Polskie roboty z pomocą służbom antykryzysowym

2013-09-24, 17:59  Polska Agencja Prasowa

Możliwości robotów interwencyjnych, mobilnego centrum dowodzenia i samolotu bezzałogowego zaprezentowano we wtorek podczas pokazu na Stadionie Narodowym. Są to elementy systemu Proteus wspomagającego działanie służb antykryzysowych i antyterrorystycznych.

Należący do przestępcy samochód, w którym mogą znajdować się materiały wybuchowe, zderzył się z cysterną przewożącą chlor. Na miejsce przysłane zostaje Mobilne Centrum Dowodzenia i Mobilne Centrum Operatorów Robotów. Do cysterny wysłany jest mały robot mobilny, który bada, skąd wydostaje się trujący gaz. W tym czasie średni i duży robot wydobywają z samochodu przestępcy pakunki, w których mogą być materiały wybuchowe. Roboty pomagają też strażakom rozstawić kurtynę wodną, niwelującą szkodliwe działanie gazu. Na koniec urządzenia w bezpiecznym miejscu unieszkodliwiają ładunek wybuchowy. To zarys scenariusza ćwiczeń, które odbyły się we wtorek na Stadionie Narodowym.

Pokaz związany był z podsumowaniem pięciu lat pracy nad projektem „Zintegrowany mobilny system wspomagający działania antyterrorystyczne i antykryzysowe - Proteus”. Projekt ten, którego budżet wyniósł ponad 68 mln zł, zrealizowany był przez konsorcjum jednostek naukowych pod przewodnictwem Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów (PIAP) w Warszawie.

"System Proteus jest stworzony do tego, by wspomagać różnego rodzaju służby w radzeniu sobie z sytuacjami krytycznymi" - powiedział kierownik projektu Proteus, dr Piotr Szynkarczyk z PIAP. Wymienił, że system opracowany przez jego zespół wspomagać może akcje związane np. z pożarami lasów czy budynków, powodziami, katastrofami budowlanymi czy zdarzeniami związanymi z aktami terroru.

W ramach projektu opracowano małego, średniego i dużego robota mobilnego. Mały robot waży niespełna 60 kg, może dostać się w trudno dostępne miejsca. Wyposażyć go można np. w czujniki czy urządzenia do pobierania próbek gleby, cieczy i gazów. Roboty średni i duży mogą z kolei być wyposażone w manipulatory, którymi przenosić mogą większe obiekty (odpowiednio 28 i 40 kg).

W skład systemu wchodzi również samolot bezzałogowy, który dostarczać ma informacji o tym, jak sytuacja wygląda z lotu ptaka. Dzięki specjalistycznym czujnikom samolot będzie też w stanie rozpoznać, jakie substancje palą się w pożarze. Samolot o rozpiętości skrzydeł wynoszącej 6 m, wystrzeliwany jest z katapulty, a ląduje wykorzystując spadochron.

Elementem, który integruje poszczególne działania jest Mobilne Centrum Dowodzenia. "Tam zapadają decyzje, prowadzone są analizy i wydawane są komendy" - wyjaśniał Szynkarczyk. Centrum, do którego docierają wszelkie informacje z akcji, wyposażone jest m.in. w nowoczesne oprogramowanie i ekrany dotykowe.

W ramach projektu powstało również Mobilne Centrum Operatorów Robotów, w którym przewozi się roboty i steruje się nimi. W projekcie wypracowano też radiotelefony z czujnikami, monitorujące bezpieczeństwo ratowników, a także symulator, na którym można trenować poruszanie się robotem.

"Nie możemy sobie pozwolić na nieużywanie wyrafinowanego sprzętu" - mówił podczas konferencji Dyrektor PIAP, dr Jan Jabłkowski. Stwierdził, że użycie robotów ogranicza koszty związane ze stratami w ludziach. Przyznał, że chodzi tu nie tylko o koszty społeczne, ale i koszty finansowe, jakie łączą się np. z leczeniem poszkodowanych funkcjonariuszy, wypłatami odszkodowań czy szkoleniem nowych ekspertów.

Elementy Proteusa wykorzystane były przy usuwaniu skutków powodzi w Polsce w roku 2010. Przy wsparciu systemu wykonano analizę zdjęć satelitarnych zalanych obszarów i przygotowano rekomendacje dla jak najszybszego usunięcia wody z terenów objętych powodzią. (PAP)

Kraj i świat

400 ton broni z Turcji trafi do rąk syryjskich powstańców

2013-08-25, 13:19

Ponad 1,5 tony podróbek znanych marek wykryli celnicy u Litwina

2013-08-25, 13:17

Od 26 do 30 sierpnia odbędą się matury poprawkowe

2013-08-25, 13:14

Chorzy na raka prostaty bez dostępu do leku ostatniej szansy

2013-08-25, 13:13

Prawie 13 tys. polonijnych dzieci na wakacjach w Polsce

2013-08-24, 12:21

Niewidomi na Tandemach: potrzebni "rowerowi" wolontariusze

2013-08-24, 10:28

W Afganistanie zginął polski komandos chorąży Mirosław Łucki

2013-08-24, 10:23

Donald Tusk ponownie szefem PO

2013-08-23, 21:09

Polacy w międzynarodowej szajce narkotykowej

2013-08-23, 20:30

"Rejs Serca" wyruszy w sobotę z Gdyni

2013-08-23, 19:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę