Ścisłą tajemnicą objęte są procedury bezpieczeństwa zagranicznych podróży prezydenta USA

2017-07-04, 13:20  Polska Agencja Prasowa

Procedury bezpieczeństwa podczas zagranicznych podróży prezydentów USA są dopasowywane do zagrożeń występujących w odwiedzanym kraju. Postępowanie służb zawsze objęte jest ścisłą tajemnicą.

Zawsze wizytę prezydenta USA uprzedzają agenci United States Secret Service wraz z pracownikami Białego Domu. Pojawiają się oni na ogół do trzech miesięcy przed oficjalnym przyjazdem przywódcy Stanów Zjednoczonych. Do Polski agenci przyjechali 9 czerwca br. czyli około miesiąc przed planowanym przyjazdem prezydenta USA Donalda Trumpa.

Podczas swojej wizyty agenci Secret Service spotykają się z przedstawicielami służb mundurowych danego kraju oraz z wszystkimi osobami, które będą miały kontakt z prezydentem podczas jego pobytu, włącznie z pracownikami hotelu, w którym się zatrzyma.

Biuro prasowe Biura Ochrony Rządu (BOR) podało, że podczas czerwcowej wizyty agentów w Warszawie odbyło się spotkanie organizacyjne United States Secret Service z przedstawicielami BOR. Podkreślono na nim, że lipcowa operacja to kompleksowe przedsięwzięcie, które wymaga ścisłej kooperacji służb ochronnych oraz wieloetapowych przygotowań.

Do zadań agentów Secret Service należy sprawdzenie i przygotowanie lotniska, na którym lądować będzie AirForce One, opracowanie tras przyjazdu kolumny prezydenckiej oraz załatwienie potrzebnych do tego pozwoleń, zidentyfikowanie szpitali znajdujących się na trasie przejazdów prezydenta oraz zabezpieczenie miejsc, które mogłyby być użyte jako schronienie dla głowy państwa w razie niebezpieczeństwa.

Dzień przed przejazdem kolumny agenci sprawdzają każdy przystanek na trasie przejazdu głowy państwa. Samochody zaparkowane na ulicach bliskich trasie przejazdu są usuwane, by zapobiec możliwości podłożenia bomby.

Planując trasę, którą będzie poruszała się prezydencka kolumna, Secret Service musi mieć na uwadze, że w każdym momencie przyjazdu przez miasto kolumna musi się znajdować nie dalej niż 10 minut od szpitala, który ma odpowiedni sprzęt do ratowania życia. Lekarze tych jednostek są uprzedzani i informowani w jaki sposób będzie przebiegała koordynacja działań w razie ewentualnego ataku oraz jaką grupę krwi ma prezydent.

Podczas swoich zagranicznych wizyt prezydent USA porusza się Air Force One. Jednakże przed jego przybyciem na miejsce, dodatkowy, zapasowy samolot o podobnych parametrach do Air Force One, ląduje w nieznanej dla opinii publicznej lokalizacji i pozostaje tam do zakończenia wizyty w razie awarii pierwszego samolotu.

Szacuje się, że przed każdą wizytą prezydenta USA innym kraju, przylatuje tam co najmniej 6 samolotów. W ich wnętrzu są kuloodporne limuzyny dla kolumny i ochrony prezydenckiej, specjalistyczny sprzęt do bezpiecznej komunikacji z USA, helikoptery, a także setki osób z obsługi prezydenckiej delegacji.

Podczas wizyt zagranicznych Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) zapewnia wsparcie wywiadowcze dla agentów Secret Service oraz jest odpowiedzialna za codzienną zmianę algorytmów szyfrujących dane, w celu zapewnienia bezpiecznej komunikacji pomiędzy delegacją prezydencką a Białym Domem.

Hotel, w którym zatrzymuje się prezydencka delegacja jest uprzednio sprawdzony. Głównych wejść holetowych się nie używa. Wszyscy pracownicy hotelu są wcześniej sprawdzani przez agentów Secret Service, prześwietlana jest ich kartoteka kryminalna. Osoby posiadające na swoim koncie jakiekolwiek przestępstwa z użyciem przemocy nie będą w dniach wizyty pracować.

Prezydent zajmuje na ogół całe piętro hotelu, dodatkowo piętra bezpośrednio nad i pod nim są zarezerwowane dla ochrony prezydenckiej i nikt inny nie może się w nich znajdować. Rozmontowywane są wszystkie znajdujące się w pobliżu obrazy i sprawdzone są ich ramy. Okna pokrywa się specjalnym kuloodpornym plastikiem. Wszystkie urządzenia elektroniczne takie jak telefony i telewizory są usuwane i zastępowane własnym sprzętem.

Często zdarza się także, że prezydent przywozi ze sobą swoich kucharzy i kelnerów, którzy sami zajmują się kupnem składników i gotowaniem prezydenckich posiłków w oddzielnej kuchni, pilnowanej przez agentów Secret Service. Głowie państwa często towarzyszy także zaufana ekipa medyczna - lekarze i pielęgniarki.

Podczas ostatniej wizyty byłego prezydenta USA Baracka Obamy w Warszawie, podczas szczytu NATO w 2016 roku, na dachach stołecznych budynków w centrum miasta byli rozstawieni snajperzy, zaplombowano studzienki kanalizacyjne na trasach przejazdu prezydenckiej limuzyny, a z ulic zniknęły kosze na śmieci. Można spodziewać się zastosowania podobnych środków bezpieczeństwa i tym razem.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska (PAP)

Kraj i świat

IPN umorzył śledztwo ws. podrobienia przez SB dokumentów TW "Bolek"

2017-06-28, 18:03

MZ: W sieci znalazły się 593 szpitale; to ok. 95 proc. łóżek

2017-06-28, 17:02

Premier: w Polsce nie podwyższamy stopnia alarmowego w związku z cyberatakami

2017-06-28, 17:01

UE/ KE przedstawiła koncepcje w sprawie finansów do 2025 roku

2017-06-28, 16:18

Prezydent Gdańska: Zeznania Marcina P. są nieprawdziwe

2017-06-28, 12:03

Marcin P.: Ja nic Polakom do zwrócenia nie mam

2017-06-28, 11:26

Zarzuty dla b. lidera KOD Mateusza K.

2017-06-28, 10:52

Bochenek: analizujemy, czy zakłócenia wynikają z ataku cybernetycznego

2017-06-28, 10:13

Rozpoczęło się posiedzenie komisji ds. Amber Gold, która ma przesłuchać Marcina P.

2017-06-28, 10:12

Rzecznik KEP: episkopat pozytywnie o korytarzach humanitarnych

2017-06-27, 16:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę