Merkel pozostanie kanclerzem po wygraniu wyborów do Bundestagu

2013-09-23, 08:14  Polska Agencja Prasowa

Angela Merkel pozostanie kanclerzem Niemiec przez trzecią kadencję; jej CDU oraz bawarska CSU wygrały wybory do Bundestagu z wynikiem 41,5 proc. - podał w nocy z niedzieli na poniedziałek federalny komisarz wyborczy. Koalicjant chadeków - FDP - nie wszedł do parlamentu.

Federalny komisarz wyborów opublikował na swojej stronie internetowej wyniki tymczasowe po podliczeniu głosów we wszystkich 299 okręgach wyborczych.

Tworzące w Bundestagu jeden klub parlamentarny Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) i działająca na terenie Bawarii Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) uzyskały najlepszy wynik od zjednoczenia Niemiec w 1990 roku. Do absolutnej większości chadekom zabrakło tylko czterech mandatów. W liczącym co najmniej 598 miejsc Bundestagu CDU i CSU będą miały 296 mandaty. Niemiecka prasa pisze o tryumfie pani kanclerz.

Merkel uznała wynik swojej partii za "super". Zapewniła, że podejmując dalsze kroki będzie postępowała odpowiedzialnie. W swoim okręgu wyborczym Rugia-Greifswald na Pomorzu Przednim szefowa CDU zdobyła rekordową liczbę głosów - 56,2 proc.

Dotychczasowemu koalicjantowi partii chadeckich, liberalnej FDP, nie udało się przekroczyć progu wyborczego. Z wynikiem 4,8 proc. liberałowie nie dostali się do Bundestagu po raz pierwszy w historii RFN. Cztery lata temu partia zdobyła prawie 10 punktów procentowych więcej.

"To dla nas trudny wieczór" - powiedział przewodniczący frakcji parlamentarnej liberałów Rainer Bruederle. "FDP przeżywa ciężkie chwile" - przyznał, ale też podkreślił, że "to nie jest jeszcze koniec partii". FDP była reprezentowana w Bundestagu od powstania RFN w 1949 roku. Wielokrotnie odgrywała rolę języczka u wagi, przesądzając o powstaniu rządu SPD-FDP kanclerza Willy'ego Brandta czy w 1982 roku koalicji CDU/CSU-FDP pod kierownictwem Helmuta Kohla. Polityk FDP Hans-Dietrich Genscher kierował w latach 1974-1992 niemiecką dyplomacją. Wobec porażki FDP i nieuzyskania absolutnej większości Merkel musi poszukać sobie nowego koalicjanta. Pytana w studiu telewizji ARD o preferencje, Merkel zaznaczyła, że jej celem jest utworzenie stabilnego rząd. "Dążę do stabilnego układu, nie będę grała va banque" - zapewniła, odmawiając jednak bardziej szczegółowych informacji o planowanych krokach. Merkel powiedziała, że zamierza pozostać na stanowisku przez całą czteroletnią kadencję. Media spekulowały wcześniej, że mogłaby się wycofać po dwóch latach.

Za najbardziej prawdopodobne rozwiązanie uważa się sojusz CDU i CSU z największą partią opozycyjną SPD. Na socjaldemokratów głosowało 25,7 proc. wyborców, co oznacza nieznaczną poprawę notowań (o 2,7 pkt. proc.) w porównaniu z 2009 rokiem. Koalicja dwóch największych ugrupowań rządziła w latach 2005-2009, uzyskując dobre oceny, szczególnie za skuteczną walkę ze skutkami światowego kryzysu finansowego.

Liderzy SPD unikali w niedzielę wieczorem zajęcia jednoznacznego stanowiska wobec perspektywy powtórnej koalicji z chadekami. "Nie ma tutaj żadnego automatyzmu, liczą się sprawy, które będziemy mogli przeforsować" - powiedział szef partii Sigmar Gabriel. "Piłka znajduje się po stronie boiska pani Merkel. To ona musi zatroszczyć się o większość (parlamentarną) - zauważył kandydat SPD na kanclerza Peer Steinbrueck.

Teoretycznie CDU i CSU mogłyby utworzyć rząd także z Zielonymi. Partia koncentrująca się na problemach ekologii uzyskała 8,4 proc. głosów - znacznie mniej niż się spodziewała. Dwa lata temu, po katastrofie w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, na Zielonych chciało głosować 24 proc. wyborców.

Lewica Die Linke musiała zadowolić się wynikiem 8,6 proc. Przed wyborami postkomuniści namawiali SPD i Zielonych do utworzenia wspólnego rządu. Taka koalicja miałaby arytmetyczną większość w Bundestagu, jednak SPD wykluczyła taki sojusz, wskazując na nieodpowiedzialne postulaty lewicy w polityce zagranicznej. Partia domaga się likwidacji NATO i natychmiastowego wycofania niemieckich żołnierzy z zagranicznych misji pokojowych.

Za czarnego konia wyborów obserwatorzy uznali eurosceptyczną Alternatywę dla Niemiec AfD. Istniejące dopiero od kwietnia ugrupowanie nie przekroczyło co prawda progu wyborczego, lecz uzyskało poparcie 4,7 proc. wyborców, co uznano za duży sukces. "Nasza obecność oznacza wzbogacenie demokracji" - powiedział szef AfD Bernd Lucke. Partia domaga się likwidacji strefy euro i powrotu do walut narodowych. Sondaże powyborcze dawały AfD 4,9 proc. poparcia.

Gremia kierownicze partii uczestniczących w wyborach ocenią w poniedziałek wyniki wyborów. Pierwsza sesja nowego Bundestagu musi odbyć się w ciągu najbliższego miesiąca.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

Kraj i świat

Media w Wielkiej Brytanii: Król Karol III w styczniu przyjedzie do Polski

Media w Wielkiej Brytanii: Król Karol III w styczniu przyjedzie do Polski

2024-12-16, 19:31
Były premier Jerzy Buzek będzie doradcą polskiej prezydencji m.in. w sprawie energetyki

Były premier Jerzy Buzek będzie doradcą polskiej prezydencji m.in. w sprawie energetyki

2024-12-16, 16:28
Minister Dariusz Wieczorek zostanie odwołany Premier Donald Tusk: Będzie decyzja

Minister Dariusz Wieczorek zostanie odwołany? Premier Donald Tusk: Będzie decyzja

2024-12-16, 10:40
Rada Krajowa Nowej Lewicy zadecydowała: Magdalena Biejat została kandydatką na prezydenta

Rada Krajowa Nowej Lewicy zadecydowała: Magdalena Biejat została kandydatką na prezydenta

2024-12-15, 13:56
Polskie Stronnictwo Ludowe poparło Szymona Hołownię jako kandydata na prezydenta

Polskie Stronnictwo Ludowe poparło Szymona Hołownię jako kandydata na prezydenta

2024-12-14, 18:50
Abp Galbas objął archidiecezję warszawską. Nie jestem politykiem, biznesmenem czy graczem

Abp Galbas objął archidiecezję warszawską. „Nie jestem politykiem, biznesmenem czy graczem”

2024-12-14, 16:42
Gruzja: Elektorzy wybrali Micheila Kawelaszwilego na prezydenta. Protest przed parlamentem

Gruzja: Elektorzy wybrali Micheila Kawelaszwilego na prezydenta. Protest przed parlamentem

2024-12-14, 13:08
Korea Południowa: wniosek o impeachment prezydenta Juna przyjęty. Nie poddam się

Korea Południowa: wniosek o impeachment prezydenta Juna przyjęty. „Nie poddam się”

2024-12-14, 11:26
Sejm: Oddajmy hołd wszystkim, którzy w czasie stanu wojennego wykazali się odwagą

Sejm: Oddajmy hołd wszystkim, którzy w czasie stanu wojennego wykazali się odwagą

2024-12-13, 12:00
Premier Polski i prezydent Francji: Nie będzie pokoju na Ukrainie bez Ukraińców

Premier Polski i prezydent Francji: Nie będzie pokoju na Ukrainie bez Ukraińców

2024-12-12, 20:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę