstwu Andrzeja Dudy pan wiceminister Jaki jest dzisiaj wiceministrem" - dodał rzecznik prezydenta. Według niego, bez tego zwycięstwa Jaki byłby poza parlamentem albo siedział w ławach opozycji.
"Nie wypada, żeby wiceministrowie pouczali prezydenta, czy mówili to w takich słowach" - podkreślił. "Jeśli któryś z wiceministrów osiągnie taki wynik wyborczy jak prezydent, zdobywając ponad 8,5 mln głosów wyborców, to wtedy będą partnerami do dyskusji z prezydentem" - zaznaczył rzecznik prezydenta.
"Panowie Jaki i Wójcik są wiceministrami także dzięki temu, że prezydent Andrzej Duda i jego zwycięstwo uruchomiło falę, dzięki której potem prawica mogła wygrać w wyborach" - mówił Łapiński.
Przypomniał oświadczenie prezydenta, który zapowiadając zawetowanie dwóch ustaw podkreślił jednocześnie, że jest za reformą wymiaru sprawiedliwości i w odpowiednim terminie przedstawi nowe projekty ustaw. Łapiński mówił, że reformę na początku popierało 80 proc. Polaków, a działania w ostatnich tygodniach w Sejmie doprowadziły do tego, że ponad 50 proc. chciało trzech wet i codziennie po kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy osób protestowało przeciwko reformie na ulicach miast. "Ja gratuluję sprawnego przeprowadzenia tej reformy" - ironizował.
Łapiński mówił, że prezydent nie stał się hamulcowym reformy sądownictwa, lecz zdecydował, że sam przygotuje projekty, by nie budziły one emocji społecznych i nie rodziły zarzutów o upartyjnianie sądownictwa i zamach na demokrację. "To było bardzo odpowiedzialne. Prezydent nie patrzy pod kątem tego, czy ktoś go wystawi w następnych wyborach, lecz pod kątem tego, czy dobrze wykonuje swoje obowiązki jako prezydent" - powiedział rzecznik prezydenta.
Dodał, że przygotowywane są uzasadnienia do wet prezydenta, które następnie zostaną skierowane do Sejmu.
Odpowiadając na wypowiedź Łapińskiego, Jaki napisał na Twitterze: "Partnerem do dyskusji dla mnie nie będą ludzie od +PR-u+. Bo oni nigdy nie rozumieją dlaczego trzeba robić +niePRowe+ reformy państwa". W kolejnym wpisie stwierdził: "Zaczepka KŁ daje szanse TVN na rozgrywanie obozu oraz podtrzymanie tematu konfliktu i emocji postKODu. Teraz widać kto ma jakie intencje".
Odmowa podpisania ustawy przez prezydenta oznacza, że trafia ona do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Sejm odrzuca weto prezydenta większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Solidarna Polska wraz z Prawem i Sprawiedliwością oraz Polską Razem wchodzi w skład rządzącej Zjednoczonej Prawicy. Liderem Solidarnej Polski jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. (PAP)